Skocz do zawartości

Kruki w kolorowych ubraniach


aaaniha

Rekomendowane odpowiedzi

Miałam dziś strasznie dziwny sen. Ale najpierw naświetlę sytuację w realu - córka z chłopakiem mieszkają w innym mieście, mają chwilowe kłopoty mieszkaniowe i wkrótce wybierają się obejrzeć mieszkanie na sprzedaż, na które prawdopodobnie się zdecydują. I teraz sen:

 

Byłam z mężem u córki i przywieźliśmy jej trochę prezentów, nalewkę wiśniową, jakąś karafkę do jej przelania i inne rzeczy - ona wszystko brała z ochotą, bo w tym śnie klepała straszna biedę. Weszliśmy do mieszkania, które nie było ich (córki i chłopaka) ale ktoś chyba udostępnił im klucze, żeby tam nas przyjęli. Ja wiedziałam, że to nie ich mieszkanie i że jest pożyczone tylko na naszą wizytę i wiedziałam w tym śnie, że są bezdomni, ale mój mąż nie wiedział i myślał, że tam mieszkają. Mieszkanie było urządzone obskurnie, ale nie zwracaliśmy na to uwagi. Nagle nad pokojem (nie widziałam sufitu, ale chmur też nie) zaczęły latać kruki, które były ubrane w kolorowe ciuszki.

 

Kika kruków tak leciało, że układały się w jednego wielkiego ptaka i faktycznie można było pomyśleć, że to taki gigantyczny czarny ptak, ale jak się przyjrzeliśmy to zobaczyliśmy, że to stadko normalnej wielkości kruków. Powiedziałam, że nie znoszę kruków, bo mają takie duże dzioby (w realu ich nie cierpię), ale podziwiam jakie są sprytne i mądre, że tak potrafiły udawać wielkiego ptaka i że się poubierały. O tym, że są mądre powtarzałam kilka razy. Zobaczyłam, że one wychodzą z takiej dziury w ścianie, niby przez gniazdko z prądem, niby otwór czy szczelinę - zaczaiłam się na nie bo chcieliśmy się ich pozbyć. Wyszedł jeden i odleciał, a potem drugi, którego szybko nakryłam dywanem. Tak go przytrzymałam pod tym dywanem, a on chciał się wyrwać i nagle poczułam, że prąd go szarpie bo jakiś przewód pod napięciem ciągnął się pod dywan... ponieważ ja trzymałam tam tego kruka to mnie też trochę zaczęło telepać, ale napięcie było zbyt małe żeby mi zrobić krzywdę, a chciałam tego kruka przetrzymać, żeby padł. Nie pamiętam co dalej się stało, ale chyba uciekł i szybko odleciał, w każdym razie pozbyliśmy się tych wszystkich kruków.

Nie wiem co myśleć o tym śnie...

 

Czy ktoś ma pomysł na interpretację?

Edytowane przez OazaSpokoju
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...