wilk

Dzis niewile pamietam z tego co mi sie snilo. Pamietam jedynie, ze wszystko odbywalo sie gdzies w zimowej scenerii, zobaczylam zamordowanego wilka na czyms w rodzaju 2 lub3 schodkow ktory mial rozciety brzuch. Z tego brzucha wsykoczyl drugi wilk identyczny do tego zabitego z tym ze ten drugi wydawal sie silniejszy i bardziej niezalezny, stal on dosc pewnie siebie nad tym zamordowanym z podniesiona glowa. Oba wilki byly piekne, z piekna siercia, bardzo masywne.

Co nas nie zabije, to nas wzmocni.

Być może na drodze do twojego celu pojawiły się jakieś trudności i przeszkody- poczułaś, że poniosłaś porażkę, nie poradziłaś sobie z wyzwaniem, że zawiodłaś się na swojej intuicji i w jakiś sposób przez to zostałaś skrzywdzona.

Wydaje mi się, że właśnie teraz następuje to twoje wzmocnienie, zmartwychwstanie lub ponowne odkrycie swoich sił.

Wilka rozumiem tu jako symbol naszych instynktów, drzemiącej w nas zwierzęcej natury, często przez nas samych nieakceptowanych (jak np. agresja, coś, co trudno nam czasem "poskromić"), siły i popędy, które pozwalają nam przetrwać, ale z którymi często walczymy. Może właśnie ta intuicja, instynkt, "wilcza siła" pozwalają ci pokonać trudności i podnieść się po porażce. Odkrywasz w sobie jakąś wielką moc, triumf i niezależność po tej bolesnej lekcji.

Jestem ciekawa Twojej weryfikacji i oceny tego co napisałam. Dopiero się uczę interpretować sny, więc każda opinia jest dla mnie ważna

Na poczatku dziekuje za interpretacje - z pewnymi rzeczami sie zgodze z pewnymi nie do konca...

Co nas nie zabije, to nas wzmocni.

 

Być może na drodze do twojego celu pojawiły się jakieś trudności i przeszkody- poczułaś, że poniosłaś porażkę, nie poradziłaś sobie z wyzwaniem, że zawiodłaś się na swojej intuicji i w jakiś sposób przez to zostałaś skrzywdzona.

Wydaje mi się, że właśnie teraz następuje to twoje wzmocnienie, zmartwychwstanie lub ponowne odkrycie swoich sił.

Samego w sobie poczucia porazki nie odczuwam jako takiego - bardziej odnosze wrazenie ze przez brak wiary w intuicje obralam zla droge, ktorej efekty dopiero zaczelam dostrzegac i rzczywiscie jest to pewien dyskomfort spowodowany brakiem wiary w siebie

To prawda zaczynam odczowac wzmocnienie i odkrywanie swoich sil.

Wilka rozumiem tu jako symbol naszych instynktów, drzemiącej w nas zwierzęcej natury, często przez nas samych nieakceptowanych (jak np. agresja, coś, co trudno nam czasem "poskromić"), siły i popędy, które pozwalają nam przetrwać, ale z którymi często walczymy. Może właśnie ta intuicja, instynkt, "wilcza siła" pozwalają ci pokonać trudności i podnieść się po porażce. Odkrywasz w sobie jakąś wielką moc, triumf i niezależność po tej bolesnej lekcji.

Nawiazaujac do drzemiacej w nas natury... mysle ze moze chodzic o upor i konsekwencje w dzialaniu, mysleniu, ktore moga byc przejawem sily. Staralam sie je wylaczyc, bo przez nie zdarzalo mi sie robic innym przykrosc.

Jestem ciekawa Twojej weryfikacji i oceny tego co napisałam. Dopiero się uczę interpretować sny, więc każda opinia jest dla mnie ważna

Mysle, ze interpretacja w gruncie rzczy trafna, dziekuje i powodzenia w dalszych krokach