Kolejny sen o własnym ślubie

Witam serdecznie, po raz kolejny śniło mi się że biorę ślub z moim chłopakiem. w marcu miałam już sen o podobnej tematyce, opisałam go na naszym forum: http://www.ezoforum.pl/archiwum-snow/67619-wlasny-slub.html#post518145

Dziś śniło mi się że już jesteśmy pod kościołem, oboje ubrani w stroje do ślubu, ale ja mam czarne buty. Buty miała mi kupić mama, ale kupiła czarne zamiast białych i we śnie byłam na nią bardzo zła. W poprzednim śnie też był motyw butów ślubnych, tamte były białe ale stare i zniszczone, te są czarne ale za to nowe. w trakcie snu przypomniało mi się też że nie mamy starostów. I tu kolejne podobieństwo do poprzedniego snu, wtedy w drodze do kościoła przypomniało mi się że nie mamy świadków.

dodam że ze swoim chłopakiem jestem już rok i 3 mce. Coraz częściej nasi znajomi oraz rodzina poruszają w naszym towarzystwie temat ślubu, naszego ślubu. Mój chłopak tez co jakiś czas coś tam wspomni o tym. Czy mogłam się zasugerować i stąd ten sen?? Proszę też o wyjaśnienie co oznaczają buty w moim śnie. czytałam że czarne buty są symbolem choroby.

Owszem czarne buty mogą również symbolizować chorobę. Głównie wydaje mi się, że Twoja podświadomość skrycie oczekuje śmiałej decyzji i postępowania. Z jednej strony obawiasz się czy wszystko potoczy się według Twojego planu, czyli całego procesu przygotowań do wydarzenia, jakim jest ślub,(obawiasz się też czy ty i Twój partner faktycznie jesteście sobie pisani) a z drugiej masz nadzieję, że to sakramentalne tak umocni wasz związek, co będzie potwierdzeniem Waszej wspólnej miłości. Jest w Tobie wiele wątpliwości - dlatego też Twoje wewnętrzne "ja" jest pełne niepewności, pewnych lęków i obaw. Czarne buty podarowane przez Twoją mamę mogą symbolizować to poruszanie tematu ślubu przez rodzinę, a zwłaszcza matkę, bo pojawiła się w Twoim śnie, jako konkretna osoba. Matka jest zdania, że się starzeje, że może zachorować i dlatego jej nacisk wywierany na zawarcie ślubu silnie na Ciebie oddziałuje. Zdajesz sobie z tego sprawę, ale wciąż kłębią się w Tobie różne myśli - zmartwienia, obawy i niepokoje, a jednoczenie zdecydowanie się na poważny krok. - czyli istna huśtawka emocjonalna. Rada moja taka, abyś nie sugerowała się aż tak emocjonalnie z naciskiem innych, mimo iż może być to Twoja najbliższa rodzina. Abyś odnalazła wewnętrzny spokój i spędzała czas ze swoim partnerem - ciesząc się z każdej spędzonej chwili, a o momencie wzięcia ślubu zadecydujecie wspólnie, ty i partner.

Dziękuję za interpretację i za poradę, na pewno będę się starła postępować tak jak mi radzisz, bo jestem świadoma swoich wątpliwości. Na dzień dzisiejszy kocham swojego chłopaka i na tym uczuciu będę się skupiać. Dziękuję