ciastko

Śniło mi się, że chciałem upiec po kryjomu ptysia (w rzeczywistości nie zajmuję się kucharstwem). Niestety w domu brakowało składników do wykonania kremu. Udałem się więc do osiedlowego sklepiku w celu zrobienia zakupów. Okazało się, że nie mają śmietany ani tym bardziej gotowego kremu. W zastępstwie wziąłem jakiś gęsty jogurt albo serek, nie pamiętam dokładnie... Potem wróciłem do domu i zacząłem przygotowywać polewę (kakaową albo kawową, bo była koloru brązowego), ale zamiast jednolitej masy powstały grudki. Nie wiedziałem jak sobie z tym poradzić.

Jako że sen o pokusach, to ja się pokuszę o interpretację

Jedzenie w snach jest często symbolem bardzo seksualnym. Tu konkretnie chodzi o ciastko. Pojedyncze jak można wywnioskować. Słodycze to pokusy jakie mamy. Nie pieczesz dużego ciasta więc pokusa jest raczej jednorazowa i do tego robisz to potajemnie. Można więc powiedzieć, że coś Cię kusi, masz na to "smaka", ale nie możesz się tym afiszować, ta pokusa musi być w ukryciu. Jednak okazuje się, że czegoś brakuje do realizacji. Próbujesz to zdobyć, lub czymś zastąpić, ale nie udaje się. Zamiast pysznego ptysia masz...kiszkę

Dziękuję, już wiem o co chodzi )