Aeternitum Napisano 20 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2013 Witam. Jakiś czas temu śniłem, że jestem w jakieś dziwnej trumnie, we wnętrzu dopasowana niczym futerał. Otwieram ją i widzę na wieku że mam starczą twarz oraz że trumna jest niesiona przez pochód a na sobie mam uroczyste, szkarłatne szaty (takie jakie noszą kardynałowie). Wyskakuję z trumny i biegnę do bliższych drzwi. Za nimi było pomieszczenie wielkości i o wyglądzie katedry. Podbiegam do kredensu (tam trzyma się między innymi pateny), i do końca nie wiem po co chwytam patenę w kształcie trójkąta (choć takie nie istnieją). Łapie mnie jakiś człowiek i uspokaja. Wychodzimy i mówi mi że to była tylko próba mojego pogrzebu (w tle jakaś dziewczyna jakby to określić...wieszała się [a kilka osób ją wspomagało- wyglądało wręcz jakby zmuszało] jakaś kobieta dodała że to taki zwyczaj). Nagle znalazłem się na drodze przy starym cmentarzu w mojej gminie i ja, ten facet i kobieta szliśmy na dół tą uliczką. I tak się to skończyło. Myślę o tym śnie już dłuższy czas i nie daje mi on spokoju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.