Skocz do zawartości

Sen o półwyspie


Raynbaws

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

od dłuższego czasu interpretuję sny znajomych (ze skutkiem dobrym/bardzo dobrym). Jednakże sen mojej bliskiej przyjaciółki jest dla mnie zbyt niejasny, nie potrafię go poprawnie zinterpretować, tutaj dzisiejszy opis snu który powtarza się u niej po raz drugi. Wiem że nie wolno, ale wydaje mi się to ważne. Proszę o wyjątek, będę pomagał interpretować sny innych wedle własnych możliwości.

 

Pojechałam tak jakby na taki półwysep z 1 strony były skałki tej od strony morza, dobra mniejsza o to na nim były pobudowane domy wypasione strasznie i pojechałam tam bo tam mieszakła moja ciocia i te domy były różne jedne klasyczne drugie pomieszana architektura a inne były nowoczesne i przechodziłam tam na tą ulice tych domów po takich krętych schodach połączenie metalowej konstrukcji i drewna ale miejscami były one trochę dziurawe tylko 2-3 miejsca ale mimo to widok wchodząc po schodach był piękny pomaranczowe/czerwone kwiaty ładne w donicach i bez i tam był taki pan w stroju roboczym który naprawiał te schody i podszedł do niego facet przebrany za księdza i wydawał mi się taki święty ten ksiądz ale usiadłam na górnej części tych schodów i miałam laptopa i włączyłam fejsa to ten ksiądz do mnie napisał a ja że pan jest księdzem to nie wypada i byłam bardzo zdziwiona ze on do mnie napisał (miał ciemne włosy). Byłam lekko oburzona i zdziwiona ze ten ksiądz do mnie napisał nawet nie wiem skąd mnie znał, a on ze może i jest księdzem ale wszystko jest dla ludzi i czemu nie może ze mną porozmawiac tak mniej wiecej sie wyraził

i zaskoczyła mnie jego wypowiedz potem spotkałam sie z ciocia ale jakos na ulicy i jej młodyszym synkiem i poszliśmy we 3 spacerowalismy, rozmawialiśmy ciocia mowiła o tych domach i o czmys jeszcze i w pewnym miejscu doszlismy do czegos przypominajacego staw taki woodstockowy grzybek na kształt ale głebszy i mozna było sie tam kąpac weszłam tam obiema nogami do wody i poczułam ze tam były ryby ale nie widizałam ich bo woda była ciemna ale ciepła i czułam dotyk ryb u noich nóg i pływały tam takie zółwie 2 ładne średniej wielkosci i widziałam tez w tej wodize cos jedzcze niedługiego węza w takie oczka ciemne chyba czarne a ogólnie skóre miał ciemnozieloną i ciocia stała na takiej wykopanym wale piachu zeby ta woda sie nie wylała i poslizgneła sie i wpadła do tej wody i troche złapała łyka niej pomogłam jej wstac podłaam jej ręke a ona sie usmiechneła i wziałeam jej synka za rączke i poszlismy ta samą ulica do jej domu i jak sie odwróciłam to zauważyłam ze jak byłam sama w tej wodize to wąż pływał kręcił sie był spokojny nie chciał mnie zaatakowac a jak ciocia wpadła to tego stawu to wąż był na tym wale wygrzeał sie i wyszliśmy to on spowtotem wpełzł do ody i żółwie które siedziały tez na tym wale tez weszły do wody a my poszliśmy ta sama uliczka do jej domu i widziałam ładne drzewa palme jakąś i zaczął padać lekki przyjemny ciepły deszczyk i sen sie skończył ale byłam zadowolona ze pomogłam cioci bo tak jakby bałam sie ze sama nie da rady podniesc sie z tej wody bo ona zanurzyła sie wtej ciemnej wodzie cała.

 

Mam swoją interpretację, ale nie jestem jej pewien (na ogół jestem pewien od początku) proszę o pomoc!

Edytowane przez Raynbaws
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...