Raj

Witam, proszę o interpretację, bo sen jest dziwny.

Śniło mi się, że byłam na jakiejś wycieczce i co wieczór chciałam wychodzić przez okno budynku, żeby zobaczyć co jest poza nim. W końcu udało mi się, ale w dzień.

Była tam ogromna, zielona, pachnąca łąka. Szłam ścieżką, aż w końcu zobaczyłam kilka dużej wielkości wodospadów obok siebie. Chciałam iść w ich kierunku ale usłyszałam 'krzyk zadowolenia', taki jak np. ludzie krzyczą w wesołym miasteczku.

Odwróciłam się do tyłu i zobaczyłam, że na jakąś 70osobową grupę ludzi spadł wielki płat jakby trawy.

Najdziwniejsze jest to, że spadł ze ściany i porwał tych wszystkich ludzi spowrotem na ścianę układając się na kształt drzewa. Tym sposobem widziałam drzewo z trawy i z ludzi.

Co to może oznaczać?

Często w snach pojawia mi się woda, ale jeszcze nigdy nie widziałam tak pięknych wodospadów. ))

Pozdrawiam i czekam na interpretację.

Cześć BounceQueen

wg mnie 1 sen: Wychodzenie przez okno to symbol Twojego dalszego rozwoju w życiu (mimo różnych Twoich chęci i planów, realizacja nastąpi z innej strony niż się spodziewasz, wyszłaś w dzień a nie wieczorem i nie wtedsy kiedy pragnęłaś)

Coś wielkiego się wydarzy w Twoim życiu (nie teraz i nie od razu i nie jako jedno zdarzenie, a raczej seria kolejnych wydarzeń). Łąka jako szczególnie dobry symbol, w Twoim śnie. (miałem podobny tyle że z wioską zamiast łąki). Wodospady nie interpretuj oddzielnie tylko jako pejzaż do łąki czyli krótko mówiąc : coś pięknego co już na Ciebie czeka.

Ludzie będą odciągać Twoją uwagę. Symbol drzewa oznacza że Ci ludzie którzy są (i będą) w Twoim życiu wpasują się i sami o tym nie wiedząć pomogą zrealizować Ci to czego pragniesz.

pozdrawiam

BounceQueen, nie interpretujemy na forum snów osób trzecich.

No ok. Rozumiem.