Papież, halucynacje, przyjaciółki

Witam!

Wczoraj miałam przedziwny sen.

Śniło mi się, że byłam u moich przyjaciółek w akademiku, wieczór jak każdy inny. Nagle w rogu pokoju zauważyłam papieża (Jan Paweł II), który tylko siedział i spokojnie słuchał tego jak opowiadałyśmy o imprezach, alkoholu, narkotykach, seksie. Miał frasobliwą minę i co jakiś czas powtarzał - Jak Wy nie rozumiecie życia... Okazało się, że widziałam go tylko ja, miałam jakieś zwidy, halucynacje. Następnie jedna z moich koleżanek zasiadła przy biurku, niedaleko papieża i zaczęła coś pisać, bo miała do przygotowania jakąś pracę na uczelnię. Byłam pewna, że to była Anka, a dopiero potem jak się przyjrzałam to zauważyłam, że była to zupełnie inna koleżanka! Dziewczyny zaczęły się ze mnie śmiać, że mam omamy, bardzo je to bawiło a ja byłam przerażona, płakałam, zupełnie nie wiedziałam co się dzieje. Kiedy przyglądałam się koleżance, one za mną w pokoju zaczęły przestawiać łóżka (nie mam pojęcia dlaczego), potem w czwórkę oparły się o otwarte okno i jak gdyby nigdy nic ubawione przez nie wypadły przechylając się do tyłu - wszystkie cztery!

Nie mam pojęcia co taki sen mógł znaczyć ale obudziłam się cała zlana potem... Czy ktoś może go zinterpretować ? Proszę!

Witam Cię

wg mnie: Papież to symbol Twojego Opiekuna. Pojawił się by zwrócić Twoją uwagę na sposób w jaki żyjesz, i dać Ci możliwość byś korzystając w Wolnej Woli zdecydowała jak dalej postąpisz (dlatego słuchał we śnie). Koleżanka którą pomyliłaś wg mnie oznacza właśnie że "pomyliłaś" chwilowo to co jest w życiu ważne ze sprawami które tylko na takie wyglądają.

Koleżanki "wypadają" z okna, czyli po takim upadku się ginie (zazwyczaj). Oznacza to, że zostawią Cię na "stałe". Tak jak z przestawianiem łóżek (odwołanie do Feng Shui) oznacza, "poprzestawianie" w Twoim obecnym życiu.

Wg mnie to się stanie bez Twojego udziału (ze wsparciem Opiekuna) i w taki sposób że będzie Ci "lepiej" po tym.

pozdrawiam Cię