Destiny80 Napisano 11 Marca 2014 Udostępnij Napisano 11 Marca 2014 Dzisiaj w nocy miałam sen który mnie przeraził. Mianowicie,śniłam ze po pracy poszłam na dyskotekę.Jednak nie pamietam bawiących sie osób,pamiętam ze chciałam juz stamtąd pójść.Jednakże miałam problem ze znalezienie wyjścia. Błądziłam korytarzami aż na schodach które znalazłam z trudem spotkałam jakąś koleżankę która miała ze sobą wózek głęboki z niemowlakiem.Byłam zaskoczona tym, co ona robi w lokalu o tak późnej godzinie, z tak małym dzieckiem. Schody były szerokie, ale prowadziły w dół.Ona tak jakby wiedziała ze tam są drzwi a Ja ją przekonywałam że juz tam byłam I nie ma.Ale pomimo moich przekonywań ona prowadziła,a Ja poczułam ze muszę jej pomóc z tym wózkiem(nie był ciężki)I razem znosiłysmy go po schodach.Nagle ten chłopiec znalazł sie poza wózkiem a ona przerażona wołała gdzie jest ...I imie tego chłopca.Jak był w wózku to myslałam ze niemowle,ale pożniej okazał się tak 2 latkiem. W końcu wyszłyśmy na zewnątrz(już bez dziecka)Było ciemno I pomimo że wyszłysmy na zewnątrz,to nie było drogi do mojego domu bo dookoła była góra,jakby z ziemi,lub gliny.Ja byłam taka niezadowolona z tego faktu ze nie ma wyjscia.Jak ktos o tym nie pomyślał mówiłam.Chyba to Ja zaproponowałam wejście po tą gore(a była wysoka)Wdrapywałyśmy sie pod ta gore I szło nawet spoko,ale w pewnym momencie zrobiło sie jakby pionowo I to Ja powiedziałam że spadniemy.I tak też się stało.Bardziej zjechałyśmy z niej.No I Ja pokazywałam tej koleżance moje pobrudzone spodnie.Nie byłam zachwycona ze się pobrudziłam. Nagle znalazła się droga.Znajoma mi droga.Chciałam odprowadzić koleżankę, ale stwierdziłam że grozi mi niebezpieczeństwo bo była noc.Więc ona poszła w swoją stronę.Jednak postanowiłam zajść do sklepu z ubraniami.Sklep był pełen ubrań.Wszystko ciasno upchane.Ale znalazłam spodnie,załozyłam I przeglądając sie w lustrze byłam zadowolona z widoku ale zastanawiałam sie do czego będą pasować.Chyba kupiłam I w nich wyszłam. Do domu wracałam okrężną drogą,bo wciąż obawiałam się ze ktoś zły czai się za rogiem.Dotarłam do domu rodzinnego.Ale nie miałam klucza I miałam do siebie żal ze nie uprzedziłam rodziców że wrócę późno(oni nie zyją)Nie chciałam dzwonić domofonem bo nie chciałam ich obudzić.Pomimo braku klucza drzwi pociągnięciem otworzyłam.Poszłam na gorę(4 piętro) Przy drzwiach znowu brak klucza I obawa ze ich pobudzę,ale nacisnęła klamkę I myśl ze są kochani bo nie zamnęli drzwi.A po ich otwarciu patrze a na tapczanie siedzi tata I celuje we mnie złowrogie spojrzenie I pyta czy 2 h byłam w pracy.A Ja na to że cały dzień byłam.Poczułam się winna,bo widziałam ze jest zły ze tak późno wróciłam. A na koniec próbuję zamknąć drzwi,ale zamek jest jakiś rozwalony I wierciłam tym kluczem ale nie szło zamknąć.A Ja przy tym miała pełno myśli obwiniających mnie samą.Jeszcze zaczepiłam siostrę ,miałam jej powiedzieć cos ważnego,ale ona powiedziała tylko szybko bo nie mama czasu.Czułam że ona też ma jakiegoś focha. Wiem że rozpisałam się na maxa.Ale ten sen mnie przybił.Podświadomość trafiło w sedno.QWiem o co chodzi. Dzis przyszło rozliczyc się z faktami.Ten upadek z gory zwiastował kłopoty, I są,ale w tym śnie jest coś pozytywnego czy wyjdę z tego obronna ręką? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Scanlon Napisano 12 Marca 2014 Udostępnij Napisano 12 Marca 2014 Sen ma wydźwięk negatywny, ale pamiętaj, że to (zwykle) jest głównie wydźwięk Twoich własnych przeżyć. Nie sugeruj się snem - przeżycia w nim (np foch siostry) są odbiciem tylko Twojego stanu emocjonalnego (chociaż to też nie reguła, zdecydowanie częściej jest właśnie tak). Pozytywne aspekty - wchodzenie na 4 piętro do mieszkania. Wchodzenie po schodach do góry zawsze oznacza coś pozytywnego (realizacja celów). Nawet, jeśli później na górze nie jest dobrze, niekoniecznie oznacza to stan po wspięciu się po schodach, bo czas we śnie jest płynny. A na pytanie "czy wyjdę z tego obronną ręką" ciężko szukać we śnie odpowiedzi. Sen obrazuje zwykle wydarzenia, a nie ich skutki. Chociaż jeśli uznać, że wydarzenia pod koniec snu faktycznie następują ostatnie w czasie rzeczywistym, to jedynym negatywnym skutkiem, jaki z tego snu wynika, jest to, że sama siebie będziesz obwiniać. Ten senny świat jest taki zagmatwany... Jeszcze bardziej, kiedy próbuję zrozumieć innych. Mam nadzieję, że coś niecoś pomogłam. : ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Destiny80 Napisano 13 Marca 2014 Autor Udostępnij Napisano 13 Marca 2014 Hej.Dziękuję Ci serdecznie. Ja mam takie odczucia że sprawy nie będe potrafiła zamknąć(ten problem z zamkiem w dzwiach I niemożliwość ich zamknięcia)W kazdym razie dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.