Skocz do zawartości

co to oznacza ???


martusia

Rekomendowane odpowiedzi

Po pierwsze witam wszystkich serdecznie . Na imie mam Marta .

Przejdę do tematu . Moja mama miała dziś w nocy dziwny sen . ŚNIŁA jej się moja babcia a jej mama która zmarła w tym miesiącu . Długo chorowała w ostatnich dwóch miesiącach choroby nie mówiła nie chodziła nie kontaktowała leżała bezwładnie patrzyła nan nas . Zmarła w domu ja byłam przy jej śmierci , mama wtedy była na dyżurze .

Oto sen .

Śniła jej się msza pogrzebowa za babcie , stała trumna ksiądz powiedziałże dziś msza ale pogrzeb będzie dopiero za dwa dni . Babcia wstała z trumny mama ją przebrała w ubrania codzienne , spódnice bluzkę i skarpetki . Do dnia pogrzebu babcia była w domku , chodziła nie mówiła , wyglądała tak jak po lekkim udarze jaki miała wcześniej . W dzień pogrzebu nikt z mamą nie chciał iść do kościoła , ja ani siostry mamy,które mówiły że muszą przygotować obiad dla gości i że przecież ksiądz zrozumie , a ja siedziałam z rodziną męża i powiedziałam że nie chce iść . . Gdy mama poszła to było bardzo mało ludzi a babcia siedziała w tych codziennych ubraniach na pierwszej ławce , gdy masza się zakończyła ludzie z kościoła jeden znajomy drugi nie złapali babcie , jeden za nogi drugi za ręce i wsadzili do trumny , mama krzyczała że ona przecież żyje że nie można jej pochować , na to ksiądz proszę Pani ona nie żyje , mama przecież sięrusza żyje . Ksiądz że nie wie i tak co się z nią dzieje , że była msza i trzeba pochować , zamkneli trumnę a babcia strasznie biła rękoma i nogami w terumne .

 

Straszne prawda ??? Co to może oznaczć ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Straszne prawda ??? Co to może oznaczć ???
- dla mnie tylko jedno... Dla Twojej mamy babcia nie umarła, a z tej przyczyny, że nie było jej przy śmierci. Oczywiście, ja piszę o aspekcie psychologicznym i w tym sensie Twoja mama nie zdążyła się z tym faktem pogodzić. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Ci , chociaż nie wiem bo zaraz z godzinkę po tym jak babcia umarła mama przyjechała z dyżuru , razem ją ubierałyśmy myłyśmy iotp. i czekałyśmy na ludzi z zakładu pogrzebowego , potem widziała ją w kaplicy .

Ja np. nie widziałam swojego ojca ani na krótko przed śmiercią ani w kaplicy bo byłam wtedy w ciąży ale on przyszedł się do mnie pożegnać . Mama w pewnym sensie przygotowana była na śmierć babci , bo było żle od pewnego czasu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mama w pewnym sensie przygotowana była na śmierć babci , bo było żle od pewnego czasu .
- hmmm, symbolika wyraźnie mówi, że nie była... zresztą na dobrą sprawę - czy do takiego scenariusza można się w ogóle przygotować, jeżeli chodzi o bliską osobę? Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...