Zmarły dziadziuś, szatan

Witam

Zacznę może od tego, że dzisiaj kończy się półroczna żałoba po śmierci mojego dziadziusia o czym zupełnie zapomniałam. Przypomniał mi o tym dopiero dzisiejszy sen...

Czy pomógłby mi ktoś zinterpretować dzisiejszy sen??

A więc sen dział się u mojej babci w domu. Z tego co pamiętam przyszła jakaś młoda kobita i razem ze mną i z babcią oglądała dom. Pamiętam że poszliśmy do łazienki i coś tam rozmawialiśmy o prysznicu. Ona coś tam notowała w jakimś notesie/zeszycie. Jak chodziliśmy po domu babci to od czasu do czasu pojawiał się i znikał mój zmarły dziadziuś. W pewnym momencie zwróciłam na to uwagę mojej babci. Ona powiedziała, że również go widzi. Dziadziuś pojawiał się w dużym pokoju i w kuchni. Dziadziusia widziałam jak stał, siedział lub jak przeglądał gazetę na siedząco w kuchni... Pamiętam że jak byliśmy w kuchni dziadziuś do nas podszedł i tak jakby z zawodem/ z pretensjami zapytał się nas czy nie chcemy go o nic zapytać np. jak tam jest... Ja popatrzyłam się na mojego dziadziusia i powiedziałam, że nie. Jedyne co chcę wiedzieć, to czy jest mu tam dobrze (dziadziuś nic na to ni odpowiedział) i czy jest już w niebie. A on zaczął się "cynicznie" z tego śmiać. Wtedy nie wiem dlaczego powiedziałam mu, że on nie jest moim dziadziusiem tylko szatanem. Powtarzałam to kilka razy (przedtem mojego dziadziusia widziałam bardzo normalnie, naturalnie. Po tych słowach jego twarz stała się bardzo opuchnięta i niepodobna). Nie uciekałam od niego ale odsuwałam się od niego jakbym nie chciała mieć z nim nic do czynienia i jakbym nie chciała go widzieć... Potem co pamiętam, to to że widziałam moją kotkę (która niestety zdechła, a do której byłam bardzo przywiązana) u mojej babci na podwórku. Ja ją widziałam tak jakby przez firankę... Pamiętam jeszcze że zaczęłam zamiatać u babci podłogę w kuchni i jak zaczęłam wymiatać spod krzesła, to nasz pies położył się pod tym krzesłem i trochę utrudniał mi to wymiatanie...

Drugi sen po tym był o egzaminie (który mam pisać za kilka dni). Byłam na nim. Obok mnie siedziała jakaś dziewczyna i częściowo od niej odpisywałam, a ona ode mnie. Gdy przenosiłam odpowiedzi na kartę odpowiedzi to zauważyłam, że zaznaczałam odpowiedzi na odwrocie karty...

Czy mógłby mi ktoś pomóc zinterpretować te dzisiejsze sny...

Bardzo mi na tym zależy.

Pozdrawiam...