Skocz do zawartości

PanKtos

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Śniło mi się ostatnio, że byłem na dyskotece, bawiłem się i poznałem fajną dziewczynę. Po pewnym czasie na imprezę wpadł jakiś potwór(podobny do tego z filmu "Smakosz"), więc zacząłem uciekać (jak większość) było sporo trupów. Świadomość mówiła mi, że on idzie po mnie, wiec zabrałem się z kumplem i z tą laską do jej chaty. Lecz po pewnym czasie on odnalazł ten dom i nas w tym domu. W środku była babcia tej dziewczyny, ona pokazała nam drogę ucieczki. Była jedna droga ucieczki z domu, powiedzmy że przez tak jakby korytarz (labirynt) który "smakosz"musiał pokonać, żeby nas dorwać (może zabić). Ciekawostką jest to, że w domu tej laski nie zabił babci tej dziewczyny(tak jak to zrobił na dyskotece). Gdy już doszło do tego momentu, że można było uciec, poczułem wewnętrzną potrzebę poświęcenia się, aby reszta mogła ujść z życiem. Nie znam zakończenia, ponieważ się obudziłem!!

Z góry dzięki za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Nie oglądałam teo filmu, więc nie wiem do końca o czym jest i jakie ma odniesienie do snu. Ale mam wystarczający opis,by go zintepretować.

Smakosz to Twój lęk poprostu przed tym,że coś się nie uda np. nie uda się z tą dziewczyną, nie uda się w szkole. To poprostu Twój strach, przed którym uciekasz,a powinieneś stanąć mu naprzeciw. Trupy to te wszystkie niespełnione plany i marzenia,które spowodowały ten strach i lęk. Babcia ze snu to dobra dusza, możliwe,że Twój opiekun duchowy, pokazał Ci labirynt byś zroumiał czego się boisz i dlaczego. Poświęcenie... Może musisz poświęcić jedno marzeie,by przestać się bać? Ale poświęcenie w tym stopniu,że je spełnisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...