śnieg, las, zwierzęta - proszę o interpretację snu :)

Witam,

Dzisiaj przyśniło mi się, że byłam w pięknym lesie, o wysokich drzewach. Wszędzie leżał, biały, puszysty śnieg, las był lekko zamglony. Nie było chłodno. Ogólnie pięknie i tajemniczo. W pewnym momencie podeszła do mnie sarna, która była początkowo przerażona, podeszła i zaczęła domagać się pieszczot. Po chwili podbiegł duży jasny, radosny pies i zaczął domagać się tego samego. Jako trzeci podszedł żółw, wielki jak z Galapagos. Każdy domagał się, żebym go głaskała, zaczęły kąsać się między sobą, nie mogłam podzielić swojej uwagi między 3 zwierzęta z racji tego, że mam dwie ręce W pewnym momencie stwierdziłam, że zostawiam sobie sarnę i psa, a żółw powinien odejść bo zdawał się najbardziej zabiegać o uwagę w agresywny sposób. Postanowiłam go komuś oddać, pod opiekę, bo po chwili było mi go żal. No i się obudziłam

Czy mogłabym prosić o interpretację tego snu?

z góry dziękuję

Bash

Las to ty, twoja podświadomość, panuje w nim zima i spokój co może oznaczać kilka rzeczy. Wyciszenie emocji, oczekiwanie na okazję do rozwoju. Najwyraźniej ta część podświadomości śpi, ale nie całkiem, ponieważ zwierzęta – instynkty są aktywne. Coś się dzieje pod powierzchnią, być może coś cię niepokoi, chociaż nie wiesz co. Trzy zwierzęta to trzy różne instynkty ciągnące cię każdy w swoją stronę.

Sarna to dzikie zwierzę, trzymające się z dala od ludzi, zdolne do przetrwania bez ludzi i opieki, nieco tajemnicze, ale płochliwe i niepewne. Pies to emocjonalne zwierzę szukające towarzystwa i akceptacji człowieka, potrzebujący opieki i stabilizacji, lubi jak wydaje mu się jasne polecenia. Żółw to chłodny symbol mądrości i doświadczenia życiowego, logicznego myślenia, być może przemądrzały albo gruboskórny.

Nie jesteśmy w stanie pogodzić trzech tak różnych stylów życia. Możliwe, że twój charakter usiłuje ruszyć się w którąś ze stron, ale nie do końca zdecydowałaś w którą. To naturalne, że nie będziesz w stanie dogodzić wszystkim stronom i wybierzesz tą która ci bardziej pasuje.

Bardzo dziękuję za pomoc Dało mi to trochę do myślenia

Ja samy bym tego lepiej nie ujął niż OazaSpokoju.