dom, pożar, wiadro, miska, woda, ciąża, mąż, mama

Mieszkałam z mężem w nowo wybudowanym domu, na pięknym osiedlu, no dom marzeń po prostu, przestronny i tak dalej. I byłam we wczesnej ciąży. I wszyscy byli do bólu szczęśliwi. Po czym moja siostra (najmłodsza) zrobiła coś dziwnego, zostawiła w jakimś pokoju na parterze mnóstwo zapalonych nie wiem czy papierosów czy kadzidełek, czegoś w tym stylu, na jakichś prowizorycznych podstawkach. I zaczęły się od tego zajmować ogniem różne przedmioty.

Pobiegłam po mamę. Spała, więc ją obudziłam, wzięłyśmy wiadro i miskę, nalałyśmy wody i ugasiłyśmy to. Ale po jakimś czasie (chyba na drugi dzień) się okazało że to nie zgasło, tylko rozeszło się po całym pokoju, i nagle buchnął taki ogień że wypadłam z krzykiem i znowu pobiegłam po mamę, do jej domu, który był po przeciwnej stronie jakiegoś pola, no w każdym razie bardzo daleko. Najpierw nie mogłam jej obudzić, a jak już mi się udało, to droga do mnie zajęła nam tyle, że jak dobiegłyśmy, to paliło się pół osiedla. Inne domy chyba ugasili, ale mój spalił się doszczętnie, nic nie zostało.

Co było najsmutniejsze - moja mama wydawała się na to kompletnie obojętna, i nie przejęła się też tym, że kilka dni potem przyszłam do niej z dzikim płaczem i z wiadomością że poroniłam. Z kolei mój mąż jak tylko usłyszał że nasze dziecko umarło, zażądał rozwodu i odszedł. I zostałam sama w tych spalonych ruinach, wszyscy sąsiedzi mnie potępili za to że zabiłam dziecko (mimo że wiedziałam że to nie ja je zabiłam, miałam świadomość, że to był wynik szoku i stresu z powodu pożarów)...

Dodam, że aktualnie przechodzę trudny okres pod względem emocjonalnym (zmagam się od prawie pół roku z załamaniem nerwowym), więc ten sen kompletnie mnie dobił.

Z góry dziękuję za interpretację

..........Dodam, że aktualnie przechodzę trudny okres pod względem emocjonalnym (zmagam się od prawie pół roku z załamaniem nerwowym)................

Witam!

I to jest cała intrpretacja twojego snu. twoja podswiadomość poprostu w czsie snu przepracowuje twoje wyszukane problemy. Najciekawszym symbolem jest symbol twojej mamy nie przejmującej się twoimi katastrofami - bo to są twoje wyimaginowane problemy które innym wydają się poprostu przesadzone.

I jak poptrzymy na symbol kadzidełek - czyli czegoś co robi dym ale nieszkodliwy i dodamy do tego że dom to symbol twojego wnętrza to widać jak na dłoni że twoje problemy biorą się z wnętrza - z przemysleń z poczucia niepewności (to ten dym).

Zgasisz pożar swoich myśli - a problemy znikna jak ręką odjął.

Pozdrawiam;

Sławomir