Zaopiekowanie się dziewczynką.

Witam serdecznie Wszystkich

Jest to mój pierwszy post, ze względu na dość mocny, intensywny, zapadający w pamięć sen który przyśnił mi się tej nocy.

Nie potrafię go interpretować, ani nigdzie uzyskać odpowiedzi, więc zwracam się do was

Postaram się go opisać dość szczegółowo żeby nie przegapić szczegółów, które wiem że są czasem najważniejsze.

A więc...

Po pierwsze zaznaczę że sen był w miejscach gdzie nigdy wcześniej nie byłem( co mnie dziwi, bo zawsze śniły mi się rzeczy w miejscach, w których byłem) a tutaj miejsca dość dziwne i nie znane dla mnie.

Zaczęło się od miejsca na dość dużym parkingu, gdzie byłem z Żoną i Synem(2 lata). Widziałem jak pewna rodzina wsiadała do samochodu, co było dziwne to że ten samochód wyglądał niby na mini coopera a weszło tam z 6 osób. Wsiedliśmy do samochodu, ale nagle obok Żony pojawiała się mała dziewczynka(wiek może z 4 lata) włosy ciemne, ładna dziewczynka, ładnie ubrana w niebieską bluzeczkę i spódniczkę. Ona się nie odzywała, wzieliśmy ją ze sobą do auta, bo czuliśmy że się zgubiła.

W samochodzie dziewczynka zaczęła się odzywać, czułem bliskość z tą dziewczynką tak jak byśmy znali się już wcześniej i tak jak była by ona naszą córką, wydawało mi się to naturalne. Pytaliśmy się czy wie gdzie mieszka ona mówiła że nie wie...

W końcu dojechaliśmy do domu( i tutaj coś dziwnego) była to stara kamienica jak z lat 50' z filmów amerykańskich.

Żona poszła z tą dziewczynką do domu i po chwili napisała mi smsa że zapytała sie tej dziewczynki gdzie mieszka a ona na to że chce zostać z nimi...

i tutaj sen się urwał

bardzo mi on zapadł w pamięć, z tego względu że naprawdę czułem że ta dziewczynka jest mi bliska...

Dzięki za przeczytanie

Pozdrawiam