basen, nagie pływanie/lot, drużyna, mężczyna

Witam.

Po wczorajszym śnie opisanym w wątku drzwi,ogon, żmija miałam kolejny kolorowy sen.

Byłam na starym basenie, dość ciemne wnętrze, raczej ponure, na który chodziłam jeszcze w czasach licealnych, kiedy to pływałam duuuużo gorzej niż teraz, w towarzystwie- z tego co pamiętam to kilku lub tylko mężczyzn- we śnie część z nich znałam, w rzeczywistości nie. Siedziałam na brzegu basenu i rozmawiałam z jednym z nich. Przekonywał/albo podpuszczał mnie żebym płynęła z nimi.

Następne, co pamiętam to, że pływam nago w basenie- z czystą wodą. Są tylko mężczyźni nie wiem czy też nago czy ubrani- nie interesuje mnie to. W ogóle mnie nie interesują, cała uwaga skupiona jest na radości i zaskoczeniu z pływania. Mianowicie pływam nad wyraz szybko i lekko. Delfinem, który normalnie sprawia mi wiele trudności a tu robię to jakby to była najbardziej naturalna czynność. Co więcej bardzo wysoko wybijam się ponad powierzchnię- znacznie więcej niż jest normalne w tym stylu. Tak jak bym latała pływając. Jak latająca ryba, albo prawdziwy delfin. Pływam dużo, tam z i powrotem - nie czuję zmęczenia tylko radość, czasami wygląda to jakbym się nie zanurzała za mocno w wodzie, tylko od niej odbijała. Widzę zaskoczenie i podziw towarzystwa.

Kolejna scenka: gram w siatkówkę damską, mamy ubrane kolorowe stroje: na pewno niebieskie spodenki rodzaj szafiru/chabru i chyba żółte koszulki. Ja jako jedyna mam coś różowego- chyba podkolanówki. Wygrywamy.Pomagam rozstrzygnąć z koleżanką jakiś spór. Słyszę męskie pochwały, podobają im się nasze kolorowe stroje.

Kolejna scena: szatnia- zebranie drużyn męsko-damskich, w trakcie dyskusji zajmuje głos jeden młodych mężczyzn( we śnie mój mężczyzna) "wy myślicie, że to takie przyjemne będzie? Ja w wieku 15stu lat się z kimś biłem i w trakcie bójki tamten zginął? Zabić jest bardzo łatwo, ale czy warto..."Nie pamiętam na czym stanęło.

Kolejna scenka przytulam się to tego młodego mężczyzny, jest dobrze między nami, czuję że się kochamy i nie przeszkadza mi jego przeszłość. Korytarz, gdzie stoimy jest z tego co pamiętam żółty.

Po przebudzeniu wiem, że mężczyzną ze snu był ten, z którym postanowiłam skończyć znajomość( chyba po raz 4rty w ciągu ostatnich miesięcy) parę godzin przed snem o żmii (mój poprzedni wątek). Mimo, że wyglądał we śnie inaczej. Mężczyzna podobno ma jakieś lewe interesy, ale nie sądzę, żeby kogoś zabił