Skocz do zawartości

Las, drzewa bez pni


morphinehawk

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Bardzo chciałabym poznać możliwe interpretacje mojego snu. Będę wdzięczna za każdą :)

 

Zeszłej nocy śnił mi się las. Z daleka wyglądał normalnie, ale wewnątrz był dziwny, niepokojący i niebezpieczny, lecz nie było to winą samego lasu, ale ludzi, którzy robili w nim dziwne rzeczy. W lesie rosły bardzo wysokie, potężne drzewa. Patrząc na nie z dołu czułam się mała i wątła, ale też przygnębiona ich widokiem - drzewa miały szaroczarne pnie, mało liści, a nawet jeśli - te liście były szarozielone. Niektóre z drzew rosły blisko siebie tak, że ich konary były splątane. Były też takie drzewa, które przechyliły się podczas wichur i opierały o swoich sąsiadów. I takie właśnie drzewa nie miały pni albo raczej - swojej podstawy. To był las, gdzie ludzie wycinali drzewa, ale w taki sposób, że wycinali tylko ich pnie, jakieś 2-3 metry między korzeniem a koroną. Korzenie zostawiali w ziemi, a korony, przez to, że splątane czy obalone na inne drzewo, zostawały i wisiały w powietrzu, jakby podtrzymywane przez resztę drzew.

 

Patrzyłam na to z przerażeniem i oburzeniem dla ludzkiej głupoty, bo czułam, że ten las chciałby, żeby ktoś mu pomógł, ale jednocześnie silniejsze było jego poczucie dumy i pewno tego, że przetrwa. Szłam w tym śnie przez ten las, właściwie jego skrajem.

 

Nic wyjątkowego w tym śnie się nie działo, bardziej oddziałał na mnie sam obraz tego lasu. I to o jego interpretację bardzo proszę i z góry dziękuję!

Edytowane przez opak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczyłaś we śnie tę część swojego umysłu, której nie widzą oczy świadomości. Zbiorowisko ukrytych odczuć i wspomnień. Nie wiadomo co z czym wiąże się w naszej podświadomości, pociągniecie za jeden sznurek może spowodować reakcję w zupełnie niespodziewanym miejscu. Stąd drzewa są splątane koronami.

Torując sobie drogę wśród problemów mających początek w podświadomości ludzie mają tendencję do rozwiązywania ich powierzchownie. Pozbywają się objawów pozostawiając przyczynę samej sobie. To własnie wycinanie pni bez naruszenia korony i korzeni. Naturalnie na problemach podejście tego typu nie zrobi wrażenia, odrosną.

 

Być może w twoim życiu pojawiła się sytuacja z którą będziesz musiała sobie poradzić ale jej przyczyna wcale nie będzie oczywista na pierwszy rzut oka i będziesz musiała się zastanowić co jest prawdziwym początkiem problemu, żeby uzdrowić sytuację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj morphinehawk

 

wg mnie: w twoim otoczeniu przez które będziesz "przechodzić" (może to być szkoła, uczelnia, tymczasowa praca) będziesz obserwować zachowania które będą stały w sprzeczności z przyjętym przez Ciebie systemem etycznym i systemem zachowania (tym co uważasz że jest właściwe a co nie). Będzie to dla Ciebie sytuacja w której będziesz mogła dokonać wyboru czy ingerować w to co się dzieję (we śnie nie byłaś drwalem, nie ścinałaś drzew tylko to widziałaś) czy też pozwolić by sytuacja sama powróciła do harmonii.

 

W jakikolwiek sposób użyjesz swojej wolnej woli (choć sen wskazuje że nie będziesz ingerować w sytuację) pozostawi to na Tobie przez jakiś czas wrażenie niekorzystne.

 

Jeżeli czytający zna lepszą drogę interpretacji snu morphinehawk niech napiszę. Ja wciąż się uczę tłumaczyć sny intuicyjnie. Dziękuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo Wam dziękuję za interpretacje. Obie wydają się być w pewnej części uzasadnione i odnosić się do mojej obecnej sytuacji. Zastanawiam się też, czy ten sen może się odnosić do przeszłości, która ma konsekwencje w teraźniejszości? Czy raczej sny dotyczą teraźniejszości/przyszłości? Pytam, ponieważ ten zakres tematyczny jest mi (póki co) zupełnie obcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Bardzo chciałabym poznać możliwe interpretacje mojego snu. Będę wdzięczna za każdą :)

 

Zeszłej nocy śnił mi się las. Z daleka wyglądał normalnie, ale wewnątrz był dziwny, niepokojący i niebezpieczny, lecz nie było to winą samego lasu, ale ludzi, którzy robili w nim dziwne rzeczy. W lesie rosły bardzo wysokie, potężne drzewa. Patrząc na nie z dołu czułam się mała i wątła, ale też przygnębiona ich widokiem - drzewa miały szaroczarne pnie, mało liści, a nawet jeśli - te liście były szarozielone. Niektóre z drzew rosły blisko siebie tak, że ich konary były splątane. Były też takie drzewa, które przechyliły się podczas wichur i opierały o swoich sąsiadów. I takie właśnie drzewa nie miały pni albo raczej - swojej podstawy. To był las, gdzie ludzie wycinali drzewa, ale w taki sposób, że wycinali tylko ich pnie, jakieś 2-3 metry między korzeniem a koroną. Korzenie zostawiali w ziemi, a korony, przez to, że splątane czy obalone na inne drzewo, zostawały i wisiały w powietrzu, jakby podtrzymywane przez resztę drzew.

Patrzyłam na to z przerażeniem i oburzeniem dla ludzkiej głupoty, bo czułam, że ten las chciałby, żeby ktoś mu pomógł, ale jednocześnie silniejsze było jego poczucie dumy i pewno tego, że przetrwa. Szłam w tym śnie przez ten las, właściwie jego skrajem.

 

Nic wyjątkowego w tym śnie się nie działo, bardziej oddziałał na mnie sam obraz tego lasu. I to o jego interpretację bardzo proszę i z góry dziękuję!

 

Witam!

Pytasz się o powiazanie twojego snu z przeszłoscią?

Twój sen jest pełny symboli wiażących ze sobą czas, ludzi, Boga, materię.

Las to symbol podswidomości naszej ukrytej przd ludźmi czesci naszej osoby, naszych pierwotnych instynktów. Twój las z dlaeka jest nnormalny zaś gdy się do niego zbliżasz jesteś przerażony. Może to świaadczyć o czyms co przeraziło cię w zachowaniu innych osób - stąd w śnie podświadomość umieściła ludzi w twoim lesie.

Drzewo jest symbolem trochę podobnym do mostu - łaczy dwa światy świat materii (korzenie) ze światem Boga (niebo). Obraz twoich drzew ukazuje obraz kontaktu z siłami wyższymi - niby podstawę masz poteżną (ogromne pnie drzew) ale coś cię w tym wszytkim przytłacza i przeraża. Obserwujesz ludzi niszczących las to też ciekawy symbol - niszczą kontakt pomiędzy materią a duchem. Jeteś obserwatorme tej sytuacji jakbyś rysował swoja refleksję na temat wiary, Boga i jego wyznawców. Podświadomie podzieliłeś ludzi na dwie kategorie - materialistów ( pnie drzew bez korony) i "mistyków" - ślepo wyznajacych i niedopuszczających do siebie czego kolwiek innego poza modlitwą. W twoim obrazie brkuje złotego środka ludzi wierzących rozsądnie potraficych odnaleśc Boga również w świecie materii.

Twoje przerażenie iprzytłoczenie ogromem lasu to też ciekawy symbol moim zdniem ukazuje obraz Boga jaki ci został wtłoczony w umysł - surowy stażec z siwą brodą grożący nam czyśćcem i ogniem piekielnym za nasze najmniejsze słabosci i przewinienia.

Twoja złośc na ludzi niszczących las to próba buntu, zrozumienia duchowości naszego życia, wyrwania się ze schematu ogólnie społecznego (splatane konary), jednym słowem rodzi sie w tobie bunt - chcesz zerwać z obrazami z przeszłości ale na razie jest to forma która niema jeszcze postaci drogi - poszukiwań odpowiedzi w samej sobie.

Wszytkie odpowiedzi na twoje pytania są w tobie w twoim lesie tylko musisz się przestać go bać - podswiadomość jest twją cześcią osoby która chce ci pomóc ale musisz sobie dać pomóc.

Pozdrawiam:

Sławomir

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Sławomirze, dziękuję również za Twoją interpretację. Jest w niej dużo elementów, które trafnie odnoszą się do moich przemyśleń - głównie chodzi mi o obserwację ludzi, którzy niszczą kontakt pomiędzy materią a duchem, brakiem złotego środka i czymś, co można roboczo nazwać zaczątkami buntu wynikającego z tej sytuacji. Elementem, który najmniej mnie dotyczy jest ten o obrazie Boga, który wtłoczono mi w umysł.

Napisałeś też, że "Wszytkie odpowiedzi na twoje pytania są w tobie w twoim lesie tylko musisz się przestać go bać". W tym śnie nie bałam się tak bardzo lasu, jak formy, jaką musiał przyjąć po ingerencji człowieka. Może niedokładnie to opisałam, ale las sam w sobie mnie nie przerażał, to te wiszące konary mogące runąć w każdej chwili i to, jaką krzywdę wyrządza się drzewom przerażało mnie bardziej. Dlatego też moje końcowe wnioski są trochę inne, niż Twoje. Niemniej jednak bardzo mi pomogłeś i mam nadzieję wrócić kiedyś we śnie do tego lasu i nie pozostawać w nim na skraju, ale wejść wgłąb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...