Jeden z pierwszych jaki pamiętam, sen z dalekiego dzieciństwa.

Do dzisiaj pamiętam niektóre sny z mojego dzieciństwa, ale nie tylko kiedy miałam 4-5 lat, tylko właściwie nawet czasów niemowlęcych, jak to miałam góra 2 lata. Tak, jestem pewna, że to było wtedy, bo w snach byłam ja, nie większa od 2 latki, pamiętam nawet chwile, kiedy to jeszcze nie umiałam mówić i nosiłam pieluchy. Pamiętam jak myślałam wtedy, nie używając słów w wyobraźni, ale nie umiem tego dobrze wytłumaczyć. Ale przejdźmy do snu. Miałam może 2 lata, mniej. Nie byłam u mnie w domu, tylko w jakimś małym domku, w średnim pokoju z innymi dziećmi, w pokoju było bardzo dużo zabawek. Po jakimś czasie na ręce wziął mnie anioł, wyglądający jak moja starsza siostra Ania, którą bardzo kocham. W pokoju zrobiło się jakieś przejście, wyglądające jak dziura, przeniósł mnie przez nią i położył na podłodze w salonie w moim domu. Po czym przeszedł przez to przejście z powrotem, zostawiając mnie w salonie i przejście znikło. Tyle pamiętam, nie wiem nic o przebudzeniu po śnie. Chciałabym wiedzieć, czy sen coś oznaczał.