Przystojny nieznajomy, autobus, sportowy samochód, przejażdżka, perfumy, biżuteria...

Śniło mi się, że wsiadam do autobusu, którym wracam do domu. Kiedy weszłam rozejrzałam się kto w nim siedzi i zauważyłam przystojnego mężczyznę w czerwonym kombinezonie takim jaki noszą kierowcy sportowi i usiadłam obok niego. Dojechałam do celu zaszłam do domu i za chwilę wyszłam z niego na spacer.

Idąc główną ulicą swojej dzielnicy z pobocznej ulicy wyjeżdża czerwony sportowy samochód, bolid a w nim przystojniak z autobusu. Strasznie mnie zaintrygował, podjechał do mnie i zapytał gdzie tutaj można się wybrać na przejażdżkę. Zaczęłam z nim flirtować, miałam wielką ochotę przejechać się z nim tym samochodem, głupio było mi się o to zapytać, ale wreszcie on to sam zaproponował i pojechaliśmy.

Przejeżdżaliśmy samochodem przez ciasne, stare, urokliwe uliczki gdzie były budynki z cegły. Mimo, że był to samochód sportowy jechaliśmy powoli, i mimo, że droga była brukowana nie czuć było żadnych kolein. Mężczyzna zapewniał mnie, że samochód jest całkowicie bezpieczny. Zapytałam się go czy na taki pojazd trzeba mieć jakieś specjalne uprawnienia powiedział, że nawet prawo jazdy nie jest potrzebne ja zachwycona tym faktem zapytałam się go czy da mi poprowadzić on odpowiedział, że oczywiście da mi kiedyś poprowadzić.

Jechaliśmy tym samochodem i bardzo miło nam się rozmawiało, w końcu dojechaliśmy do jakiegoś placu na starym mieście z fontanną i tam spacerowaliśmy, rozmawialiśmy i miło spędzaliśmy czas. W końcu przyszła moja dobra znajoma, bardzo się ucieszyłam na jej widok jakbym jej dawno nie widziała, obściskiwałyśmy się na przywitanie. Na nieznajomego przystojniaka wołała Hołek (bo był podobny do Krzysztofa Hołowczyca) jemu się to nie podobało, ja jej tłumaczyłam, że to nie jest Krzysztof Hołowczyc.

Nagle tak jakby się znaleźliśmy w innym miejscu na jakiś targach i chciałam sobie kupić perfumy. Był bardzo duży wybór, chciałam mieć perfumy takie aby się podobały mężczyzną. Kobieta, która je sprzedawała kazała mi przyprowadzić trzech mężczyzn którzy z zawiązanymi oczami mieli powąchać trzy zapachy i z tych trzech mieli mi wybrać najlepszy. Na tych targach znalazłam trzech kolegów i zaprowadziłam do kobiety, która sprzedawała perfumy. Kiedy zawiązała im oczy i mieli powąchać te zapachy to przystojny nie znajomy z którym tam byłam stwierdził, że się śpieszy i musimy już iść, zaczął kraść biżuterię, którą kobieta również sprzedawała i się obudziłam.

Co mogę dodać opisując swoją obecną sytuację życiową? Moje życie partnersko-uczuciowe obecnie to jest istna telenowela. Niedawno poznałam kolegę mojej koleżanki (tej która była we śnie), bardzo mi się on podoba, jest bardzo intrygujący i chciałabym go bliżej poznać. Niestety on podrywa właśnie tą moją koleżankę, mimo że ona ma chłopaka. W dodatku spotykam się z mężczyzną, który co jakiś czas przewija się przez moje życie. Jeszcze inną sprawą jest to, że po pół roku odezwał się do mnie mężczyzna który bardzo mnie zranił zażądał spotkania, którego nie chciałam i wcale nie było ono miłe.