Skocz do zawartości

Popraw proszę tytuł na regulaminowy


Tooger

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie. W zasadzie jest to mój pierwszy post, gdyż ze snami radzę sobie sam, zazwyczaj nie przywiązując do nich większej wagi, lub interpretując je na tyle na ile jest to możliwe. To co śniło mi się ostatnio wymknęło się poza ramy "normalności", nie mogę sobie z tym poradzić a wspomnienie tego ciągle gdzieś kołacze mi się w pamięci. Sen ten składał się bardziej z krótkich scen, może nawet obrazów, a nie płynnej akcji jak ma to zazwyczaj miejsce, dlatego też opiszę go w częściach.

 

Część pierwsza.

Mieszkam z jakąś kobietą (nie jest to ani moja "senna" żona ani ta z rzeczywistości), mam z nią dziecko (taka jest moja ówczesna wiedza). Dziecko to przybrało formę mojego syna z rzeczywistości. Wyjeżdżam z nim w góry. Dosięgamy szczytu. Nagle pod wpływem czegoś (sam nie wiem czego) on spada, ale udaje mi się go szczęśliwie uratować.

 

Część druga.

Wracam do mieszkania. Czuje ból w całym ciele. Wchodzę do łazienki, w lustrze widzę jak coś rusza mi się pod skórą twarzy. Chwytam za żyletkę i rozcinam sobie skórę na policzkach zaraz przy linii szczęki. Palcami wyciągam wielkie pasożyty przypominające nieco w wyglądzie krewetki. Zadowolony że się ich pozbyłem za bijam je. Podwijam koszulkę w poszukiwaniu innych, ale zaskoczony stwierdzam że całą moją klatkę piersiową pokrywają duże nabrzmiałe ropienie.

 

Część trzecia.

Rozmawiam na dworze przed tamtejszym blokiem z moją współlokatorką. Dowiaduję się od tej kobiety że to jakaś choroba (sam nie wiem czy te pasożyty czy krosty czy jedno i drugie) której nabawiłem się od nich. W jakiś sposób wyjaśnia się również, że to dziecko nie jest moje. Jestem zły, rozbity, rozżalony i bardzo mocno zagubiony w całej sytuacji. Sen się kończy.

 

Mimo usilnych starań nie jestem w stanie rozbić tak bardzo rozbudowanej konstrukcji. Być może jest to jedynie wizualizacja jakiegoś zlepku abstrakcyjnych myśli i skojarzeń. Z drugiej strony takie "koszmary" nie wbijają mi się zazwyczaj w pamięć. Bardzo was proszę o pomoc i z góry bardzo dziękuję za poświęcony mi czas.

Edytowane przez Tooger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Rzeczywiście te twoje sny są trochę "pogięte" ale mam nadziej że jak rozbije ci je na znaczenie symboli znajdziesz prawdziwe zanczenie.

Ta kobita to prawdopodobie twoja Anima - wewnętrzna kobieta. To jest nasza żeńska część energi w snach czesto ukazywana jako kobieta emocjonalnie z nami powiązana dla tych "stanu" wolnego przedtawiana jako kobieta idealna - miłość życia, a dla tych "zajętych" żona, kochanka, kobieta związana emocjonalenie z osobą śniącą. W odu przypadkach mamy wrażenie bardzo dobrego kontaktu pomiedzy osobą śniącą a tą kobietą.

Dziecko to symbol obowiązków lub jakiegoś ważnego przedsięwziecia. Przybrał postać twojego rzeczywistego syna bo podświadomość chce ci zwrócić na coś uwagę co ma związek z twoim synem może chodzić o wiek problemu, przedsięwzięcia tzn: twój syn ma 6 lat i problem czy zadanie ma 6 lat, lub całkowicie inne powiązanie. Pisze o wieku dziecka bo bardzo często w snach bardzo ważny jest wiek dziecka i to on jest tym czynnikiem który pomaga nam znaleść czas zaistnienia danego zdarzenia którego sen dotyczy.

Góry to symbol rozmowy z Bogiem lub z siłami wyższymi jak tam to sobie nazywasz. Od dawien dawna gdy człowiek chciał mieć lepszy kontakt z Bogiem szedł w góry nie przypadkowo Mojżesz otrzyamł 10 przyakzań an górze Synaj. Podsumowując blizej nieba - blizej Boga. W jakiś sposób twój problem powiązany jest z synem - może to symbol czasowy jak i z twoim odczuwaniem kontaktu z Bogiem ( użyje skrótu myślowego aby już nie odwoływać sie do twojego postrzegania sił wyższych bez wzgledu na wyznanie).

Twój syn spada - ratujesz go to taki symbol tego że jakieś wydarzenie z przeszłości zachwiało twój kontakt z Bogiem na tyle, że praktycznie wiara zawisła na "jednym włosku" albo zostały poważnie zachwiane fundamenty twojego światopogladu.

Sen drugi moim zdaniem jest powiązany ze snem pierwszym ( tak mi podpowiada intuicja) i myślę że jest powiązany z jakąś sytuacją w twoim związku - wskazuje na to symbol łazienki jako miejsca w którym zdala od wścibskich spojrzeń jesteśmy sami ze sobą w różnych intymnych sytuacjach.

te twoje rozbicie i dolegliwości fizyczne to echo wydarzeń z poprzedniego snu i symbolizuje to że była to dal ciebie bolsna sprawa.

Spojrzenie w lustro to symbol postrzegania naszej osoby przez innych a raczej wyobrażenie tego jak nas inni postrzegają. Ty swój wizerunek oszpeciłeś jakimś robactwem które chodziło ci pod skórą. To że pasożyt był pod skórą świadczy o tym że ten problem bardzo cię "toczył" od środka. Wycinanie go żyletką to symbol szybkiego i "ostrgo" zakończenia sprawy - jednym szykim posunieciem.

Do szliśmy do symbolu który sprawił mi najwięcej problemów czyli krost na klatce piersiowej i tak trochę to naciągając stwierdzam że może te twoje senne zamieszanie dotyczyć spraw secowych i mimo zakńczenie problemu ( wycięcie żyletką robaka) jakieś "rany" pozostały i są to rany z rodzaju trudno gojących.

W trzecim śnie najważniejsze są twoje odczucia bo to wskazuje na to ile cię ta cała sytuacja kosztowała zaś to że rozmowa toczy się na zewnątrz to symbol wyrzucenia problemu z sibie być może w formie rozmowy.

Chociaż może na ten sen należy spojrzeć inaczej i postawić go jako pierwszego w kolejności - to od jakiejś twojej rozmowy zaczęły się twoje problemy i to ona zapoczątkowała cały rozwój zdarzeń których sny dotyczą.

Pozdrawiam:

Sławomir

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...