lolo35 Napisano 13 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 13 Listopada 2013 (edytowane) Śniło mi się ze bylem na spotkaniu towarzyskim i widziałem tam koleżankę z którą od dłuższego czasu nie mam kontaktu. Nagle podczas rozmowy ona wstała i wskazała za łózko, że jest tam pająk. Gdy podszedłem sprawdzić nagle zaczęło wychodzić wiele malutkich pająków. Potem gdy wstałem i odwróciłem się do znajomych powiedzieli mi ze z mojego oka zaczynają wychodzić mrówki, że jest ich na mnie pełno, wtedy poczułem ze zaczynają wchodzić mi do mózgu. Próbowałem je zabić, lub zrzucić z siebie ale nie potrafiłem. Potem przeniosłem się do autobusu, gdzie spotkałem Borysa Jelcyna. Był stary i schorowany, wiec pomogłem mu wysiąść z autobusu i postanowiłem pomoc mu iść. Czułem, że może on w każdej chwili umrzeć. Był ciężki i przewracał się na mnie i w pewnym momencie myślałem, że już nie dam rady go otrzymać i się przewrócę, wtedy udało mi się wyprostować i iść dalej i prowadzić go prosto. Bylem na długiej ulicy, i gdy szedłem zamyśliłem się i gdy otrząsnąłem się zauważyłem, że Borys Jelcyn umarł, a po nim zostało tylko brzydkie stare brązowe ubranie. Edytowane 16 Listopada 2013 przez OazaSpokoju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.