pole, dom, choroba, rodzina chłopaka,

Witam serdecznie,

Bardzo proszę o pomoc w interpretacji mojego snu.

Śniło mi się, że idę drogą prowadzącą przez piękne pole, łąkę ale rośliny były wysokie na tyle, że zakrywały widoczność m.in. kępy nawłoci kanadyjskiej - tworzyły piękne alejki. Czułam się błogo i byłam szczęśliwa (bardzo lubie takie miejsca, spacery). W pewnym momencie, za tymi roślinami, krzakami, zobaczyłam piękny dom. Taki dosyć stary - budownictwo stare (takie jakie lubie). To był świeży nabytek siostry mojego chłopaka i jej męża. Remontowali go. Ściany były w ostrych kolorach (takie lubią) czerwony, żółty, zielony. Mąż Beaty- siostra chłopaka- stał i wykańczał ściany, kończył ich remont. Ściany te nie były gładkie, bardziej takie jakby struktury piasku. Tworzyły przedpokój, natomiast główny pokój był przestronny i urządzony dosyć nowocześnie. Był świeży i jasny. Okno balkonowe otwarte, firanka z takiego materiału mlecznego powiewała na wietrze w strone pokoju. Beata siedziała na kanapie i trzymała telefon komórkowy. Była bardzo smutna i widać było że płakała. Podeszłam do niej i zapytałąm co się stało? Odpowiedziałą, że chciała pochwalić się domem rodzinie i zaprosiła rodziców, mnie, brata... ale tylko ja przyszłam... Jej tata powiedział przez telefon, że nie może przyjechać, bo opiekuje się mamą, która jest chora. Panował pewien rodzaj epidemii, coś jak grypa żołądkowa ale to był wirus i bardzo dużo osób na to chorowało. Dzieci malutkie nawet umierały na to. Ja nie bałam się, że zachoruje, bo byłam już po chorobie - wyzdrowiałam. Pocieszałam ją, że będzie dobrze, że nie musi się martwić, że wszystko się ułoży.

Proszę o interpretacje - wiem, że nie ja jedna jestem tu i czekam ale bardzo proszę o możliwie szybką odpowiedź.

Pozdrawiam serdecznie,

Magdalena Pruszak

Witaj,

Warto przeczytać: Sennik Sen o domu | Sennik internetowy Sen o domu