Zmarla babcia pociag szkola

Witam

Śniła mi się moja zmarła babcia. Była cala ubrana na czarno. Zawołała mnie i mojego brata, pokazała nam pole ziemniaków i powiedziała żebyśmy wykopali trochę tych ziemniaków. Ja wzięłam jakąś motyczkę i zaczęłam kopać. Kiedy skończyłam razem z bratem zaczęliśmy je zbierać. Ziemniaki były bardzo małe. Zbieraliśmy je do reklamówki. Ja pomyślałam sobie wtedy, że już więcej nie będę ich kopać, bo nie są moje to jest kradzież ja nie chce kraść i poszliśmy do domu.

Nagle znalazłam się w pociągu. Wnętrze nie wyglądało jak wnętrze pociągu wszystko było białe, ale wiedziałam, ze jestem w pociągu. Kiedy pociąg zatrzymał się na stacji okazało się ze jestem w Niemczech. Na stacji tłum ludzi ubranych na biało szedł do szkoły ja wiedziałam, że też tam mam iść. Kiedy znalazłam się w szkole była tam tez kobieta z, która kiedyś pracowałam i jej syn. Był tam tez mężczyzna, który nagle zaczął pokazywać mi swoje stare zdjęcia. Na jednym z tych zdjęć mówił, ze jest ze swoim starym kolega, ale ja nie mogłam zobaczyć jego twarzy, bo była rozmazana. Nagle sen się skończył i obudziłam się w środku nocy.

Bardzo prószę o interpretacje

hejka, czy mogłabyś podzielić posta na akapity, żeby się łatwiej czytało i poprawić interpunkcję najpierw? Nie interpretujemy postów niezgodnych z regulaminem, więc mogę ci pomóc dopiero jak poprawisz.

Pozdrawiam