ukochany i gołębie...

Śniło mi sie zeszłej nocy, że byłam w swoim pokoju i nagle usłyszałam jakiś hałas za oknem. Okazało się, że na parapecie znajduje sie grupka gołębi. Podeszłam bliżej i otworzyłam okno ale tak żeby ich nie wystraszyć. Zobaczyłam, że jedzą jakieś ziarno, były tym pochłonięte więc nie zwróciły na mnie uwagi ale jeden z nich wcale się nie przestraszył tylko usiadł mi na ręce. Te gołębie były różne ale akurat ten jeden w całej grupce, który się nie bał był taki zwykły szary i dziwnie zapamiętałam to bo tylko on jeden sie wyróżniał spośród nich tą szarością właśnie. Wziełam na dłoń troche ziarna żeby go nakarmić. Kiedy skupiłam się na karmieniu tego gołębia nagle w oknie pojawił się mój były ukochany (nie wiem jakim cudem się tam znalazł bo mieszkam na pierwszym piętrze). Uśmiechnął sie do mnie a zaraz potem wziął gołębia na rękę i pomagał mi go karmić.

Jak myślicie co może oznaczać ten sen?

Gołąb to m.in. symbol nadziei i miłości, a ziarno to nowe życie. Z tego jak opisujesz tego gołębia wnioskuję, że utożsamiłaś go z tęsknotą swoim byłym partnerem. Moja interpretacja snu jest następująca:

Wciąż karmisz i pielęgnujesz swoją tęsknotę za ukochanym, w nadziei, że coś między wami zakiełkuje. Wygląda też na to, że wciąż coś do niego czujesz.

Więcej o metodzie interpretacji, którą tu zastosowałem możesz poczytać na moim blogu

Pozdrawiam,

Tomek

Bardzo dziękuje Tomku, ciekawa interpretacja nawet tak o tym nie myślałam ale masz racje dużo w tym prawdy Szczerze mówiąc sądziłam, że ten sen może zapowiadać problemy czy nieprzyjemne wydarzenia bo kiedyś czytałam w jakimś senniku, że gołębie w snach zwiastują nieszczęście. Dziękuje jeszcze raz i pozdrawiam!