Skocz do zawartości

pajeczyna, grube miesiste pajaki, las, decyzja, zdecydowanie, przeszkoda, mama


wjot

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem w lesie moge isc w kazda strone ale chce isc na wprost lekko na lewo. Ale tam wlasnie jest wielka ogromna pajeczyna a na niej siedza czarne wielkosci dloni, grube wlochate pajaki... nie boje sie ich ale jestem wsciekla do bolu! bo ja tam wlasnie chce isc! nigdzie indziej! Jestem pewna na 120%. Nie wiem czy ktos sie pojawia jakies glosy ktore mowia ze moze nie tedy droga.. nie jestem pewna ale wiem ze czuje przekonanie ze to droga ktora mam isc... W koncu wolam: mama!!!! I mama sie pojawia o nic nie pyta ( nie widze Jej ale wiem ze to Ona) zrywa pajeczyne zebym miala droge wolna! i zrywajac ja jeden pajakow zostaje rozdarty na czesci i jego odlamek trafia w moja lewa piete. wyglada to jak wielka czarna drzazga, nie boli..... Potem nie jest juz pokazane czy ide ta droga czy nie tyLko przenosze sie do jakiegos budynku gdzie jest mnowstwo ludzi ... siedze, rozmawiam z kims i czuje ze mpja pieta musi byc opatrzona. Znowu wzywam mame ktora zjawia sie ale po jakims czasie.... patrze na piete i tak jakby urwalo mi\ brak jest czesco kosci, ale nie krwawi i nie boli.

W realu bylam na szkoleniu z inwestycji w nieruchomosci i tam chceili nastepna kase ( bardzo duzo) na nastepne szkolenie ktore ma byc super.. Ja chcialam isc, czulam ze to szansa mojego zycia, a moj maz probowal mnie odwiezc od tego... ze mozemy razem ...wspolnie...wolniej i nie za taka kase.. troche sie balam ze to oszusci...i nie poszlam... Potem nie spalam 3 dni....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Las wskazuje, że poruszasz się w tej części swojego umysłu, której nie znasz. Każdy ma jakiś kawałek siebie, z którym wolałby się nie kontaktować. Tam są nasze wady, nasze negatywne wspomnienia, wszystko, czego wolimy o sobie nie wiedzieć.

W lesie wybierasz kierunek, co może oznaczać, że podświadomie wiesz co powinnaś zrobić, z czym się zmierzyć. Pamiętaj, że we wszystkich baśniach i legendach we śnie mieszkają poczwary, wiedźmy i inne nieprzyjemne typy, które trzeba pokonać na drodze do szczęścia. Jeżeli zapuszczasz się w ciemne rejony umysłu to i niebezpieczeństwa muszą się znaleźć.

 

Twoim niebezpieczeństwem są pająki. Pająki mogą tu symbolizować sieć, która powstaje wokół ciebie na jawie, a która przekłada się na ograniczenia, jakie nakładasz swojemu umysłowi. Każdy człowiek żyje otoczony innymi i toleruje mniej lub bardziej granice, jakie mu ci inni wyznaczają. Ale czasami otaczają nas nie ludzie, ale właśnie pająki, często pajęczynce, które tworząc sieci obwarowują nas granicami. Są granice dobre i złe. Przykładowo, jeżeli matka nie pozwala dwunastolatce iść na nocną imprezę, to jest ok, dzieci nie powinny chodzić same po nocy. Ale jeżeli dwudziestolatka nie może iść na imprezę, to źle, bo już jest dorosła i nie można jej kontrolować jak dziecka. To dotyczy nie tylko układów rodzice-dzieci, oczywiście. Masa ludzi lubi ograniczać ruchy innych przędąc sieci. A i my sami często tworzymy takie sieci w naszych głowach. Ograniczamy się, nie pozwalamy sobie na pewne myśli, spychamy je właśnie do ciemnego lasu.

Sieć przed tobą to przeszkoda tego typu. Ograniczenie, które cię złości, stoi ci na przeszkodzie do znalezienia w sobie jakiejś emocji, wspomnienia czy myśli, której akurat potrzebujesz. Nie boisz się, to dobrze, złość jest lepsza od strachu, pod warunkiem, że na jawie nie zjada cię od środka. Sporo ludzi nie umie wyrażać złości, zwłaszcza w zetknięciu z pająkami. Mi się zdarzało słyszeć, kiedy byłam wściekła, że jestem zła i w ogóle mi na kimś nie zależy. Ludzie chętnie oplątują nas zależnościami typu „ będę cię lubić/kochać/akceptować, pod warunkiem, że zrobisz wszystko tak jak ja ci powiem”. Mało tego sami też tak sobie robimy. Kto nigdy sam sobie nie powiedział, że jest głupi niech się odezwie.

 

We śnie zaczyna się zwątpienie, głosy sugerują łatwiejszą drogę, a ty wołasz mamę. To oznacza, że w krytycznej sytuacji wolisz jednak poczuć się dzieckiem, zdać na siłę matki, nie swoją. Ale nie jest to dobry pomysł. Matka niby pomaga ci, zrywa pajęczynę, ale jednocześnie powoduje zranienie cię w nogę, unieruchomienie, utrudnienie dalszej trasy. Mówią, że pająki we śnie często oznaczają właśnie matkę, która ogranicza dziecko nie siłą, ale właśnie dawkowaniem akceptacji i uczucia w zależności od stopnia posłuszeństwa. W egipskich legendach sam bóg Re jest zraniony w piętę przez węża, którego nasłała Bogini Matka – Izyda. Najwyższe bóstwo panteonu Egiptu, musiało prosić ją o uleczenie. Chociaż sądząc po twoich wyjaśnieniach, może chodzić jednak o męża. Albo o kombinację, jako kobieta od matki mogłaś nauczyć się, że mąż powinien mieć racje i być zadowolony z ciebie, a jako kobieta powinnaś być uległa, a nie ambitna i walcząca. Więc z jednej strony ta nauka miała na celu twoje dobro, ale z drugiej, ogranicza twoje możliwości.

 

Nie sądzę, żebyś dotarła do centrum lasu, bo przeniosłaś się do budynku, gdzie jest wielu ludzi. To może oznaczać, po pierwsze nie pokonałaś tych pająków, a po drugie, że wielu ludzi jest w podobnej sytuacji, nie jesteś sama. Każdy z nas prędzej czy później musi stawić się czemuś czoła i ma rany do opatrzenia. W każdym razie przegrałaś walkę, ale pewnie nie wojnę.

 

Żeby nie było, nie wiem czy powinnaś była iść na szkolenie czy nie. Ale fakt, że nie poszłaś spowodował, że wewnętrznie poczułaś się ograniczona. Przez męża, bo cię od tego odwodził i przez siebie, bo nie wytrwałaś w decyzji. Nie oznacza to, że wybór jest zły, ale nie oznacza też, że jest dobry. To co nie pasuje w całej sytuacji, to to, że chyba masz poczucie, że nie dokonałaś wyboru sama. We śnie nie przepędziłaś pająków jak dorosła kobieta, ale wezwałaś mamę, jako dziecko. Najwyraźniej ten pojedynek ze sobą i wybór tak cię zestresował, że 3 dni ci zajęło dochodzenie do siebie. A przecież dorośli mają masę podobnych wyborów po drodze więc będziesz musiała uzbroić się w coś na te pająki, bo chociaż pojawią się może w innej postaci, to ich nie unikniesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WItaj OazaSpokoju,

 

Dziekuje niezmeirnie za tak doglebna i dluga interpretacje! Nawet Twoja ksywa jest kojaca wobec mojego snu z tak wielkimi emocjami zlosci:)

W sennikach znalazlam ze pajaki to duza kasa, dobry interes...:) Widze ze ten motyw nie pojwail sie w Twojej interpretacji??! - szkoda ;) Pajaki pojawialy sie jeszcze kilka razy pozniej w moich snach (tym razem w domu schowane gdzies za szafa...) Jeden byl czerwony...

 

MAM JEDNO PYTANIE: CO ZROBIC Z TYMI PAJAKAMI WE SNIE? ONE nie wzbudzaly strachu, czy obrzydzenia, jak na jawie. One tylko mnie wkurzaly, a byly nawet ladne.... JAK JES SPOTKAM WE SNIE TO CO POWINNAM ZROBIC? Zblizyc sie do nich? Dotknac? Zabic?

 

NIe spodziewalam sie az tak glebokiego znaczenia, lasu, matki etc.

Las - czesc umyslu ktorej nie znam (wady wspomnienia)... Wybieram kierunek - wiem co powinnam zrobic..... Prawde mowiac we snie ten las nie wydawal sie wcale straszny, nie byl ani straszny ani niestraszny, to bylo bez zaczenia gdzie bylam... Byly duze ladne drzewa i bylo chyba cicho...(Ale rozumiem symbolike ze to moze byc cos 'zlego ukryte')

Na jawie juz tam bylam, ja juz inwestowalam w nieruchomosci i bylo to zakonczone sukcesem ale tez wielka porazka, ktorej pewnie do dzis nie przezylam i to mnie troche paralizuje. Fakt, ze teraz jestem w nowym kraju i to dodatkowy czynnik powodujacy moj strach - ja nie chce popelnic jeszcze raz tego samego bledu....

Interpretacja wolania o matke, matke ktora pomaga ale moze tez zaszkodzic, mitologiczne zranienia w piete wow! Na jawie mam super kontakt z matka, czesto sie do Niej zwracam o pomoc i dziele moimi przezyciami i ona jest z tych ktora nie ograniczala mnie zabraniajac mi wyjsc gdzies, ale w pewnych innych obszarach moze mnie ograniczala...Moze czasem w moich wyborach.... ( ale nie za duzo) i Ona we snie przychodzi i o nic nie pyta tylko robi co ja chce. MOWISZ i MASZ;) NIe nalezy Ona do uleglych i nie ulegla w zyciu codzinnym nigdy swojemu mezczyznie...tzn moze byly momenty ze ulegala, ale generalnie jest dominujaca.

 

A ja uleglam.... Uleglam tez ze wzgledu ze nie chce tracic mojej relacji... poniewaz balam sie ze moj wybor moze spowodowac ze mozemy sie oddalic z moim mezem. On chce to robic ze mna, razem i dlatego uwazam ze mozemy zaczac 'z innej stopy' a nie z niezgody. Poza tym tez przekonaly mnie fakty, znalazlam w necie niewiele ale jakies zle opinie ktore wskazuja ze ta firma szkoleniowa wyludza pieniadze.... Do konca jeszcze nie jestem przekonana...(moze nie chce w to uwierzyc;) bo pomysly ktore glosili wydaja sie sensowne... i wiem ze dostep do tych stategii ktore oni proponowali jest bardzo ograniczony... Dlatego jescze gdzies walcze ze soba....

 

Masz racje na tym etapie walke odlozylam, nie powiedzialabym ze przegralam, bo jesli to oszusci to dobrze ze mialam obok siebie kogos kto ostudzil moje gorace ambicje...

 

DZIEKUJE I PROSZE NAPISZ TYLKO JAK POKONAC PAJAKI WE SNIE! Bo zmierze sie z nimi nie maja wyjscia! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzień dobry,

 

co do lasu to faktycznie we śnie bywają różne lasy, ale generalna symbolika jest podobna. Jak mówi przysłowie, im dalej w las tym więcej drzew. To znaczy, że jesteś jakby na "przedmieściach" lasu, być może dalej byłoby ciężej. W każdym razie z przeszkód miałaś właśnie pająki. Z tym ukrytym złem to też bywa różnie, czasami rzeczy, które ukrywamy przed sobą w takim lesie, nie są złe, ale nam nie pasują do wizji świata. Policjant może ukrywać poczucie, że niektórych lepiej by było zastrzelić, a polityk może nie lubić myśli o tym, że może jednak łapówki są złe. Wszyscy spychamy negatywne emocje, które powinniśmy przeżyć i zrozumieć, bo są nieprzyjemne, a jednak czasem potrzebne. Spychamy myśli, o wizytach u dentystów i lekarzy. Wszystko czego się obawiamy. Ale nie koniecznie muszą to być rzeczy złe. Natomiast zawsze są wyzwaniem, często wzbudzają strach.

 

Co do tego, co z nimi począć to wszystko zależy, od sytuacji w jakiej je spotkasz. W tym śnie stały ci na drodze, więc naturalną reakcją byłoby przegnanie ich, rozerwanie sieci, w sumie sieć została zerwana, ale nie dokonałaś tego własnymi rękoma, wezwałaś pomoc. W innych sytuacjach mogą być inne reakcje. Nie musisz się dręczyć tym, co powinnaś zrobić, bo we śnie i tak podświadomość się tym zajmie. Świadomie nie bardzo masz na to wpływ.

 

Co do kierunku, przegranych i wygranych bitew. Podświadomość nie przywiązuje wagi do takich rzeczy jak pieniądze, często to co ważne jest dla świadomości, podświadomość w ogóle ignoruje. Bardzo możliwe, że sukcesy i porażki na rynku inwestycji dla niej są nie ważne, ale twoje osobiste stawianie na swoim, wiara we własne siły i pokonywanie przeszkód najwyraźniej ją interesują. To oznacza, że ona nie pcha cię do nowych inwestycji, ale do samodzielności.

 

Co do matki, skoro jak mówisz jest dominująca, to może własnie dlatego ty jesteś uległa. Matki pomagają nas i ratują, wspierają i chronią, ale jeżeli nie zbieramy odpowiednio często po tyłku od świata i nie mamy okazji walczyć, wychodzić z dołów i oddawać razów, to pomoc jest doraźna. Czasami jesteśmy zbyt dobrze chronieni. Wyobraź sobie, że stoisz przed pająkami, wołasz mamę, a ona się nie pojawia. Co wtedy? W życiu prędzej czy później taki moment nadchodzi. Rodzice starzeją się i przestają być podporą, a zaczynają wymagać podparcia, a wreszcie odchodzą.

 

Oczywiście, decyzja o zgodzie zamiast niezgody z mężem należy do ciebie. Tym co spowodowało problem, nie była słuszność/niesłuszność twojej decyzji, ale to, że nie jesteś jej pewna i ciągnie cię w dwie strony. Jeżeli ciągniemy coś w dwie strony na raz, to mała szansa, że ruszy się z miejsca. Na pewno wytwarza się dużo napięć i energii, która może powodować nerwy i niewyspanie, zdenerwowanie itd.

 

Nie wiem co ci tu poradzić, bo na inwestycjach się nie znam, ale napięcie prędzej czy później musi się gdzieś wyładować.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje..... Z takim razie tzreba sie wyluzowac i isc naprzod. POdswiadomosc muzi sama sobie poradzic. Z ta dominacja matki i moja ulegloscia to nie wiem do konca jak to jest bo podobno ja jestem dominujaca w zwiazkach....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...