miesiączka, niedoszły pocałunek, taniec, narodzone dziecko

Jestem Sylwia i na początku chciałabym was powitać, gdyż jestem tu nowa. Mam 21 lat a moje sny bardzo często interpetowane przeze mnie się sprawdzają. Tylko czasem mam problem, żeby połączyć wszystkie wątki w całość. I oto trafiłam tutaj.

Sen miałam dzisiaj. Na samym początku byłam w łazience (z dość problematyczną toaletą, która była w szafie). Niestety w pomieszczeniu znajdowała się np. moja babcia i jeszcze pare innych osób, które wydawało mi się, że znam. Problem był w tym, że miałam miesiączke. Chciałam ich wygonić, bo nie czułam się komfortowo, tym bardziej, że krew zaczęła kapać na kafelki...

Następnie okazało się, że jestem na sali w domu kultury i ćwiczę/ tańczę z innymi kobietami. Wypatrzyłam w "widowni" swojego starego znajomego, z którym nie mam od bardzo dawna kontaktu. Był bratem mojej przyjaciółki z gimnazjum, notabene bardzo przystojny obcokrajowiec. Jedna z kobiet zaleciła mi dosiąść się do niego. Kiedy usiadłam on stanął za mną i to wyglądało tak jakby chciał mnie pocałować. Zresztą mowił "tylko raz, malutki". Czułam , że tego chcę, ale odwróciłam głowę. Po chwili uciekłam z powrotem na salę, a kiedy się obejrzałam, jego już nie było.

Kolejnym wątkiem był spacer po mojej rodzinnej miejscowości. Zauważylam siostrę mojej mamy (aktualnie jest w 5 mc ciąży) jadącą z wózkiem i już narodzonym dzieckiem. Kiedy spytałam jak ma na imię odpowiedziała, że imię ma po dziadku. I wtedy przez ulicę przejechali autem moi dziadkowie...

Jak to zinterpretujecie?