znajomy, który nie był w swoim ciele, krasnale ogrodowe, osiedle domków

Witajcie

1 miejsce: znane, na terenie mojego gimnazjum, do którego chodziłam, ale nie w budynku

co robię: siedzę przy stole i rozmawiam ze znajomym, który siedzi na przeciwko mnie, ale inaczej wygląda, mimo to poznaję go(nie był w swoim ciele)

rozmowa:

- mówię, że nie ważne jest to, co było kiedyś, warto o tym zapomnieć i otworzyć nowy rozdział w naszym życiu - w myślach mam ochotę przeskoczyć te kilka etapów znajomości, aby móc się do niego bardziej zbliżyć, przytulić, pocałować go

- on jest uśmiechnięty, przytakuje mi, zgadza się, widać, że jest zadowolony ze spotkania, ale nic nie mówi

2 miejsce: osiedle domków jednorodzinnych, jedna ulica, na której nie ma ruchu

co robię: idę razem z nim tą ulicą, nikogo po drodze nie widzimy, trzymamy się razem za ręce, prowadzi mnie na pewien teren, który należy do czyjegoś domku a tam znajduje się pełno krasnali ogrodowych - wtedy coś wspominam, że w jakiejś grze mogą one zmieniać kształty i miejsca...

co się dzieje obecnie w moim życiu:

- załatwiam papierkowe roboty, trochę ich się uzbierało...

- w moim otoczeniu jest koleżanka, która podkłada mi świnię

- ze znajomym ze snu nie utrzymuję kontaktu, ale mile go wspominam, nasze drogi rozeszły się naturalnie