xoxalera Napisano 26 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2013 W ostatnim czasie mam serię dziwnych snów: oto kolejny z nich: Jestem gdzieś, w nowym mieście, nie wyglądało mi to na Toruń ale w mojej podświadomości był to Toruń. jestem w słonecznym dniu gdzieś na ulicy, są tam tory tramwajowe, na przystanku dużo ludzi, patrzących w różne strony, ale nie widzieli mnie. Nagle biegnę pod górkę, wśród dużo zieleni, drzewa, krzaczki z liściami tak jakby ktoś za mną biegł, ja ściskam torbę, ale defacto nikt za mną nie biegnie. Ja próbuje zbiegać z tej górki, ale zatrzymuje mnie konar drzewa i bardzo strome zejście. Szukam wzrokiem innego, bezpieczniejszego zejścia, - znalazłam. Schodziłam z tej górki z łagodniejszego zejścia łapiąc za gałęzie mniej i bardziej delikatne, niektóre mocne konary inne z delikatnymi zielonymi listkami. Biegnąc były drzewa, gdzieniegdzie na drzewach kwitnące kwaity - jak przystało na maj. Po zbiegnieciu z górki nagle znajduję się wśród blokowiska, gdzie oglądając się za siebie czy ktoś za mną nie biegnie - ale uświadamiam sobie, że jednak nie. Potem spotykam piękną kobietę, blondynkę, około 30stki, zadbaną, schludnie ubraną, w błękitną dopasowaną klasyczną sukienkę, z grzecznym kucykiem na głowie. zagadała mnie po przyjacielsku, że zauważyła że jestem tu nowa, i że ona dziś robi imprezę i mnie na nią zaprasza. Następnie pokazuje stojące pod blokiem auto a'la dostawcze jak peugeot partner, ale nowy w kolorze zielonym, metalik. mówiąc że ona nim jeździ. W tym momencie zaprasza mnie do siebie, żebym się przed imprezą oswoiła. Idę do jej mieszkania, a tam piękne, nowoczesne, klasyczne mieszkanie, wszystko zautomatyzowane, szafa (zamknięta), drzwi (otwarte) czy do kuchni czy do przedpokoju - automatycznie się otwierają, z pięknego drewna w kolorze jasnego dębu, wszystkie szczegóły mieszkania dopasowane, meblowe akcesoria współgrają w kolorze miedzi, ściany w mieszkaniu kremowe, jasne, a blondynka w kucyku szczebiotliwie opowiada mi o swoim życiu i o swojej imprezie, i o swoich znajomych, pracy,,, jakbyśmy znały się od wieków a tak naprawdę poznałyśmy się chwilę wcześniej. Blondynka coś w kuchni miesza, chwile później podchodzi do mnie stojącej na korytarzu. Nagle wchodzi do tego w pełni zmechanizowanego mieszkania mąż blondynki w błękitnej sukience z kucykiem, który wita się ze mną, został mi przedstawiony przez żonę. spojrzał na mnie, niewyraźnie. Nie był jakiś przystojny czy rzucający na kolana, ale miły, grzeczny, dobrze ułożony wykształcony i zarabiający na dom, bardziej mruk niż dusza towarzystwa. i on się schował do pokoju - drzwi się automatycznie przez mężczyzna otwierają i za nim zamykają.... i tak jakoś kończy się sen..... Ech sporo tego było.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xoxalera Napisano 30 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2013 Hej, Ten tekst jest ogarnięty, przynajmniej mocno się starałam. Sporo różnych elementów w śnie. Może komuś udało by się to ogarnąć interpretującym okiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.