ślub,krew,stosunek

Witajcie. Od jakiegoś czasu praktycznie dzień w dzień śnią mi się jakieś głupoty dotyczące mnie i mojej dziewczyny. Jesteśmy razem już 2 lata i do tej pory nie miałem czegoś takiego. Postanowiłem wybrać dwa najbardziej nurtujące mnie sny.

Akcja (jeśli można to tak nazwać) pierwszego toczy się w starym zrujnowanym kościele, podczas naszego ślubu (sen jest tak jakby monochromatyczny 'czarno-biały'). W pewnym momencie jedna ze ścian się zawala, wszyscy padają na podłogę. Gdy chmura kurzu opada, okazuje się że mojej dziewczyny nie ma przy mnie.

Zakłopotany zaczynam jej szukać po całym kościele, przewalam sterty gruzu i dalej nic. Nagle wbiega jedna z druhen, ciągnie mnie za rękaw marynarki krzycząc że ją znalazła i jest ranna. Zaprowadziła mnie do niej i moim oczom ukazała się moja dziewczyna leżąca w kałuży krwi, lecz jej sukienka ani ona nie ma najmniejszego zadrapania. Krew była szkarłatna a sukienka śnieżno biała, aż raziło po oczach. No i na tym koniec.

Akcja drugiego snu toczy się w innym kraju. Moja dziewczyna praktycznie ciągle mnie unikała. Gdy spotkaliśmy się na mieście była z innym mężczyzną. Nagle znaleźliśmy się w jakimś starym namiocie a oni uprawiali seks. Próbowałem się ruszyć lecz nie mogłem nic zrobić. Po wszystkim spytałem się jej "Czemu nie chcesz zrobić tego ze mną" a w odpowiedzi usłyszałem "Bo moja matka by nas zabiła". Uprzedzę pytanie, "tak jesteśmy jeszcze przed pierwszym razem, czekamy na lepszy moment"

Nie wiem co spowodowało iż takie rzeczy nawiedzają moją głowę. Czy są one oznaką czegoś złego, jakąś przestrogą? A może po prostu, że tak się wyrażę, mój umysł ma ochotę pooglądać jak jakiś inny facet obłapia moją kobietę. Za każdą odpowiedz z góry dziękuję.

hmm, a to zależy. Jak układają się stosunki łóżkowe między wami, bo sny dość mocno się do nich odnoszą? Może jak coś napisz mi na priv. [email protected]