skajs Napisano 5 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2013 Witam, dziś miałem sen o koleżance, którą byłem kiedyś zainteresowany. Dziwne jest to, że nie pamiętam jak z nią się spotkałem. Wyglądało to tak jakby ona mnie szukała i odnalazła gdzieś na ulicy. Wtedy zaczęła się żalić mi i mówić że popełniła jakiś błąd. Skarżyła się też na swojego chłopaka. Był już wieczór, a my szliśmy rozmawiając, przechodziliśmy obok naszej szkoły(ona jeszcze do niej chodzi, ja już natomiast skończyłem technikum), przechodziliśmy obok znajomej stacji benzynowej i pod wiaduktem. Zaprosiłem ją do siebie, ona znów gadała o swoim chłopaku, płakała itp. Jej chłopak wydzwaniał do niej kilka razy. Odebrałem jej telefon i zacząłem z nim się kłócić, padły ostre słowa itp. Zarzucał mi że chcę mu ją odebrać. Po tym telefonie zaproponowałem jej nocleg u mnie. Później nie wiem jak to się stało znów znaleźliśmy się na dworze i znów dzwonił do niej ten chłopak. Odebrałem jej telefon i zacząłem z nim rozmawiać. Podczas tej rozmowy to ja byłem spokojniejszy, pewny siebie, starałem się go przekonać że nie chcę jej mu odbierać, chociaż byłem świadomy tego że zależy mi na niej. Po tej rozmowie się obudziłem... Dodam tylko tyle, że tego chłopaka nie kojarzę. Nawet nie wiem czy są ze sobą, ostatnio jakiś miesiąc temu dowiedziałem się, że ona w ogóle kogoś chyba ma, ale tak na prawdę to nie jestem do końca pewny tego. Nie ukrywam, że po tym śnie znów mi weszła do głowy i znów zacząłem o niej myśleć przez ten sen. Zastanawiam się nad interpretacją tego snu, co on może tak na prawdę oznaczać. Proszę o interpretację, zależy mi na tym . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.