tomograf, glisty

Śnił mi się dziś nad ranem długi sen:

"Miałam ochotę na słodycze, ale okazało się w badaniu tomograficznym, że mam glisty z tego powodu. Po tym odwiedził mnie kolega, który przyniósł różne ciasta z okazji swoich urodzin. Mimo tych glist w brzuchu zjadłam słodkości,a potem pytałam go czy nie jest mu ciężko jeździć na rowerze, bo ja się męczę z tego powodu. On na to, że nie i jeszcze trochę pogadaliśmy sobie po czym poszedł.

Przyszli moi rodzice i mój tata uwielbia słodycze, więc wziął się za te ciasta. Potem zrobił kupę w spodnie i poszedł się umyć w wannie. Zaraz po nim też mi się zechciało i także zrobiłam kupę w majtki tak jak mój tata, bo nie zdążyłam do wc. Poszłam też się wykąpać, ale po drodze widziałam te jego nieczystości na podłodze i w wannie, którą źle umył. Poprosiłam go by posprzątał po sobie, ale i tak po nim posprzątałam.

Następnie odwiedził nas wujek, który już dawno nie żyje (we śnie żył) i widzieliśmy jaki silny jest i, że trenuje walki (w rzeczywistości - kiedy żył - był do dobry człowiek i który nie miał z walkami do czynienia). Powiedziałam mu, że idę odwiedzić ciotkę - jego żonę (ona też już nie żyje).

Poszłam do tego bloku, gdzie mieszkała, ale nie wiedziałam na którym piętrze mieszka ani które to jej mieszkanie. Pytałam ludzi z jej bloku aż mnie pokierowali. Ludzie ci byli jakby pod wpływem czarnej magii.

Jak weszłam do klatki to powietrze było tam bardzo gęste, czułam negatywną energię. Poza tym zaraz w wejściu do klatki była ona urządzona jak mieszkanie a schody wyłożone białym prześcieradłem. Już na parterze stały łóżka, na których siedzieli mężczyźni, którzy świdrowali mnie wzrokiem ale się jakby mnie obawiali.

Przyczepił się do mnie też czarny kot z zielonymi błyszczącymi oczyma. Ten kot miał jakieś zło w sobie, ale chciał jakby mi zrobić krzywdę tylko nie wiedział jak się do mnie dostać. No to chodził obok mnie i czasami musiałam go odrywać od prawej ręki, bo próbował się wokół niej owinąć.

Weszłam na I-sze piętro i była tam kobieta, która miała w sobie złe moce, które czułam. Powietrze było gęste, było duszno i gorąco. Ona wiedziała, że jestem zainicjowana w Reiki (w rzeczywistości praktykuję Reiki po II-gim stopniu) i się do mnie uśmiechała, choć wiedziałam, że robi to fałszywie, bo ma jakiś plan. Była bardzo uprzejma, o czymś sobie gawędziłyśmy. Powiedziałam, że przyszłam odwiedzić ciotkę.

Następnie przyszły dwie dziewczyny, które też miały tę negatywną energię i jedna położyła mi ręce na 7 czakram kiedy siedziałam na krześle, ale jej powiedziałam, że nie ingeruje się w wolną wolę drugiego człowieka i nie powinna tego robić, bo konsekwencje mogą być przykre. Ta kobieta z którą rozmawiałam dała jej znak aby przestała.

Pojawił się z kolei mąż tej kobiety, pozdrowił mnie i wchodził na górę i powiedział do niej, że idzie spać i żeby ona też się zbierała. Poszedł a ta kobieta wchodząc po schodach rozebrała się do naga, co nie zrobiło na mnie żadnego wrażenia i wróciła z powrotem do mnie i chciała nr tel osoby, która mnie inicjowała w Reiki. Ja nie pamiętam nr tel, więc podałam jej tylko imię i nazwisko. Uśmiechnęła się i poszła na górę.

Z tego powietrza i tych negatywnych energii musiałam wyjść na dwór i już do ciotki nie poszłam, bo mi się odechciało. Jeszcze za mną zanim wyszłam biegło coś małe na kształt świni, coś co chciało mnie ugryźć, ale zamknęłam szybko drzwi. Wyszłam na dwór i od razu poczułam się lepiej. Jeszcze wybiegli w popłochu z tego budynku jacyś mężczyźni, ale nie zwracali na mnie uwagi".

Na tym sen się skończył. Czy ktoś może mi pomóc w interpretacji tego snu? Z góry dziękuję :-)

To popraw tytuł na regulaminowy jeszcze i podziel tekst na akapity proszę.

Zmieniłam na akapit, ale nie rozumiem twojej pierwszej części postu....jaki tytuł regulaminowy???

No i od razu lepiej się czyta. Co do tytułu, to w dziale interpretacji snów, na górze masz regulamin. Tam jest opis jak powinien wyglądać tytuł.

Niestety nie udaje mi się edytować tytułu a tylko sam post :-(

dobra, zmień w poście, a ja ci poprawie tytuł.

Ok, super dzięki. Zmień mi na tytuł jaki uważasz :-)