swirusek Napisano 28 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2013 Witam, miałem tutaj już wcześniej konto, ale zostało ono usunięte(z tego co się orientuję forum przez chwilę nie istniało z powodu jakiś ataków chyba... nick z tego co pamiętam miałem chyba "hehe" czy coś w tym stylu ...). Dobra, przechodzę od razu do rzeczy. Potrzebne mi jest wyjaśnienie snu bo był on dla mnie dość dziwny i nie jasny... Obraz 1: Nie wiem jak, ale znalazłem się w swojej byłej pracy/firmie w której odbywałem staż. Rozmawiałem tam z koleżankami/kolegami jak i również z nowymi osobami. W firmie ogólnie oczekiwano na przyjazd kogoś ważnego. Nie wiem dokładnie kogo, ale było przygotowane jedzenie i szampan. Nie pamiętam już dokładniej co ja tam robiłem, ani o czym rozmawiałem, ale atmosfera raczej była fajna, a relacje z ludźmi wyglądały na przyjemne. Było dużo śmiechu... Nagle uświadomiłem sobie, że znajduję się w swojej byłej szkole. Tak jakby firma została przeniesiona do innego budynku. Wchodziłem po schodach na ostatnie piętro, skręciłem w prawo i szedłem prosto do sali 200 coś(nie pamiętam dokładnie numeru, jedynie co wiem to była to sala od języka angielskiego ). W tej sali znajdowali się wszyscy ludzie z firmy. Przez okno na korytarz padały promienie słoneczne(zachód słońca) Tu urywa się ten fragment snu, ale to nie koniec. Obraz 2: Przeniosłem się do domu. Śnili mi się moi rodzice. Byłem razem z nimi w domu, mama z tatą kłócili się o coś, a ja stanąłem po stronie mamy. Doszło do bójki między mną a ojcem. Z tego fragmentu pamiętam jeszcze że mama płakała. Obraz 3: Wyszedłem wtedy chyba z domu bo nagle znalazłem się znów gdzieś indziej. Było to nie daleko mojej działki. Byłem tam samochodem i czekałem na koleżankę, która mieszka w rzeczywistości w innym zupełnie kierunku... Gdy weszła już do samochodu powiedziała do mnie że jeszcze musimy poczekać na dwie osoby. Wkurzyło mnie to i powiedziałem do niej coś w stylu: "A co ja jestem taryfa...?" (akurat ten tekst zapamiętałem bo jest mi dość znany). Później jeszcze z nią rozmawiałem w normalniej atmosferze. Te dwie osoby to dziewczyna, którą kojarzę z widzenia i chłopak którego w ogóle nie znam(jedynie co zapamiętałem to miał on czarne włosy). Jechaliśmy chyba powoli, mijaliśmy otwarty przejazd kolejowy, dwóch rowerzystów jadących w tym samym kierunku oraz srebrny samochód jadący z naprzeciwka. Droga ogólnie była nowa, a jej szerokość była raczej normalna. Zatrzymaliśmy się gdzieś na poboczu. Wtedy tego chłopaka już nie było(chyba wyszedł albo po prostu "wyparował"), natomiast ja w obecności koleżanki, rozmawiałem z tamtą dziewczynę i puściłem do niej prawe oczko. Zorientowałem się, że widziała to moja koleżanka dlatego potem swój wzrok umieściłem na kierownicy i tak przez chwilę patrzyłem na nią rozmyślając. Później spojrzałem koleżance prosto w oczy i patrzyłem tak długo aż pierwsza wzrok opuściła(raczej była uśmiechnięta gdy patrzyłem jej prosto w oczy). Stojąc na poboczu postanowiłem zawrócić i jechać w tym kierunku z którego przyjechaliśmy. Znaleźliśmy się jednak pod blokiem, gdzie ja razem z tą dziewczyną poszliśmy do klatki. Jak się okazało mieliśmy odebrać jej dziecko od sąsiadów. Zapukała ona do drzwi i otworzyła nam jakaś blondynka. Była zła na nas. Natomiast ja stałem z rękoma skrzyżowanymi na klatce i czułem się dość pewnie. Na koniec dodam układ miejsc w samochodzie: Ja jako kierowca, koleżanka siedziała na przednim siedzeniu po stronie pasażera, natomiast ta dziewczyna siedziała za moją koleżanką a chłopak za mną. Parę rzeczy o osobach z obrazu nr 3: Koleżanka - osoba na której mi bardzo zależy, kontakt odnowiłem nie dawno. Dziewczyna - osoba z klasy mojej koleżanki, opinie wśród znajomych ma nie zbyt dobrą, część ludzi uważa ją za panią do towarzystwa, ma syna. Czy jest możliwość że w czasie snu mogłem nieświadomie obudzić się w połowie, po to aby przejść w inny sen/obraz? Bo mam wrażenie że te trzy obrazy które przedstawiłem właśnie tak powstały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.