kilkukrotny upadek, drabina, dziewczyna, znajomi

Witam jestem tu nowy. Poszedłem spać dość późno i krótko spałem bo obudziłem się zaraz po skończonym śnie. Opiszę teraz co się w nim działo.

Byłem w domu mojego dziadka i też na jego podwórku z dziadkiem i moimi znajomymi z którymi imprezuje (nie było mojej dziewczyny). Było takie miejsce na tym podwórku, gdzie miał zamieszkać ktoś z moich znajomych więc dziadek wszedł na drabinę i przywieszał na gwoździach takie małe okrągłe druty kolczaste. Ja też byłem na szczycie drabiny obok i dziadek kazał mi zawiesić jedną kolczatkę(na sznurku) na gwoździu czy haczyku nade mną. Gdy wyciągnąłem się aby dosięgnąć do niego (tego gwoździa) spadłem z bardzo dużej wysokości i wszyscy na to patrzyli, ale nic mi się nie stało. Wstałem i wszedłem na drabinkę obok tamtej aby powiesić tą kolczateczkę na następnym kołku obok, też w górze no i tak wspinałem się i znowu spadłem będąc milimetry od spełnienia zadania i znowu bez szwanku. Bardzo się męczyłem w tym śnie. Ktoś mi po tych upadkach przepowiedział, że mogę mieć tak samo jak ktoś tam inny(jakaś znana historia jakiegoś człowieka) i zachorować na grypę (czy coś takiego) i pamiętam, że zacząłem chorowac tak bardzo słabo prawie w ogóle. Pamiętam, że w rozmowie z kimś płakałem, że przewróciłem się dzisiaj już 4 razy, a nawet 5 (bo o dziwo przypomniałem sobie o tym, że przewróciłem się w realnym życiu przed snem z pasztecikami w ręku ;p).

Wydaje mi się, że to może mieć związek z moimi planami na studia, że się boję tego że się nie dostanę.

Potem byłem w jakimś klubie ukrytym za schodami coś a'la night club. Wchodzę tam i nie ma nikogo tylko ja i moja aktualna dziewczyna i nastrojowa muzyka. Ona była w takim stroju nocnym bardzo namiętnym. Pytam się jej czy kiedyś tu była, ona na to, że tak i kiedyś tu będzie pracować a kiedyś była i robiła tu striptease. A ja zrobiłem oczy zdziwione bo dziewczyna będzie miała 18 lat w tym roku dopiero za pół roku a już takie rzeczy. Pomyślałem sobie dlaczego ona dla mnie tego nie robi a przed obcymi się nie krepuje. Potem chyba się wybudziłem. W realnym życiu jestem zazdrosny o dziewczynę i walczę z tym, jest coraz lepiej. W ogóle poza tym przewróceniem się miałem wczoraj w prawdziwym życiu wspaniały dzień. Dzisiaj widzę się z ciocią, u której będę mieszkał w czasie studiów. Może stąd mi przemknęła mi ta myśl o trudzie jaki się z tym wiąże przy upadku z drabiny.

Proszę o pomoc bo bardzo się przejąłem. U tego dziadka było ciepłe lato, bardzo kolorowo a przy tych schodach już ciemno zimno mokro i późno.