Powrót do młodych lat z obecnymi doświadczeniami

Witam, miałem sen w którym przeniosłem się do szkoły podstawowej. Byłem we śnie młodszy ale z wiedzą którą posiadam obecnie. Widziałem wiele znajmych osób ale nie wiedziałem czy one mnie znały już wtedy czy dopiero je poznałem później. Było to bardzo dziwne uczucie. Widziałem we śnie datę w której się znajdowałem rok 1980 ale dnia i miesiąca nie pamiętam. Czyli przed moimi narodzinami bo ja z roku `83. Dni mijały nietypowo, bo kilka dni upływało a ja wiedziałem że muszę całe swoje życie przeżyć ponownie każdy jego dzień a data się zmieniała nie np. z 22 na 23 tylko z 22 na 29. Jakby dni uciekały.

Byłem ogólnie przerażony tym, że będę musiał przeżyć wszystkie mojej poprzednie dni jeszcze raz. Bardzo się bałem kilku wydarzeń które przeszedłem już w życiu i na samą myśl, że się powtórzą występowało to przerażenie.

Witam

Pojawienie sie na trzy lata przed swoimi narodzinami moze oznaczac,ze w chwili obecnej jestes zmuszony przerabiac jakies zyciowe lekcje,ktorych w tym czasie nie przerobili/nie dokonali/nie dokonczyli Twoi rodzice lub jedno z nich.Co prawda nie musisz przechodzic wszystkiego po kolei (to te zagubione dni),krok w krok,ale wiekszosc.Nie podoba Ci sie to,napawa smutkiem i niepokojem,bo choc bardzo chcialbys podazac wlasna sciezka,to w jakims stopniu idziesz ich sladami.

Pozdrawiam

Może to też być przypomnienie, że nasz rozwój nie idzie równomiernie, a nasz wiek psychiczny ujawnia się w odniesieniu do zdarzeń z naszego życia. Zdarza się, że w pracy za biurkiem jesteśmy dorośli i odpowiedzialni, ale kiedy wracamy do domu i musimy odbyć trudną rozmowę z partnerem czujemy się bezbronni jak dzieci. Oczywiście taki przymusowy powrót do dzieciństwa nie jest dla nas przyjemny, ale nic nie poradzimy na to. Musimy się zmierzyć z tym.

Powiedziałabym, że coś podobnego ci się przydarza właśnie, część ciebie jest dorosła (stąd pamięć o wydarzeniach) ale część z jakiegoś powodu wróciła do szkoły.

Obie nterpretacje bardzo ciekawe i zgodne z tym co obecnie. Mimo chęci i ambicji podazam dalej ścieżką jak rodzice i trudno niesamowicie mi to przerwać bo musiałbym dosłownie rzucić wszystko i wyjechać najlepieju - dążę do tego aby zmienić życie i rozpocząć je w innym miejscu. A druga sprawa że jak zaczynam to jest to co Oaza mówi, to gdzieś pojawia się słabość. Jeszcze nie pora chyba do dużych zmian ale one muszą nastąpić.