Skocz do zawartości

porwanie, powódź


elpis

Rekomendowane odpowiedzi

Proszę o interpretację snu.

 

Jechałam autobusem, raczej międzymiastowy. Nagle doszło do porwania wszystkich pasażerów, sam ten moment został pominięty w śnie. Od razu znaleźliśmy się w jakimś budynku. Porywacze odebrali wszystkim telefony komórkowe, sprawdzali torebki, portfele ale nie zabierali ich. Ja miałam przy sobie 2 telefony (jeden był mój drugi pożyczyłam od koleżanki, ale żadnego aktualnie nie używam, mój jest zepsuty, koleżance już oddałam), jeden oddałam tak jak wszyscy, drugi udało mi się ukryć, jednak nie próbowałam się z nikim kontaktować ze strachu. Porywacze dobrze nas traktowali, nie bili, zastraszyli tylko, grozili nożem, ale nie mieli innej broni. Najlepiej pamiętam przywódcę, był brunetem, wysoki, przystojny, dobrze zbudowany. Innych porywaczy w śnie nie było tzn byli "za kulisami", niewidoczni.

 

Był też mały chłopiec, kilkuletni ok 4-5lat, był sam, płakał za mamą. Próbowałam go pocieszać. Poszłam do naszego oprawcy i błagałam go, by pozwolił zadzwonić mi do matki chłopca by uspokoić dziecko. W tym samym momencie otrzymałam sms na schowany telefon, w treści wiadomości była jakaś reklama. Oprawca wściekł się, zażądał ode mnie podania mojego numeru telefonu, powiedział, że właśnie wypuszcza wszystkich zakładników, ale ja byłam nieposłuszna, więc zostaję. Nie wiem skąd, ale wiedział że nie kontaktowałam się z nikim. Byłam przerażona, paraliżował mnie strach, niepewna przyszłość. Powiedział, że po wyjściu na wolność będzie mnie regularnie kontrolować, wiedziałam, że nie ucieknę ani nie uniknę tego. Potem powiedział, że zabierze mnie gdzieś, żeby mi coś pokazać.

 

Byliśmy w górach, nad rzeką, było słonecznie i ciepło. On wskazywał na rzekę, był zafascynowany, nagle przyszła wielka fala jak powódź i zalała wszystko. [skojarzyło mi się to z filmem "Połów szczęścia w Jemenie", gdzie szejk w górach na rzece buduje miejsce dla łososi jednak w kulminacyjnym momencie źli, nieżyczliwi mu ludzie niszczą tamę wywołując silną falę zalewającą i niszczącą wszystko.] My staliśmy na wzgórzu, obserwowaliśmy z przerażeniem, woda doszła do nas sięgała mniej więcej połowy ciała, była ciepła. Zaczęłam zmieniać stosunek do oprawcy, czułam fascynację, miałam poczucie, że o mnie dba, kojarzył mi się z tym dobrym szejkiem, który miał marzenia, realizował je. Pociągał mnie jako mężczyzna. Pomyślałam wtedy o moim partnerze, że go zdradzam.

 

Następnie znalazłam się na ulicy, której nie znam. Był ze mną mój partner, ale ciągle myślałam o tamtym, z jednej strony oprawca, silny, zdecydowany, czasem brutalny a z drugiej strony coś mnie do niego ciągnęło, jakaś więź, przeplatana mieszanką strachu, przerażenia, fascynacji, poczucia winy z powodu zdrady emocjonalnej.

Edytowane przez elpis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zerknę. I zerknę pierwszy ;) a oto co wynika z mojego zerkania:

 

Na początku to witam Cię ;)

 

a teraz profesjonalnie i do rzeczy: autobus jako symbol Twojej podróży obecnie przez życie (w autobusie nie możesz wybrać kierunku jazdy ani wysiąść gdzie chcesz, nie Ty też kierujesz, za to masz komfort jazdy i czujesz się bezpiecznie i przeważnie dojeżdżasz o czasie tam dokąd pragniesz). Ja bym porównał jazdę autobusem do studiowania z grupą na pierwszym roku studiów. Jesteście wszyscy razem, nie możecie wybrać przedmiotów jakie będą ani kolejności w jakich będziecie się ich uczyli, nie kierujecie tym, za to macie komfort, że dojedziecie tam gdzie chcecie (obrona pracy i ukończenie studiów) - to taki przykład. Pewnie podobnie jest w Twoim życiu obecnie.

 

Porwanie: zawsze wydarza się nagle, czyli jakaś sytuacja która Ci się "wydarzy" i nie tylko Tobie. Coś zostało już postanowione i zdarzy się to tak nagle i tak niespodziewanie, że odczujesz to jak porwanie. Telefon kojarzy mi się z kontaktem z innymi - jego brak może sugerować utrudnienia w kontakcie z drugą osobą. Pojawi się osoba (jak w tym śnie) która Cię zafascynuje swoim sposobem bycia, swoim charakterem.

 

Może wyjazd, związany z pracą lub podobnie który zostanie Ci narzucony, i spowoduje, że kontakt z Twoim obecnym partnerem będzie utrudniony (odległość, godziny pracy albo inne) i pojawi się ta druga osoba (ten szef porywaczy). Myślę, że sen wskazuję na możliwość takiej sytuacji.

 

Woda, jako symbol obmycia, rozładowania emocji po tej sytuacji (filmu "Połów szczęścia w Jemenie" nie oglądałem, mi to by się skojarzyło z jednym z komiksów o supermenie który kiedyś oglądałem, tam powódź zalewała miasto ;D). Myślę, że będzie to miało związek z tym mężczyzną - oboje staliście w wodzie.

 

Nieznana ulica jako kierunek (nieznany) życia na którym się znajdziesz. Nie będziesz przez chwilę wiedziała dokąd masz zmierzać.

 

A od siebie (już nie związane ze snem;D) jako fan astrologii dodam, że pan ze snu to połączenie barana + scorpiona. (ja go tak widzę). Na pewno nie jest panną, wagą, wodnikiem, rybami ;D wesoło odrzucę też koziorożca, możliwe że ma coś z lwa (na pewno). Daję mu słońce w baranie lub lwie, księżyc w nie wiem, i ascendent w scorpionie lub baranie ;D (to pisałem tylko dla własnej radości ;D)

 

jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Na chwilę obecną niewiele mi to mówi, muszę uzbroić się w cierpliwość.

Możesz coś więcej powiedzieć o tym mężczyźnie? Czy powinnam na niego uważać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...