Gość iza Napisano 4 Listopada 2005 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2005 Witam Was. Mialam taki straszny sen.Zapomnialam odebrac coreczke od kolezanek,minely juz trzy dni. Zdaje sobie z tego sprawe coraz bardziej sie denerw. i dalej siedze w domu.Wkoncu ide ja odebrac i zostaje poinformowana,ze malenka poszla do domu juz pierwszego dnia.Zdenarwowana szukam jej panikuje,placze, krzycze ,i mysle tylko o tym ,ze pewnie porwal ja jakis pedofil.Ale wtedy w pewnej chwili patrze przed siebie na laki,wysoka trawe i zdaje sobie sprasw ,za corka probowala wrocic do domu ale sie zgobila.A przez moje bezczynnosc lezy na lace i pewnie juz umarla .Ten sen byl straszny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość iza Napisano 4 Listopada 2005 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2005 Witam Was. Mialam taki straszny sen.Zapomnialam odebrac coreczke od kolezanek,minely juz trzy dni. Zdaje sobie z tego sprawe coraz bardziej sie denerw. i dalej siedze w domu.Wkoncu ide ja odebrac i zostaje poinformowana,ze malenka poszla do domu juz pierwszego dnia.Zdenarwowana szukam jej panikuje,placze, krzycze ,i mysle tylko o tym ,ze pewnie porwal ja jakis pedofil.Ale wtedy w pewnej chwili patrze przed siebie na laki,wysoka trawe i zdaje sobie sprasw ,za corka probowala wrocic do domu ale sie zgobila.A przez moje bezczynnosc lezy na lace i pewnie juz umarla .Ten sen byl straszny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 14 Listopada 2005 Udostępnij Napisano 14 Listopada 2005 Wydaje mi się, że jesteś bardzo ambitną, opiekuńczą matką i stawiasz sobie wysoko poprzeczkę. Boisz się, że w wyniku jakiegoś Twojego niedopatrzenia, nie spełnisz wymagań, które stawia się rodzicom. Ten sen wyraża jedynie obawy, w żadnym wypadku nie jest snem proroczym. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 14 Listopada 2005 Udostępnij Napisano 14 Listopada 2005 Wydaje mi się, że jesteś bardzo ambitną, opiekuńczą matką i stawiasz sobie wysoko poprzeczkę. Boisz się, że w wyniku jakiegoś Twojego niedopatrzenia, nie spełnisz wymagań, które stawia się rodzicom. Ten sen wyraża jedynie obawy, w żadnym wypadku nie jest snem proroczym. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ania p Napisano 30 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2005 przyśniło mi się .. idę z moją 2 letnią córeczką i ze znajomymi na spacer, wchodzimy na most murowany/dołem płynie rzeka/ ja idę z koleżanką ,maluda idzie z wujkiem z przodu,wyrywa się wbiega na murek /który chroni aby nie wpaść do rzeki/ zachwiała się i .... wpadła jesteśmy na plaży moja córeczka bawi się z dziecmi na brzegu,zostawiam ją na chwilę idę tylko do męża na koc po ręcznik,odwracam się dzieci są ale nie ma juli..... podbiegam ,szukam we wodzie,nie mogę jej znależć...[/b] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2005 Bardzo się troszczysz o jej dobro, a sen ukazuje po prostu Twoje obawy o nią. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Napisano 3 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2006 (edytowane) śniły mi się dwa żółte wężę w koszu ,które były własnością syna, kazałam synowi je zabrać bo strasznie boję się węży , one miały duże zęby więć on złapał i wyrwał im te zęby. Potem zaczęły latać jakieś cmy w mieszkaniu tez jego. Poproszłam córkę żeby wyniosła pieluszkę z kupką do śmieci, a ona niechcący umazała ścianę. I się obudziłam czy ktoś zinterpretuje mój sen? Edytowane 4 Listopada 2009 przez alathea dopisek z prosba o interpretacje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 3 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2006 Coś Ci się może nie podoba w zachwaniu, czy postawie syna. Natomiast z pewnością słuchasz jego usprawiedliwień na ten temat i przekonują Cię one, ale bardziej "dla dobra sprawy". Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luli Napisano 18 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2006 Więc może opowiem najpierw co to był za sen... Na wielkim placu [dokładnie na środku] stała mała dziewczynka, którabyła podobna do mnie.. ale także do mojego przyjaciela. Miałam nieodparte wrażenie, że to nasza córka.. Podszedł do niej jakiś facet, który schylił się nad nią.. złapał za twarz.. i palcami wydłubał oczy, które były takie same jak mojego przyjaciela.. ja potem obróciłam głowe.. i widziałam rozsypana na ziemi bułke tartą.. albo piasek.. coś takiej konsystencji... Strasznie sie bałam.. następnie włosy.. i tutaj się zdziwiłam bo były wypisz wymaluj jak moje.. ten koleś wyrwał je .. a potem oddzielił skórę z twarzy od kości ;/... Na koniec ukazały mi się włosy poplątane z oczami.. leżały po lewej stronie na tym piasku czy bułce tartej.. a po prawej osobno skóra i obdarta czaszka... pomóżcie .. BŁAGAM!... bo ja już nie wiem co mam na ten temat myśleć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 18 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2006 Luli - jakie są relacje pomiędzy Tobą, a Twoim przyjacielem? Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luli Napisano 19 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2006 Odnosze wrażenie, że obydwoje jesteśmy ku sobie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 19 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2006 Luli - ze snu wynika, że "coś" stanowi blokadę, abyście byli razem. "Zdrowe dziecko" byłoby symbolem równie "zdrowego" uczucia pomiędzy Wami. A tak... coś przeszkadza. I widać wyraźnie, ze jest to czynnik niezależny od Was. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luli Napisano 19 Lutego 2006 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2006 Bardzo dziękuje Rita za pomoc jestem bardzo wdzięczna ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
magdalena Napisano 13 Marca 2006 Udostępnij Napisano 13 Marca 2006 mnie i mojemu przyjacielowi ( nie mieszkamy ze sobą, znajomość czysto przyjacielska)śniła się dziewczynka ok. 2 latka, ciemne kręcone włosy i mówiła do niego tata. Ja miała ten sen 3 razy! Co on może oznaczać i dlaczego mamy podobne sny? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 15 Marca 2006 Udostępnij Napisano 15 Marca 2006 mnie i mojemu przyjacielowi ( nie mieszkamy ze sobą, znajomość czysto przyjacielska)śniła się dziewczynka ok. 2 latka, ciemne kręcone włosy i mówiła do niego tata. Ja miała ten sen 3 razy! Co on może oznaczać i dlaczego mamy podobne sny? Tobie się śniła dziewczynka mówiąca do niego: Tato, oraz on również miał wizję, gdzie dziewczynka mówi do niego: Tato? Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
magdalena Napisano 16 Marca 2006 Udostępnij Napisano 16 Marca 2006 Tak, ja słyszałam jak mówi do niego tatuś, a on do niej witaj Majeczko, a on był z nia na basenie i ona wołała do niego tatusiu! Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ela318 Napisano 9 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2006 miałam sen , że mój syn pojechał rano do pracy -po czym pochwili wrócił mówiąc mi , że został zwolniony za to , że w poprzednim dniu pił alkochol , poczym wszedł do córki pokoju gdzie było na rozcierz otwarte okno , a na parapecie stało mnustwo zielonych kwiatów doniczkowych , nz środku pokoju stał stół przy którym syn usiadł opuszczając głowę w dół i bardzo się smucąc , zapytałam kto cię zwolnił powiedział kierownik , a ja odpowiedziałam głaszcząc go po głowie nie martw się synu zadzwonię do znajomego. Chcę zaznaczyć , że syn często mi się śni -co to może oznaczać , oraz to że syn dużo przeszedł rozwód z żoną walka o dziecko , w obecnej chwili jest Ojcem samotnie wychowującym dziecko , gdyż Matka porzuciła dziecko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
k2 Napisano 18 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2006 Była noc,spałam,nagle się przebudziłam,mój syn przyszedł do mnie bo bardzo się czegoś bał,położył się obok mnie,dookoła był bałagan,mrok,i strach,nie wiadomo o co... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
netam Napisano 18 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2006 Bardzo się zdenerwowałam na te sny, może mnie ktoś uspokoić? Śniło mi się że spędzałam popołudnie z synem, wracając do domu pozwoliłam mu chwilę pobyć samemu pod domem. Po chwili wrócił, a w zasadzie został przyprowadzony pod drzwi przez jakiegoś mężczyznę, który mi tylko mignął jakby się starał ukryć. Zaniepokoiłam się i wypytywałam syna co robił, ale syn ma tylko 3 lata i nie umie opowiadać. Spojrzałam na jego ręce i dostrzegłam ślady po pobieraniu krwi. Syn potwierdził że był kłuty. Spanikowałam, byłam pewna że miał pobraną krew do badań na dawcę organów. A moja pewność stąd że : noc wcześniej śniło mi się że byłam w jakiejś klinice, gdzie nieświadomym niczego pacjentom pobierano organy do przeszczepów. Niektórym wszystkie jakie się dało. Byłam świadkiem ucieczki dwóch pacjentów i tego jak ich dogoniono i zabrano spowrotem. Liczę że te sny to echo jakiegoś dawno obejrzanego filmu. Ale układają się jakby w serial, no i zaczęłam sie bać o synka... Aneta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 20 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2006 miałam sen , że mój syn pojechał rano do pracy -po czym pochwili wrócił mówiąc mi , że został zwolniony za to , że w poprzednim dniu pił alkochol , poczym wszedł do córki pokoju gdzie było na rozcierz otwarte okno , a na parapecie stało mnustwo zielonych kwiatów doniczkowych , nz środku pokoju stał stół przy którym syn usiadł opuszczając głowę w dół i bardzo się smucąc , zapytałam kto cię zwolnił powiedział kierownik , a ja odpowiedziałam głaszcząc go po głowie nie martw się synu zadzwonię do znajomego. Chcę zaznaczyć , że syn często mi się śni -co to może oznaczać , oraz to że syn dużo przeszedł rozwód z żoną walka o dziecko , w obecnej chwili jest Ojcem samotnie wychowującym dziecko , gdyż Matka porzuciła dziecko. - ja myślę, że Twój syn Tobie bardzo wiele zawdzięcza i mam wrażenie, że czasem zapominasz, że on już nie jest małym chłopcem i dawno wyrósł z krótkich spodenek. Starasz się pewne sprawy załatwiać za niego. Ale z pewnością posiada w Tobie ogromne wsparcie. Pozdrawiam. [ Dodano: 2006-04-20, 21:34 ] Była noc,spałam,nagle się przebudziłam,mój syn przyszedł do mnie bo bardzo się czegoś bał,położył się obok mnie,dookoła był bałagan,mrok,i strach,nie wiadomo o co... - opisujesz sen, czy wrażenie poboczne? Pozdrawiam. [ Dodano: 2006-04-20, 21:37 ] Bardzo się zdenerwowałam na te sny, może mnie ktoś uspokoić? Śniło mi się że spędzałam popołudnie z synem, wracając do domu pozwoliłam mu chwilę pobyć samemu pod domem. Po chwili wrócił, a w zasadzie został przyprowadzony pod drzwi przez jakiegoś mężczyznę, który mi tylko mignął jakby się starał ukryć. Zaniepokoiłam się i wypytywałam syna co robił, ale syn ma tylko 3 lata i nie umie opowiadać. Spojrzałam na jego ręce i dostrzegłam ślady po pobieraniu krwi. Syn potwierdził że był kłuty. Spanikowałam, byłam pewna że miał pobraną krew do badań na dawcę organów. A moja pewność stąd że : noc wcześniej śniło mi się że byłam w jakiejś klinice, gdzie nieświadomym niczego pacjentom pobierano organy do przeszczepów. Niektórym wszystkie jakie się dało. Byłam świadkiem ucieczki dwóch pacjentów i tego jak ich dogoniono i zabrano spowrotem. Liczę że te sny to echo jakiegoś dawno obejrzanego filmu. Ale układają się jakby w serial, no i zaczęłam sie bać o synka... Aneta - to tylko lęki i obawy o jego dobro. Jestem tego pewna, Anetko. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Laureen Napisano 24 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2006 miałam sen , że mój syn pojechał rano do pracy -po czym pochwili wrócił mówiąc mi , że został zwolniony za to , że w poprzednim dniu pił alkochol , poczym wszedł do córki pokoju gdzie było na rozcierz otwarte okno , a na parapecie stało mnustwo zielonych kwiatów doniczkowych , nz środku pokoju stał stół przy którym syn usiadł opuszczając głowę w dół i bardzo się smucąc , zapytałam kto cię zwolnił powiedział kierownik , a ja odpowiedziałam głaszcząc go po głowie nie martw się synu zadzwonię do znajomego Wlasciwie to sama nie wiem, dlaczego zajrzalam akurat do tego motywu, bo czego innego szukalam, ale gdy rozejrzalam sie troche, trafilam na ten sen... Scena wyglada na z zycia wzieta wielu rodzin... alkoholikow. Nie bede interpretowac snu, bo sie nie znam, ale takich opowiesci wysluchuje mnostwo na jawie co tydzien na spotkaniach AL- ANON (zon i matek alkoholikow, sama mam chlopaka AA, anonimowego alkoholika i wraz z nim chodze od trzech lat na spotkania AA, a takze AL-ANON). "nie martw się synu zadzwonię do znajomego" Jest to typowe dzialanie koalkoholiczek, czyli zon i matek alkoholikow czynnych, typowe dzialanie zapewniajce komfort picia mezowi czy synowi. Czyli maz/syn dalej moze pic, a nie ponosi konsekwencji swoich swoich czynow, tak jak w przypadku tego snu, konsekwencji picia alkoholu w pracy, bo mama znajdzie ma zaraz nowe miejsce pracy przez swoje znajomosci. Tak, jak powiedzialam, nie interpretuje snu, bo sie nie znam, a moga byc rozne powody, skad sie wzial taki sen (moze autorka rozmawiala z sasiadka czy kolezanka, ktore jej powiedziala, ze jej syna zwolnili za picie i zaczela sie obawiac, aby jej wlasnego syna cos podobnego nie spotkalo), ale setki razy na jawie na tych spotkaniach slyszalam identyczne opowiesci roznych kobiet, jak by sie wszystkie zmowily, jak to kryly picie meza, wydzwanialy do szefow z usprawiedliwieniami, ze maz chory i nie przyjdzie, wydzwanialy do znajomych lekarzy proszac o lewe zwolnienia, zalatwialy wszystko za meza, kryly przed rodzina i znajomymi skutki awantur i rozbitych mebli, naczyn itp.itd. - aby go nie zwolnili za picie i aby inni sie nie dowiedzieli, ze maz/syn nie jest taki krysztalowy, jak wszyscy do tej pory mysleli! Tak oczywiscie postepowaly wszystkie, dopoki nie trafily do AL- anon, i nie dowiedzialy sie, ze alkoholik musi poniesc konsekwencje swoich dzialan, musi poczuc, co oznacza picie, jakie ma skutki rodzinne i spoleczne... Nawet jak te sprawy nie dotycza autorki snu, to musialam to napisac, bo problem w naszym kraju jest wciaz bardzo duzy. Pozdrawiam, Laureen Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 24 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2006 Rozumiem, że problem jest Tobie dość bliski, skoro zdecydowałaś się na umieszczenie tak obszernego postu. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Laureen Napisano 25 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2006 Tak, Rito, bardzo bliski (wspomnialam o tym wyzej). Ale najbardziej mnie zaskoczylo czytajac ten sen, ze ta ela318 ze snu nie zganila syna, ze pil alkohol w pracy, co wiadomo, ze jest zabronione, a jesli ktos to zlamie, musi poniesc konsekwencje. Nie! to ze pil alkohol W PRACY jest dla sniacej W PORZADKU!!!! Ona natychmiast zalatwi mu cos nowego. (Sama Rito rozumiesz, ze jestem bardzo wyczulona na te tematy. Moj partner specjalnie prosil mnie, abym chodzila na te spotkania Al-anon, abym sie dowiedziala o problemie i poznala, jakie zachowania matek i zon alkoholikow sa niewlasciwe i zapewniaja, ze alkoholik dalej pije, bo ma wsparcie najblizszych. I pomyslam: kolejna koalkoholiczka). I moge tylko zadac sniacej pytanie: czy w zyciu na jawie zachowuje sie tak, jak sie zachowala w tym snie? Pozdrawiam wszystkich, Laureen Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kachaaaaa Napisano 10 Maja 2008 Udostępnij Napisano 10 Maja 2008 miałam sen, że mam małego syna w wieku gdzieś 2-3latka, stoimy w przedpokoju i szykujemy się na spacer tylko problem jest w tym że ja prywatnie nie mam syna i jestem osobą młodą. Prosze o interpretację Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 10 Maja 2008 Udostępnij Napisano 10 Maja 2008 kachaaaaa, w najbliższym czasie możesz spodziewać się małej radości, chwilowego szczęścia - symbol dziecka. Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kachaaaaa Napisano 11 Maja 2008 Udostępnij Napisano 11 Maja 2008 anetka16_16, dziekuje za odpowiedz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radekb111 Napisano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 Miałem taki sen - zaznaczam, że bardzo rzadko mi się coś śni a ten był bardzo realistyczny i dokładnie go pamiętam co zdarza mi się 3-4 razy do roku. Z balkonu bez barierek spadł mój 2,5 letni synek, jak to zobaczyłem pobiegłem na dół ale na miejscu gdzie powienien leżeć było tylko kilka kropli krwi. Chodziłem i szukałem przez godzinę (była o tym mowa więc wiedziałem, że to trwało godzinę) i okazało się, że on zawisł gdzieś pomiędzy balkonami i stąd te krople na ziemi. Po tej godzinie spadł - widziałem jego małe ciałko poranione brrrrrr, a pogotowie, które przyjechało stwierdziło, że gdybym go znalazł chociaż 5 minut temu to by go uratowali. Obudziłem się z uczuciem nieporadności i winy, że przez nią mój synek zginął. Proszę o interpretację tego snu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 radekb111, czy w realu masz synka? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radekb111 Napisano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 tak mam - dokładnie on mi się śnił - tzn. ma teraz 2,5 roku w realu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2008 radekb111, przede wszystkim nie panikuj - to nie był objaw jakiejś tragedii, która ma nastąpić. Raczej powiedziałabym, że synek jest Twoim oczkiem w głowie - musisz pamiętać, że jest to jedna z najważniejszych osób w Twoim życiu i powinieneś o niego dbać. Nie ignoruj tego, że synek chce się z Tobą pobawić, powygłupiać - jak dziecko. A za to otrzymasz uśmiech - najpiękniejszą nagrodę na świecie ofiarowaną przed dziecko. Po raz drugi mówię, że nie ma powodów do strachu - sen chciał pokazać, jak bardzo jesteś do niego przywiązany i że cokolwiek by się nie stało, będziesz go cały czas kochał tak samo. Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radekb111 Napisano 1 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2008 Dzięki Aneta. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Promyczek70 Napisano 16 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2008 Witajcie! Miałam dzisiejszej nocy przerażający sen. Niestety nie pamiętam już szczegółów. Niemniej jednak we śnie widziałam mojego syna, ktoś do niego strzelał, mąż próbował go zasłonić i też został zastrzelony. Obaj nie mieszkają ze mną, dzielą nas tysiące mil. Obudziłam się wystraszona i zapłakana. Cierpię z powodu odległości jaka nas dzieli, a ten sen sprawił, że jestem kłębkiem nerwów. Proszę jeśli ktoś potrafi odczytać znaczenie tego koszmaru, będę ogromnie wdzięczna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 16 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2008 Promyczek70, przede wszystkim, toze masz takie sny nie oznacza ze w rzeczywistosci cos grozi Twojej rodzinie. Ten sen mówi o tym ze , tak jak sama piszesz, bardzo tesknisz nie tylko za mezem i synkiem, ale i za innymi relacjami spolecznymi. Podejrzewam ze tu gdzie w chwili obecnej przebywasz czujesz sie poprostu osamotniona. Pozdrawiam cieplutko. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Promyczek70 Napisano 22 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2008 Bardzo Ci dziękuje za słowa otuchy i mam nadzieję, że masz racje. Przesyłam równie serdeczne pozdrowienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MAGK Napisano 27 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2008 Witajcie! Proszę o interpretację mojego snu który wprawił mnie w dziwny nastrój. Śniło mi się że przyszłam do domu Teściów ze swoją Mamą i Bratową oraz z Mężem i niemowlęciem jakieś dziwne uczucie podpowiadało mi że to moja córeczka. (w rzeczywistości nie mam dzieci) Mama męża cieszyła się a Teść patrzył na to wszystko z niedowierzaniem. Ja sama dziwnie sie w tym śnie czułam tak jakoś nie mogłam uwierzyć że to moja córeczka. Później znalazłam się w swoim domu i moja Mama zabrała małą do pokoju a ja lekko zaniepokojona stałam w dużym pokoju przytulając się do mojej ukochanej białej kotki. Później się obudziłam z jakimś dziwnym uczuciem gdzieś między niepokojem, smutkiem i radością. Proszę o informacje i uwolnienie mnie od dziwnych domysłów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 27 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2008 MAGK, o ile nie myślicie jeszcze z mężem o dzieciach; może dojść do jakiejś rodzinnej kłótni, w której ktoś zarzuci Ci niedojrzałość. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yennefer Napisano 17 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2008 Witajcie, nie często coś mi się śni, a może po prostu jestem tak zmęczona, że "szybko" śpię i nic nie pamiętam. Dziś za to miałam sen dziwny - niepokojący ale jednocześnie optymistyczny. Śnił mi sie Młodszy synek. Kuba ma 4 lata i mało nam nie umarł po porodzie ( OIOM 5 tyg, respirator - 2 tyg. ). Teraz bardzo powoli się rozwija, ale idzie do przodu. W zeszłym tyg. zaczęłam podawać mu nowy lek na pobudzenie pracy mózgu. To taki wstęp tłumaczący moje podejście do snu. Śniło mi się że leżałam a Kuba siedział przy mnie i pięknie śpiewał. On ma prawdopodobnie słuch absolutny, więc śpiew mnie nie dziwi. On dopiero zaczyna trochę mówić, końcówki wyrazów, pierwsze sylaby itp. A we śnie śpiewał jak 4-latek. Może niewyraźne to były słowa, ale było duzo lepiej niz w rzeczywistości. Nawet we snie przypisałam to nowemu lekowi. Widocznie podświadomie pokładam w tym leku duzo nadziei. To nie koniec. Mój sen był taki kilkuodsłonowy. Śniło mi się, że jestem w ciąży. Odkrywam plamy krwi ( taka "żywa", czerwona ) na bieliźnie, ze strachem mówię o tym mężowi, ale on mnie od razu "gasi", że panikuję. Jesteśmy razem 18 lat, ale juz dawno jest miedzy nami źle. Teraz choroba dziecka to pogłębiła i ja nie widzę mozliwości uratowania tego małżeństwa. I tak jak we snie, na jawie mój mąż ma tendencje do spłycania, lekceważenia moich lęków, obaw. Postanowiłam pojechać autobusem do szpitala/lekarza szukać pomocy na to krwawienie, ale przedtem weszłam jeszcze do sklepu i przymierzałam jakieś ciuchy, chyba spodnie. O, i taki to sen miałam. Przeglądając Forum przestałam się bać tego snu. Raczej podbudował mnie i napełnił nadzieją. Bardzo proszę o komentarze i wyjaśnienia, jeśli ktoś znajdzie czas. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 20 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2008 Witaj yennefer, pierwszy sen prawdopodobnie odzwierciedla Twoje nadzieje związane z nowym lekiem podawanym Kubie. Jego piękny śpiew to symbol nowego, szczęśliwego okresu w waszym życiu, który ma nastąpić po serii niepowodzeń i przykrych zdarzeń. Ten sen mówi o Twojej wielkiej nadziei i wierze jaką pokładasz w rozwoju Kuby. Dwa kolejne sny odnoszą się bezpośrednio do Twojego małżeństwa. Sen pierwszy ukazuje rozczarowanie, rozpacz, smutki i ogólnie przygnębiające samopoczucie spowodowane niepowodzeniami między Tobą a mężem. Sen drugi również zwraca uwagę na głęboki kryzys małżeński. Daje jednak nadzieję na poprawę, pod warunkiem niezwłocznego wprowadzenia w życie drastycznych zmian. Sugerowana jest prawdziwa, szczera rozmowa z mężem. Możliwe, że jego zachowanie nie jest wynikiem zrozumienia. Może jego po prostu sytuacja przerasta tak bardzo, że aż trudno mu się do tego przyznać przed samym sobą, a co dopiero przed innymi. Tobie tej siły nie brakuje, nie może zabraknąć, więc można powiedzieć że w rodzinie to Ty 'nosisz spodnie'. Mam nadzieję że choć trochę pomogłam. Pozdrawiam ciepło i życzę powodzenia! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yennefer Napisano 1 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2008 Dzięki za pomoc, masz rację - nadzieję mam ogromne, a kryzys baardzo głęboki. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tymoteusz Napisano 22 Maja 2009 Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 Snil mi sie moj syn a wlasciwie jego oczy i jedny z nich wydalalo sie byc jakby metne (bez teczowki) a on mowil do mnie, ze nie widzi na to oczko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 24 Maja 2009 Udostępnij Napisano 24 Maja 2009 tymoteusz, może jest coś związanego z Twoim synem, co Cię martwi? Oczy są symbolem postrzegania, jeżeli są uszkodzone może to znaczyć, że postrzeganie jest zaburzone, że ktoś nie widzisz rzeczywistości taką jaką jest, tylko wypaczoną, bądź po prostu nie dostrzega niektórych rzeczy. Może martwisz się, że ktoś lub coś ma na Twojego syna zły wpływ i właśnie tak wypacza jego wizję świata? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pirania Napisano 28 Maja 2009 Udostępnij Napisano 28 Maja 2009 Miałam koszmarny sen. Mój synek tonął w wodzie (nie wiem, czy to było jezioro...czy gładkie morze). Widziałam jak leżał na dnie. Mój mąż stał na brzegu, a ja wskoczyłam do wody go ratować i wypłynęłam z nim na powierzchnię aby zaczerpnął powietrza. Było bardzo głęboko.... Nie wiem, czy go uratowałam, czy nie .... bo obudziłam się cała spocona..... Przed tym koszmarem... też mi się śnił synek, że go myję, a on ma pełno strupków,wyprysków czy czegoś podobnego w okolicy pupy i siusiaka..... Myślę sobie (w tym śnie), że to chyba alergiczne i dlaczego tego nie zauważyłam i tyle, a potem ten koszmar z tonącym dzieckiem.... Co to znaczy??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
newolka Napisano 17 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2009 Witam dziś miałam sen aż w środku nocy się obudziłam z łomotem serca i strachem... śnił mi się że byłam w domu z synkiem i przez okna zaglądał ktoś do domu wyczułam lęk i strach wiedziałam że chce zrobić krzywdę więc zaczęłam podbiegać do okien które miały białe obramowania i zamykać rolety żeby się nie wdarł ten ktoś nie widziałam nawet twarzy tylko postać. Ta osoby szybko podbiegała od okna do okna chcąc wybić je a ja spuszczałam rolety bijać go tym jak glowę miał przy szybie to jak spadała roleta dostawał nią..... wiem że synka miałam przy sobie na ręcach i panicznie się bałam.... więcej nie pamiętam aha nie wszedł do środka... Proszę o interpretację, gdyż może to być może coś o dziecku hmm a dziś rano chory mały jest:( pozdrawiam ciepło paaa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krufka Napisano 17 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2009 Wczoraj śniło mi się, że miałam synka. Miał jeden dzień i dokładnie w tym śnie podana była jego data urodzenia - 15 marca (czyli w śnie był 16 marca). I większość snu po prostu na niego patrzyłam. Później poszłam do sklepu (Chata Polska) i spotkałam kolegę z roku. W śnie to wyglądało tak, że mój synek był jego dzieckiem (a nie dzieckiem mojego narzeczonego, który w śnie w ogóle się nie pojawił). Kolega na stoisku z surówkami kupował kompot z czereśni (nie wiśni na bank) - sprzedawczyni wielka chochla wlewała mu ten kompot to sklepowego koszyka, a on z niego nie wyciekał przez dziurki. Uważali tylko, żeby nie przelać. Później się kilka razu uszczypnęłam w rękę, nie bolało i zdałam sobie sprawę z tego, ze to sen. Obudziłam się. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nitocris Napisano 10 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2009 Ja miałam dziś taki sen, bardzo wyraźny i dobrze go pamiętam, więc postanowilam go opisać (w nawiasie fakty z mojego zycia): Jestem w szpitalu po porodzie. Jak przez mgłę pamiętam, że zabrali mi córeczkę do pokoju obok, pamiętam tez, że była śliczna i miała rysy mojego narzeczonego(bardzo byśmy chciali mieć dziecko ale na razie nie mamy odpowiedniej sytuacji materialnej, choćnie powiem, czasem ryzykujemy ). Siedzę w pokoju i rozmawiam z koleżanką (matką chrzestną mojej pierwszej córki), która nie może zajść w ciążę od dwóch lat. Zastanawiam sie jak rodziłam, bo nic mnie nie boli, podchodzi pielęgniarka i mówi, że była cesarka. Siedzena krześle, niedobrze mi i chce sie położyć. Martwięsię , gdzie zabrali mi córkę, nie słyszę jej, czuję straszną bezsilność. Koleżanka siedzi z mojej prawej strony przy oknie za nauczycielskim biurkiem (obie jesteśmy nauczycielkami, z tym że mi skończyła sie już umowa i nie oracuję). Po mojej lewej na łóżku leży pielęgniarka i patrzy sie na mnie jak się męczę (Przy pierwszej ciąży źle się mną opiekowali, teraz mam paniczny lęk przed rodzeniem w szpitalu, zastanawiam się nad prywatną kliniką - koszty nieważne, oby nie powtarzać koszmaru... ) Jest mi niedobrze. Pielęgniarka mówi że mam sie męczyć i dochodzić do siebie. koleżanka patrzy w okno i jest zamyślona, smutna. Kolor sali zielonopastelowu, może siny, tylko to biurko wyraziste i brązowe. Wyraźnie teżpamiętam spojrzenie córeczki, króre było jakby spojrzeniem mojego kochanego. Reszta rozmyta. Potem słyszę jej płacz i wiem , że żyje. bardzo chcę ja juz odzyskać ale wciąż mi slabo. Potem sie obudziłam i było mi niedobrze na prawdę... Rozumiem, że moge się obawiać o kolejny poród o bezsilność i zabieranie mi dziecka przez pielęgniary, ale o co może chodzić z wątkiem koleżanki? Slyszałam też że sen o córce przynosi pecha.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadek1 Napisano 28 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 28 Lipca 2009 sen o synie: jesteśmy razem w podróży, napada nas grupa wyrostków Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jolek123 Napisano 10 Września 2009 Udostępnij Napisano 10 Września 2009 Snilo mi sie ze idac ulica zbaczylam syna na stopniach rozpedzonego tramwaju. Zostawilam buty i zaczelam z ogromna szybkoscia biec za tym tramwajem i krzyczac imie syna. Pozniej zobaczylam, ze nie stoi on na schodkach lecz siedzi na rowerze i jedna reka trzyma sie tego rozpedzonego tramwaju. Ja caly czas bieglam i krzyczalam jego imie ale synmnie nie slyszal. Gdy dobieglam okazalo sie ze byl z babcia ktora tez na rowerze trzymala sie tramwaju. Mialam do niej ogromny zal ze narazila ich oboje na smiertelne niebezpieczenstwo, ze oboje mogli zostac wciagnieci pod tramwaj. Gdy sie obudzilam bolalo mnie gardlo. Caly czas mialam swiadomosc, ze to od mojego krzyku. Prosze o interpretacje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cel1957 Napisano 17 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2010 śnilo mi się, że mój syn,już dorosły, ale kiepsko mu idzie z pracą i male zarobki, pokazywal mi nogi, cale w jakichśm plamach po strupach , mówiąć że był chory,ja zaczęłam iść, mowiąc, że teraz pewnie i ja zachoruję, potem bylam w jakimś sklepie, potem w innym wybieralam slodycze ale najtańsze, co może oznaczać mój sen.Cecylia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rodzynka Napisano 27 Marca 2010 Udostępnij Napisano 27 Marca 2010 Śniło mi się, że jestem z córką na spacerze, w moim rodzinnym mieście, jeździła na rowerze z bocznymi kółkami na osiedlu, na którym zwykłam spędzać czas ja, kiedym tam mieszkałam. Problem w tym, że ja mam syna. Zgadał się wiek ale we śnie byłam matką jednej córki. Co to może oznaczeć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pysiaczek Napisano 27 Marca 2010 Udostępnij Napisano 27 Marca 2010 (edytowane) Rodzynka moje pierwsze skojarzenie było takie, że chodzi tu o Twoje wewnętrzne dziecko. Każdy z nas posiada takie wewnętrzne dziecko, z którym w miarę rozwoju psychospołecznego często traci kontakt. Może Ty też swoje dziecko troszkę zaniedbałaś...? Może to ono domaga się zwrócenia na siebie uwagi ? Edytowane 27 Marca 2010 przez Pysiaczek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EvelinkAA Napisano 21 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 21 Lipca 2010 Cześć Ostatnio sniło mi się iż urodziłam dziecko była to dziewczyna, chłopak zostawił mnie własnie z teo powodu bo bardzo pragnoł mieć synka. Nie wiedząc czemu ja nie przejełam się tym faktem. Po chwili znalazłam sie juz w domu. Moja najlepsza przyjaciółka zabrała mnie na jakiś plan filmowy wszystko wyglądało tak jak by to działo się naprawde a nie było nakrecane... To były sceny z ostrą pornografią. Po tem było jeszcze kilka takich sytuacji a ja na każdą z nich odpowiadałam "nie mogę bo mam córkę" Czy ktoś wie o co z tym chodzi?! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kadlubek4 Napisano 14 Września 2010 Udostępnij Napisano 14 Września 2010 hej mam pytanie co moze oznaczac ten sen snia mi się dziewczynka która jest moja corka a ja jeszcze nie mam dzieci. była uśmiechnięta, i sie bawiła. byliśmy u moich rodziców i ona podbiegła do mnie. co to moze oznaczac pozdro i dzieki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ana02 Napisano 14 Października 2011 Udostępnij Napisano 14 Października 2011 Mam prośbę proszę o interpretacje snu. Śniło mi się, duży dom wyciągałam z szafy koc dla córki duży niebieski w drugim pokoju był mój przyjaciel zwróciłam się do niego mówiąc zobacz jak ten koc już długo służy dostał go najstarszy syn i wychowuje się w nim malutka, (ale to nie była ta córka którą mam już to było niemowlę jakby zaraz po urodzeniu a moja córka ma ponad rok) a on się tylko uśmiechnął. Co to może znaczyć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
monmoon Napisano 29 Października 2011 Udostępnij Napisano 29 Października 2011 hej mam pytanie co moze oznaczac ten sen snia mi się dziewczynka która jest moja corka a ja jeszcze nie mam dzieci. była uśmiechnięta, i sie bawiła. byliśmy u moich rodziców i ona podbiegła do mnie. co to moze oznaczac pozdro i dzieki tez mi sie snila moja corka kilka razy,mimo ,ze mam tylko syna;) jak dla mnie to jest twoja przyszla corka ,ktora zwyczajnie jest ci przeznaczona...pojawi sie czy chcesz czy nie;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
monmoon Napisano 29 Października 2011 Udostępnij Napisano 29 Października 2011 (edytowane) jak wyzej;) Edytowane 29 Października 2011 przez monmoon Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
monmoon Napisano 29 Października 2011 Udostępnij Napisano 29 Października 2011 sen o synie: jesteśmy razem w podróży, napada nas grupa wyrostków zwykly lek i troska o syna..nic wiecej;) buzia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ana02 Napisano 30 Października 2011 Udostępnij Napisano 30 Października 2011 Dziękuję za odpowiedz pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi