Skocz do zawartości

Puma, kot, dom babci i ślub oraz naszyjnik


VioletRose

Rekomendowane odpowiedzi

Miałam dość dziwny sen i bardzo bym prosiła o jego interpretację

 

Najpierw zaczął on się w szkole w sali najbardziej podobnej do mojej obecnej sali od matematyki(jest ona inna niż reszta ze względu na podwyższenie podłogi w części najbliższej tablicy) i chyba właśnie dobywała się matematyka, nie wiem do końca bo samej lekcji tak nie bardzo pamiętam, pamiętam jedynie to w której ławce siedziałam i to że była właśnie kartkówka, a nauczyciel ( który był wytworem tylko mojego snu bo w rzeczywistości zawsze matematyki uczyła mnie kobieta) stał na de mną i zaczął mnie obrażać i na mnie krzyczeć, że jestem najgorszym uczniem i że ma dość mojego zachowania i mojego stosunku do przedmiotu i że najgorsze jest to jak się ubieram i po tym pokazał na mój naszyjnik, który był w tym śnie dla mnie naprawdę ważny( wyglądał jak jakiś egipski medalion i miał coś w rodzaju dysku słonecznego który miała na głowie Isyda, nie wie wiem co to oznaczało, ale wiem że ten naszyjnik był dla mnie tak ważny jakby oznaczał jakąś część mnie, część z której byłam dumna)

 

Potem pojechaliśmy ze szkoły (całą klasą) żółtym autobusem na basen, a kierowcą był ten nauczyciel matematyki. Gdy wychodziłam z autobusu, zaczął na mnie krzyczeć żebym się pospieszyła, a nie byłam ostania. Krzyczał, że znowu prze ze mnie się wszyscy spóźnią i że znowu jak zawsze musze wszystko psuć... Po zajęciach z pływania, których nie pamiętam przyjechała po mnie moja mama(która nie umie prowadzić, więc to było dość dziwne choć w śnie i na mnie nie robiło to żadnego wrażenia) mówiąc że niedługa babcia bierze ślub, co było jeszcze dziwniejsze, bo moja babcia jest zamężna od 18 roku życia, czyli żyje już z tym samym mężczyzną od jakiś 43lat, ale nawet to w śnie nie wydawało mi się dziwne, jedyne co zrobiłam to to, że w sklepie obok basenu zaczęłam wybierać biżuterię dla babci (srebną z diamentami, bransoletkę i drugą bransoletką połączoną z pierścionkiem oraz welon) i coś jeszcze pamiętam z jakimś sztucznymi skrzydłami, ale nie za wiele.......

 

Następnie sen zmienia miejsce na ogród przed domem tej babci i tu zaczynają dziać się naprawdę dziwne rzeczy. Zaczynając od tego, że na tym podwórku stałam z jakimś dziwnym, dużym zwierzęciem, którego znałam od dzieciństwa i potrafiłam się z nim porozumieć (chyba wyglądał jak duży ryś z rogami jeleni), była tam tez moja mama i mój tata (w końcu przyjechaliśmy na ślub babci, która obecnie była gdzieś na mieście) nagle pojawiły się tez trzy duże pumy (dwie beżowe i jedna czarna). Wszystkie na nas polowały! Najpierw udawało mi się chować tego dziwnego rysia za sobą ale gdy zobaczyłam, że nie mogę ratować i go i mojej mamy ( nie wiem gdzie mój tato w tedy zniknął) postanowiłam pójść z nią do domu i nie zabierać rysia. Pumy zostały na zewnątrz a ja od środka już złapałam siedzącego na oknie kota(który już w rzeczywistości istnieje) i na siłę go, znaczy ją w ciągnęłam po czym szybko zamknęłam okno patrząc jak czarna puma szykowała się już do skoku. Potem nagle sobie przypomniałam o oknie w drugim pokoju szybko pobiegłam z wyrywającym się kotem na rękach by zamknąć to okno, a jak zamykałam zobaczyłam drugiego kota, takiego samego jak ten którego trzymałam i do tego będącego na takiej samej smyczy. Pociągnęłam mocno za końcówkę smyczy i wciągnęłam Hedkę numer 2 do domu ( i to nie pierwszy raz śni mi się że znajduję kolejną kopię, lub nie kopie mojego kota , nie wiem czemu tak często mi się to śni i czemu za każdym razem jestem tego przerażona). Gdy już wciągnęłam drugą Hedkę przy smyczy zobaczyłam cos strasznego, były to dwa mózgi! Nie wiem jakim cudem i dlaczego w moim snie pojawiła się dwa mózgi pozbawione ciała, do tego jeszcze oba były częściowo niebieskie, jakby ktoś wlał do żył atramentu, ale ja wiedziałam, ze to nie był atrament. Nagle mój tato, który siedział w tym pokoju powiedział, że mnie też to czeka, że to jest choroba i że mi też się coś stanie, a potem.. potem to już się obudziłam...

 

Mam nadzieję, że ktoś pomoże mi odkryć znaczenie tego zagmatwanego snu. Byłabym bardzo wdzięczna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...