MadziaAdamo Napisano 17 Marca 2014 Udostępnij Napisano 17 Marca 2014 Proszę o interpretacje snu ponieważ samej ciężko jest mi połączyć informacje z sennika w jakąś konkretną całość. Śniło mi się dzisiaj, że jeździłam ze znajomymi na rowerach. Nie znałam wszystkich znajomych tylko kojarzyłam jedną koleżankę. Będąc przy głównej drodze zobaczyliśmy, że obok przejeżdża wóz strażacki. Skręciliśmy w boczną drogę po pewnym czasie spotkaliśmy ludzi, którzy powiedzieli nam, że pali się jakiś dom przy lesie. Wskazali mi las tuż za polem pełnym złotego zboża. Nad lasem było widać słup jakby jasnożółtego, prawie białego ognia. Znowu obok nas przejechał wóz strażacki na sygnale. Pojechałam razem ze znajomymi zobaczyć dom, który się palił. Było tam pełno ludzi. Z pomiędzy gałęzi krzaków zobaczyłam dom z fioletowego sidingu, z białymi dekoracjami. Przypominał bardziej stodołę a po pożarze nie było już śladu.Wokół tego domu kręciło się mnustwo ludzi i tak jakby naprawiali wielką spaloną bramę. Była czarna, otwarta i w środku było widać ciemne, drewniane ściany i jakby podesty. Stwierdziłam, że pewnie tam się paliło i zdziwiło mnie, że było widać taki wielki słup ognia, a był taki mały pożar. Moją uwagę przyciągnął stary dom z altaną. Był piętrowy, chyba z drewna porośniętego mchem i białymi okiennicami, ozdobnikami koło okien i altany. Był stary i coś mi mówiło, że powinnam się go bać, że na pewno jest nawiedzony, ale nie czułam wobec niego strachu tylko zachwyt i czułam, że mogłabym być tam szczęśliwa. Wokół był jakby płot z siatki, a drzewa porastały wszytko bardzo gęsto tak, że prawie nie docierało słońce. Mimo wszytko było tam jasno. Pytałam ludzi co to za dom, ale dowiedziałam się tylko, że jest stary i od dawno już nikt w nim nie mieszkał. Nagle obok mnie pojawił się jakiś chłopak, chyba mój znajomy. Jemu tez spodobał się ten dom i poszliśmy do środka. Był duży, stary i wszystko było pokryte kurzem i chyba zielonkawym mchem. Szłam z nim po pustych pokojach. Byłam tym wszystkim zachwycona. Mijaliśmy jakiś okrągly pokój w centrum, którego było jakieś koło, może dywan i coś zwisało z sufitu. Wiedziałam, że tam są duchy i jakieś roboty (?!) ale mi to nie przeszkadzało bo czułam się tam dobrze i chciałam tam zostać na zawsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.