często śni mi się coś związane z księdzem, kościołem

Witam śniło mi się, że byłam w kościele na mszy i podczas udzielania komunii przez księdza zaczął ignorować innych ludzi w pośpiechu ręką podawał im komunię, a do mnie cały czas coś mówił z tego co pamiętam to coś o miłości ale do końca nie pamiętam do kogo i co mam robić, wróciłam do ławki później spotkałam w tym śnie znajomego, który kazał mi jechać swoim samochodem pomimo tego, że wiedział o moim braku prawa jazdy. przyjaźnimy się dość długo ale to chyba nie oznacza, że coś do siebie czujemy, on ma 55lat, a ja 23. Nie wiem jak mam rozumieć te sny związane z kościołem i księdzem, mam je bardzo często. Sprawdzałam osobno znaczenie każdego z elementów tego snu ale to jakoś się nie trzyma kupy.

Witaj

Ja także jestem zdania, że sny trzeba traktować holistycznie (zupełnie jak człowieka). Jeśli "rozbije się" go na serce, płuca, nerki i tak dalej i zacznie się leczyć oddzielnie każdy organ to nic to nie pomoże. Zupełnie jak interpretowanie snu jako oddzielnie każdy symbol.

Ja czuję, ze może to mieć związek (kościół w Twoich snach) z obawą, że jednak "coś" do siebie czujecie i ta różnica wieku może mieć jakieś znaczenie. Komunię przyjmuje się po spowiedzi (rozgrzeszenie). Spowiedź kojarzy mi się z czystością sumienia, z takim stanem kiedy nie ma się nic (lub prawie nic do ukrycia).

Na pewno jego auto (znajomego) oznacza, że będzie chciał byś Ty poprowadziła (za niego) jakąś jego sprawę. Prawo jazdy - jako symbol kompetencji których Ty myślisz, że nie masz by temu podołać on jednak w Ciebie wierzy. (tak samo jak można nie mieć prawa jazdy i umieć dobrze prowadzić auto).

Skoro kościół i ksiądz się często powtarza, to myślę, właśnie chodzi o przyjaźń lub to co do siebie czujecie.

A jeżeli już chcesz prawdziwej "ostrej jazdy" to dodam od siebie (to tylko moje zdanie), że że jak czytałem opis Twojego snu to dla mnie oczywiste stało się, że znacie się bardzo dobrze z poprzednich wcieleń (z tym, że on w tym urodził się troszkę wcześniej żeby była ta różnica wieku i żeby było tak troszeczkę "ciekawiej", "trudniej").

Mogliście być rodzeństwem, związkiem lub rodziną, na pewno bardzo blisko. Ja bym obstawiał jednak związek albo rodzeństwo, na pewno silne "pokrewieństwo".

Myślę, że to (wg mnie) trzyma się kupy.

Pozdrawiam.

Jacek

Dziękuję za pomoc, pomogłeś mi w zrozumieniu, może faktycznie tak mogło się wydarzyć. No cóż niestety wydaje mi się, że coś do siebie czujemy, nie jest to chyba zbyt dobre w tej sytuacji jaką jest ta różnica wieku. Ciężka sprawa bo niby nie chcę takiej relacji ale nie mogę się od tego uwolnić, to chyba jakieś podświadome przywiązanie.