polaes Napisano 19 Maja 2013 Udostępnij Napisano 19 Maja 2013 (edytowane) Śniło mi się, że wraz z moim chłopakiem i jego kuzynem jechaliśmy autem, była sroga zima, ślisko i biało, jechaliśmy zwykłą drogą, po bokach tylko pola. Przed nami jechało małe czerwone autko, nagle z przeciwnego pasa zjechało auto terenowe na nasz pas, znalazłam sie nagle poza autem i terenowe uderzyło we mnie. Upadłam na polach, widziałam, że nikomu nic się nie stało, a auta były całe. W terenowym aucie jechał ojciec z córką, mój chłopak skakał przy owej dziewczynie, martwił się że jednak jej się coś stało. Po chwili podszedł policjant i ocenił odległość na jaką poleciałam - było to 60 metrów. Spotkałam się z chłopakiem w szpitalu nie mogłam chodzić bo miałam coś z biodrem, mnie złapał za rękę, a dziewczynę obejmował prawą ręką i rozmawiał z jej ojcem. Dziewczyna miała długie, kręcone czarne włosy. Edytowane 19 Maja 2013 przez polaes Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.