Śnieg, noc, martwe ciało

Dzisiejszego poranka śniło mi się, że był u mnie na wsi, w rodzinnym domu, mój chłopak. Właściwie sen zaczął się w momencie, gdy wychodził. Stałam z nim pod drzwiami wejściowymi. Było zimno i ciemno. Wszędzie pełno było śniegu. Czekała na niego taksówka (dodam, że on nigdy nie jechał taksówką i z tego co wiem nie zamierza). Śnieg uniemożliwił taksówce odjazd spod domu, mój chłopak chodził wkurzony, wraz z kierowcą starali się odgarnąć nieco śniegu. Chciałam im pomóc, dlatego pobiegłam do stodoły po łopatę do odśnieżania. Minęłam się z mamą (z którą nie mam dobrego kontaktu, mam do niej żal o to jaką jest matką). Nie znalazłam tego, czego szukałam - zamiast tego miałam małą łopatkę do zabawy w piaskownicy. Zaczęłam zbierać nią śnieg w stodole, przesypywać go z miejsca na miejsce. Po chwili zorientowałam się, że to nie śnieg, lecz piach. Piach, którym zakopywałam jakieś ciało. Moje martwe, zimne, nagie i twarde ciało. Co to może oznaczać? Obecnie nie jestem w najlepszym etapie mojego życia. Jestem studentką, ciągle brakuje mi pieniędzy, nie mam na kogo liczyć, jestem sama ze swoimi problemami, do tego mam problemy zdrowotne. Martwię się o jutro i o każdy dzień, nie potrafię szczerze porozmawiać z rodzicami, sama ze sobą nie daję sobie rady. Proszę o pomoc w rozszyfrowaniu i interpretacji mojego snu.

Zacznijmy od tego, że sny zwykle mówią o teraźniejszości - stanie emocjonalnym śniącego, jego sytuacji życiowej, kontaktach z ludźmi. Moim zdaniem ten sen należy interpretować właśnie jako odbicie stanu aktualnego.

Drugą ważną sprawą jest fakt, że interpretacja snu zawsze różni się nieco dla każdej osoby - więc to, co napiszę, można rozpatrywać jedynie ogólnie i w przybliżeniu. Dokładna interpretacja jest możliwa tylko po dłuższym studiowaniu własnych snów lub snów konkretnej osoby.

Zacznę od moich "pewników":

Śnieg oznacza oziębłość uczuciową, brak wzajemności, osamotnienie. Jest go dużo, blokuje drogę taksówce - może to znaczyć, że ten "zwał" emocjonalny bardzo utrudnia Ci ruszenie z planami życiowymi, z rozwijaniem kontaktów z ludźmi, z panowaniem nad swoim życiem. Mała łopatka zamiast łopaty do odśnieżania może być przenośnią tego, jak czujesz się pod nawałem emocji (to bardzo metaforyczne: na coś, na co potrzeba łopaty, Ty masz tylko małą łopatkę i musisz sobie jakoś radzić).

Piach to rzeczywistość, ale nie wiem, jak go odnieść do snu. Przejście śniegu w piach może oznaczać, że przeżywane emocje mają duży wpływ na Twoje życie.

Martwe ciało oznacza, że osoba martwa została przez kogoś wykluczona ze swojego życia, zostały zerwane z nią kontakty. Nagość oznacza brak tajemnic, wyjawienie sekretu (jeśli krępująca - krępującego sekretu). Twardość - jeśli spowodowana mrozem, to podobnie jak śnieg, oziębłość uczuć, jeśli nie - ciężko powiedzieć. Może mieć odniesienie do zwykłej metafory ("musisz być twarda"), albo oznaczać obojętność, brak reakcji.

Można też wysuwać wiele spekulacji, jak choćby: Jakiś etap Twojego życia odchodzi, a Ty musisz się z tym pogodzić. Ale, jak już mówiłam, to spekulacje.

Do interpretacji postaci nigdy nie miałam pewności. Matka, skoro nie macie dobrych kontaktów, może występować w tym śnie właśnie w celu dobitniejszego ukazania oziębłości uczuć. Gdybym napisała więcej, to już byłaby praktycznie zgadywanka.

Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam. Trzymam kciuki za poprawę sytuacji!