Masaż erotyczyny, koleżanka z dawnych lat,

Witam,

Chciałbym prosić o interpretację dla mnie dość dziwnego snu.

Śniło mi się że masowałem kobietę, był to masaż... nie wiem jak go określić.. erotyczny chyba będzie odpowiednie, z początku nie wiedziałem kto to, nie czułem się z tym źle, później poznałem że to moja koleżanka z dawnych czasów z którą nie widziałem się od prawie 4 lat, w prawdzie podobała mi się w szkolnych czasach ale nie było między nami nic więcej. Pragnę zaznaczyć że jestem w stałym związku, ona tak samo, nie myślałem o niej od dłuższego czasu. Nie wiem co o tym sądzić...

Z góry dziękuję za pomoc.

Witaj

W sumie niewiele jest tu do interpretowania, bo niewiele napisałeś.

Koleżanka z czasów szkolnych, jak sam mówisz, podobała Ci się kiedyś, ale razem nie byliście. Pozostała więc w twojej pamięci takim "idealnym" bytem, fantazją, która nie ma wad, jest piękna i pociągająca.

Jesteś obecnie w związku, więc być może teraz minęła między wami ta faza "fascynacji", odkrywasz w swojej partnerce nie tylko jej piękne o dobre cechy, ale te i te, które sprawiają, że staje się bardziej ludzka i prawdziwa, nie taka "idealna" jak ta kobieta ze snu. Być może czujesz, że czegoś Ci w związku brakuje, może w jakiś sposób dotyczy to sfery erotycznej. Sny o tej niespełnionej miłości to taka ucieczka do tego "idealnego i bez wad", czyli do tego, jak wyglądał wasz związek (twój i obecnej partnerki) kiedyś na początku, kiedy jeszcze byliście sobą zafascynowani i powoli się poznawaliście od tej lepszej strony.

pozdrawiam

Dziękuję za szybką odpowiedź

Miło by było, gdybyś jakoś to zweryfikował i ocenił ;p

Informacja zwrotna jest w moim odczuciu bardziej wartościowa niż samo podziękowanie

W sumie co do poznawania tej "ludzkiej strony" to od początku staraliśmy się nie mieć barier, co do sfery erotycznej to ostatnio często brak nam czasu więc jest to trafne spostrzeżenie. Jednak dziś znów mi się śniła(koleżanka), tym razem był to taniec na spotkaniu klasowych, co dziwne nie umiem zbytnio tańczyć ale z nią było inaczej, był to zmysłowy taniec, zakończył się...nie wiem jak to nazwać, odchyleniem partnerki w tańcu(koleżanki) do tyłu, a po wyprostowaniu nasze usta były blisko si, w ostatniej chwili pocałowałem jej dłoń i odszedłem...nie wiem jak to interpretować.

Wydaje mi się, że znaczenie jest podobne.

Nie umiesz tańczyć, ale z nią jest inaczej... Może myślisz czasem, że z kimś innym byłoby Ci lepiej, inaczej, łatwiej - wydaje mi się, że znowu chodzi o ten dysonans pomiędzy tym co jest teraz między tobą a obecną partnerką a twoim wyobrażeniem związku idealnego. Stąd ta powracająca w snach koleżanka- jako właśnie ta kobieta wyidealizowana, której wad nie zdążyłeś poznać. Myślę, że nie chodzi tutaj o konkretnie tę koleżankę jako istotną osobę- raczej rozumiem ją w twoim śnie właśnie jako taką... hmm... "wizję" idealnej kobiety, z którą nawet tańczyć byś potrafił. Taką byś chciał mieć teraz przy sobie.

Taniec to zgranie dwóch osób, dopasowanie, wzajemne zrozumienie- być może tego ci teraz brakuje w obecnym związku. Do tego znowu pojawia się ten aspekt erotyczny, którego też może brakować między wami. Przechylanie partnerki rozumiem jako jej ufność wobec partnera- być może chciałbyś, aby twoja dziewczyna wykazywała więcej zaufania wobec ciebie i czuła się przy tobie bezpieczna.

Faktycznie, doświadczenia mojej partnerki zauważalnie wpływają na jej zaufanie do mnie, odczuwam jego braki. Spróbuję coś z tym zrobić, porozmawiać z partnerką o tym.

Dziękuję za pomoc, w razie czego odezwę się jeszcze.