dzoanotta Napisano 8 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2013 Witam, oto mój dzisiejszy sen, o którego interpretację proszę. Wraz z moim partnerem ganialiśmy się po hotelu, krzycząc bardzo głosno i przeszkadzając innym wypoczywającym w nim. W kółko ganialiśmy się koło recepcji, aż w końcu trafiliśmy za to do więzienia. Więzienie to okazało się być ogromnym domem, do którego można bylo wniesc telefon, mp3 itp. Kiedy trafilismy tam z paroma innymi osobami, zobaczyłam w nim moja przyjaciółkę, bardzo zaniedbaną, z ułamanym i żółtym zębem. Przestrzegła mnie przed kobietą z martwicą twarzy, którą zobaczyłam po chwili i która naprawdę była przerazająca. W tym czasie inni udali się na górę, aby zając swoje łóżka, więc poszłam ich śladem. Jednak nie moglam znaleźć dwóch wolnych łóżek koło siebie, tak, żebym mogla spać koło mojego partnera. Za to doszłam do miejsca, gdzie więzniowie zostawiali swoje konie i znalazłam też swojego - Fiestę. Bardzo się ucieszyłam, ale chciałam ją przenieść w inne miejsce, więc szłam z nią trzymając za uprząż. Nad nami nagle pojawił się jastrząb, który chciał zaatakować Fiestę. Ja starałam się nie reagować, ale widziałam, że ten ptak ma złe zamiary, wobec czego rzuciłam w niego kamieniem. Nagle wokół mnie pojawił się tłum, który milczał i czekał na mój ruch, ptak zaś leżał dalej ze złamanym skrzydłem. Spytałam się tłumu co mam robić, a ktoś odpowiedział: "uciekaj stąd!". Zaczęłam biec, ale dobiegł do mnie chłopak i oblał mnie "glazurą stosowaną w kuchni", co sprawiło, że do końca życia zostałam z miną, którą miałam podczas oblewania. Czy ktoś mógłby to zinterpretować? Z góry bardzo dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.