ogi Napisano 24 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2013 Sen był dość krótki i niestety nie zapamiętałam wszystkich detali. Szykowałam sie do pracy, ojciec wraz z moją siostrą mieli mnie podrzucić. Czekałam na nich,a oni powiedzieli mi, że jeszcze nie są gotowi i muszę na nich poczekać, bo zajmie im to jeszcze dłuższą chwilę, więc ja "rozluźniłam się"i stwierdzilam, że mam jeszcze dużo czasu. Po chwili jednak okazało się, że oni już są gotowi i teraz to oni czekają na mnie. Spieszyłam się do czekającego na mnie ojca i w jakiś sposób znalazłam się w samochodzie, którego byłam kierowcą. Miałam świadomość, że nikt nigdy nie uczył mnie jeździć i nie potrafię tego robić, a samochód był dość oporny, jednak powoli, wykręcając i próbując radziłam sobie całkiem nieźle. (dodam tylko, że naprawdę nie posiadam prawa jazdy a sceneria całego snu nie była rzeczywista tj. mój dom to nie był taki dom, w jakim żyję w realu). W pewnym momencie przed samochodem zobaczyłam małego blondynka, dziecko w wieku 7-8 lat mniej więcej(chyba wszedł mi przed maskę, ale wyhamowałam). Wyszlam z samochodu i zaczęłam z nim rozmawiać, powiedział że mieszka niedaleko, ale ja mimo wszystko uznałam, że muszę bezpiecznie go odprowadzić. Wzięłam go za rękę i poszłam w stronę jego domu, chociaż wiedziałam że ojciec będzie na mnie wściekły, bo na mie czeka. Stwierdziłam, że jest to ważniejsze niż gniew ojca i praca. Czy ktoś może się pokusić o interpretację? Sama intuicyjnie wiem o co chodzi, ale chciałabym usłyszeć opinię kogoś z zewnątrz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.