Chłopak..... ojciec.....

Bardzo mi się podoba pewien Karol. Zakochałam się w nim.

Przyśnił mi się dzisiejszej nocy.Było to tak:

Szłam koło jego klatki żeby go zobaczyć(mieszka na parterze) bo wiedziałam że siedzi w domu chory i z ręką w gipsie(to że jest chory i z ręką w gipsie jest też w realu)... Kiedy go zobaczyłam w pokoju siedzącego przy biurku z zapaloną lampką nocną poczułam szybkość w ciele i uciekłam widząc że przekręca głową by zobaczyć co się dzieje za oknem... Bałam się jego reakcji więc pobiegłam... Byłam tak szybka że mnie nie zauważył!!

Wtedy się obudziłam na kilka minut i znowu poszłam spać.

Tym razem przyśnił mi się mój ojciec którego nie widziałam przez pół roku.

Naprawdę i we śnie jest rozwiedziony z moją matką. Ona ma męża a ojciec ma narzeczoną. Ojciec przyjeżdża do mnie i mojego brata z Holandii 2 razy w roku i jest u nas przez 2 tygodnie... Sen był taki:

Siedziałam w domu z bratem czekając na ojca. Kiedy się zjawił ze swoją narzeczoną (Tamara) byłam zadowolona lecz musieliśmy czekać aż do 20 bo matka wracała dopiero wtedy z pracy.

Byłam zawiedziona lecz pojechaliśmy do galerii Białej ( w Białymstoku).

Tato nie znając drogi pomylił ją i zabłądziliśmy.

Powiadomił nas że wracamy do domu i że następnego dnia pojedziemy na obiecane kręgle. Niestety dowiedzieliśmy się też że wyjeżdżają 2 dni po tym zdarzeniu. Oparłam głowę o szybę samochodu a łzy leciały mi z oczu wbrew mojej woli... Nie miałam nad nimi kontroli...

Wtedy się obudziłam.

Monisiu1000Meere, zapoznaj się z regulaminem, do którego odnośnik znajdziesz w moim opisie.