Skocz do zawartości

Sen o zębach i wypadku samochodowym


Rusałka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

bardzo Was prosze o jakieś porady, bo przeraził mnie ten sen...

 

Najpierw śniło mi się, że jadę autem z kimś nieokreślonym (ale w śnie wiedziałam kto to jest i chyba był to mój chłopak) i uderzyliśmy czołowo w inny samochód. To było jakieś niezbyt poważne stłuczenie i nikomu u mnie w aucie nic sie nie stało. Jeszcze pamiętam sam moment i że się patrzyłam jak nasze auto uderza o drugie. Ja nie miałam zapiętych pasów i wyleciałam z fotela pasażera z przodu w kierunku przedniej szyby, ale nie stłukłam jej i wróciłam na swoje miejsce. Gdy już siedziałam, to szybko zapięłam pas i zapytałam kierowcy czy będzie wiadomo jak przyjdzie Policja, że podczas wypadku miałam niezapięty. Ogólnie bałam się konsekwencji tego, że nie miałam pasa zapiętego.

Następnym wątkiem były zęby. Nie wiem czy to skutek tego, że przedwczoraj oglądałam jak kobieta jest u dentysty czy że sama ostatnio u niego byłam. Śniły mi się moje zęby w bardzo dużym przybliżeniu, że sama je oglądałam, jakby były dosłownie przede mną. Były to dwa ostatnie zęby na górze.Z jednego wypadła plomba i widać było czarne wnętrze zęba a drugi był cały, ale w okolicach dziąsła koło zęba były widoczne czarne miejsca jakby pleśń. Na końcu był jakby mały kieł, który się ruszał, ale nie wypadł.

Na końcu snu widziałam mojego chłopaka, który szedł przede mną w kierunku drzwi i w śnie był moim mężem.

 

Tak odnośnie mojego chłopaka to śniło mi się jeszcze , że mi się oświadczył a jeszcze za jakiś czas śniła mi się jakaś młoda para w aucie i że to byliśmy my i byliśmy do siebie bardzo podobni ale wyglądaliśmy trochę inaczej niż w rzeczywistości.

Co mogą oznaczać te sny? Dodam, że jesteśmy ze sobą już rok z okładem i chciałabym żeby się "określił".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie na snach nie znam .. co zawsze powtarzam ale jeśli mam ochote to piszę jak ja to odbieram.. opisałas w snie ze wylecialas nie majac zapietych pasow.. potem wrocilas na miejsce.. ja odebralam to tak ze zwiazek w jakim tkwisz mógł przezywac kryzys.. i moglas miec mieszane uczucia czy to dalej ma sens.. mogly byc takze proby zerwania tej relacji.. ale jednak napisalas ze wrocilas na swoje miejsce zapinajac te pasy .. w snie.. obawiajac sie czy policja nie zauwazy ze te pasy nie były zapiete .. czyli moglo byc cos co cie mocno trzyma przy obecnym partnerze... masz dosyc czekania .. sama o tym napisalas ze czekasz .. a sen moze swiadczyc o tym ze czasami masz ochote to rzucic w cholere i dluzej nie czekac na oswiadczyny czy tp..

 

Odniosłam także wrażenie że możesz sie obawiac reakcji osób 3 czyli .. co na to rodzina .. znajomi itp.. gdyby wasz zw przestal istniec.. więc wolisz te pasy zapiąc i czekac na dalszy rozwój...

 

Nie wiem co zeby moga mowic w snie wiec wole nic wiecej nie pisac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bakea za odpowiedź. Piszesz, że nie znasz sie na snach, ale chyba znasz sie bardzo dobrze, bo w rzeczywistości jest tak jak piszesz.

Parę tygodni temu w nerwach powiedziałam przez telefon partnerowi, że nie chcę już sie z nim widywać, ale tego samego wieczoru przeprosiłam go za to i powiedziałam, że żałuję tego co powiedziałam. Poczuł się tym zraniony, co sie wcale nie dziwię. Niestety moim problemem jest to, że jestem wybuchowa i w nerwach mówię coś czego potem żałuję...

Obecnie przeżywamy dół w relacjach. Między innymi przez moją cechę opisaną wyżej. On jest też bardzo zajętym człowiekiem, ma parę prac na raz i wiecznie odczuwam przez to niedosyt zainteresowania i czasu, który mi poświęca. Przez to jestem właśnie nerwowa i mówię wtedy rzeczy, które potem są powodem kwasów.

Jednak trzyma mnie przy nim to, że jest odpowiedzialny, inteligentny i ma jeszcze pare cech które podobają mi się w mężczyznach. Jest też dokładnie w moim typie.

Przez pierwsze parę miesięcy bycia razem wspominał o zaręczynach po roku, więcej mówił o byciu razem. Teraz już tego nie słychać. Czekałam na nasza rocznicę z nadzieją zaręczyn jednak to się nie wydarzyło. Ja mam 30 lat, on 27. Gdy znajomi nasi robia sugestie "kiedy" to on z uśmieszkiem, że "jeszcze dużo wody upłynie"... I mówi to w mojej obecności... A gdy tylko wynika jakis mały konflikt między nami to mówi, że chyba do siebie nie pasujemy...

Nie wiem, co dalej, naprawde nie wiem... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj.

 

To ja rowniez dorzuce cos od siebie do tej interpretacji.

 

Jazda samochodem to symbol Twojej drogi zyciowej.Szkoda,ze sama nie kierujesz autem.Jesli jest sie we snie pasazerem,oznacza to,ze nie kierujemy swoim zyciem samodzielnie,tylko pozwalamy innym by nadawali kierunek naszemu losowi.W tym przypadku jest to Twoj chlopak.Z poczatku snu nie bylas tego pewna i uzylas stwierdzenia,ze kierowca byl chyba on.A to znak,ze jedynie przypuszczasz,ze ten mezczyzna w jakis sposub kieruje Twoim zyciem.

 

Spowodowany przez niego niegrozny wypadek mowi o tym,ze czasem sie zderzacie (klocicie),lecz nie jest to nic bardzo powaznego w skutkach.Jednak podczas takich zderzen nic nie trzyma Cie na miejscu w ryzach (to brak tych pasow).Z tego powodu czujesz sie winna i bosz sie kary (oczekiwanie na policje).Potem znow zaczynasz sie kontrolowac,a przynajmniej na razie sie starasz.

 

Oswiadczyny we snie wyrazaja Twoja gleboka potrzebe wiekszej bliskosci z Twoim chlopakiem.A to,ze on szedl przodem a Ty za nim,fakt,ze chcialabys podazac za nim przez zycie.Szkoda,ze nie znim.Mysle,ze w jakims stopniu nie nadazasz za tym czlowiekiem.Idziesz jedynie po jego sladach,droga,ktora on wyznacza.

 

Ta mloda para,czyli Wy,ktorzy sa podobni do siebie,ale jednak inni niz w rzeczywistosci,pokazuje,ze Twoj chlopak i Ty jestescie troche inni od Twojego wyobrazenia o Was

 

Co do zebow,to sa on obazem Twojej sytuacji materialnej,ale rowniez sily i zyciowych mozliwosci.Jesli sie chwieja mowia wlasnie o chwiejnej sytuacji,braku sil i motywacji,by do zycia podchodzic aktywnie i moc samodzielnie przegryzac sie przez przeszkody i atakowac problemy.

Plesn na zebie symbolizuje,jakis ferment,ktory w Tobie sie zasial i pasozytuje na Tobie.

 

Niestety w tym snie nie widac rozwiazania owej sytuacji.Raczej sklania Cie on do blizszego przyjrzenia sie problemowi (dlatego widzialas te zeby z tak bliska)

 

Dodam tez jeszcze pare slow od siebie.Mysle,ze nie czujesz sie bezpiecznie i pewnie w tym zwiazku,dlatego tak bardzo chcesz,by chlopak sie Ci okreslil.Tylko co to zmieni?W zasadzie nic.Niestety jest to zludne wrazenie stabilnosci,ze skoro sie oswiadczyl,to juz zawsze bedziecie razem.Przestan sie frustrowac kochana.Wejrzyj w siebie i odpowiedz sobie na pytanie czego chce od zwiazku,mezczyzny?Bo widzisz,jesli oboje macie rozne potrzeby i priorytety,to jak tu budowac rodzine,przyszlosc cokolwiek?Ty cierpisz i czekasz.On nie chce zmian i nie wiadomo kiedy zechce.Do czego taka sytuacja moze zaprowadzic?To juz sama musisz sobie odpowiedziec.

A i nie przejmuj sie swoim wiekiem.Po trzydziestce wszystko sie dopiero zaczyna,bo czlowiek wciaz jest jeszcze mlody,ale za to o wiele bogatszy w doswiadczenia i bardziej swiadomy siebie.Czego Ci zycze kochana.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez auris81
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bakea za odpowiedź. Piszesz, że nie znasz sie na snach, ale chyba znasz sie bardzo dobrze, bo w rzeczywistości jest tak jak piszesz.

Parę tygodni temu w nerwach powiedziałam przez telefon partnerowi, że nie chcę już sie z nim widywać, ale tego samego wieczoru przeprosiłam go za to i powiedziałam, że żałuję tego co powiedziałam. Poczuł się tym zraniony, co sie wcale nie dziwię. Niestety moim problemem jest to, że jestem wybuchowa i w nerwach mówię coś czego potem żałuję...

Obecnie przeżywamy dół w relacjach. Między innymi przez moją cechę opisaną wyżej. On jest też bardzo zajętym człowiekiem, ma parę prac na raz i wiecznie odczuwam przez to niedosyt zainteresowania i czasu, który mi poświęca. Przez to jestem właśnie nerwowa i mówię wtedy rzeczy, które potem są powodem kwasów.

Jednak trzyma mnie przy nim to, że jest odpowiedzialny, inteligentny i ma jeszcze pare cech które podobają mi się w mężczyznach. Jest też dokładnie w moim typie.

Przez pierwsze parę miesięcy bycia razem wspominał o zaręczynach po roku, więcej mówił o byciu razem. Teraz już tego nie słychać. Czekałam na nasza rocznicę z nadzieją zaręczyn jednak to się nie wydarzyło. Ja mam 30 lat, on 27. Gdy znajomi nasi robia sugestie "kiedy" to on z uśmieszkiem, że "jeszcze dużo wody upłynie"... I mówi to w mojej obecności... A gdy tylko wynika jakis mały konflikt między nami to mówi, że chyba do siebie nie pasujemy...

Nie wiem, co dalej, naprawde nie wiem... :(

 

Dzięki za weryfikację. Ja naprawdę nie znam się na snach , po prostu intuicyjnie napisałam jakie odniosłam wrazenie co do opisu twojego snu. Zyczę wszystkiego dobrego aby wam się poukładało jak najlepiej :)

Edytowane przez bakea
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...