zmarła babcia, porządki, koperta

Dzisiaj znowu śniła mi się zmarła babcia. Tym razem byliśmy w dużym pokoju i robiliśmy tam porządki. Pamiętam, że okna były przysłonięte purpurowymi kotarami, przez co w pokoju było dosyć ciemno (za oknem świeciło słońce). W pewnym momencie naszym oczom ukazała się biała koperta leżąca na stoliku. Nie była do nikogo zaadresowana, ale czułem, że to była wiadomość dla babci. Na kopercie było napisane długopisem coś o raku (babcia zmarła na raka wątroby). Babcia widząc, iż przeczytałem ten napis, trochę się zaniepokoiła. Ja jednak udałem głupiego i spytałem co to za list.

Nadmienię, iż babcia nie żyje od 12 lat i w żaden sposób nie przeżywam jej śmierci.

Byliście w pokoju, a okna były zasłonięte. Coś czuję, że nie do końca jest przykładana uwaga do podpowiedzi z drugiej strony, do tej światłości, do tych rad i pomocy. Może są jakieś blokady? Co do choroby babci, może nie do końca jest wszystko w tej kwestii wyjaśnione, może coś chciałaby przekazać i nie może na razie przejść na drugą stronę, bo coś ją tu trzyma? Jakaś sprawa?

Ona dawno jest po drugiej stronie, nie pytaj skąd wiem, bo wiem.

Tylko właśnie okna były zasłonięte.. a okna są symbolem tego kontaktu z drugiej strony. To może ty jesteś na to zamknięty?

One nie były całkiem zasłonięte, a jedynie przysłonięte. Źle mnie zrozumiałaś