Skocz do zawartości

Opętanie, sparaliżowanie?


LittleMad

Rekomendowane odpowiedzi

Zasnęłam dosyć późno, po 2. "Obudziłam się" o 2.30 nie wiedząc jeszcze, że to sen. Wpadła moja kuzynka ze swoim narzeczonym, alkoholem, mój chłopak.. Tak po prostu nagle w nocy. Ja czułam się okropnie, bardzo spowolniona, czułam, że moje ruchy są ograniczone, wszytko słyszałam jakby z daleka, ale myślałam, że to ze względu na to, że spałam około 15 minut i nagle mnie obudzono. Nie wiedząc, co mam robić, gdy oni wszyscy świetnie się bawili, usiadłam pod oknem. Mimo tego, że było ciemno, doskonale widziałam, że 3 osoby biją psa. Ogromnego, dziwnego psa, trochę jak wilczur... Zapytałam się mamy "Czy mówię już normalnie?", bo chcialam zawiadomić policję, ale mój głos coraz bardziej się wydłużał, coraz bardziej "mężniał", nikt mnie nie rozumiał. Patrzyłam nadal przez te okno z nadzieją, że przejdzie, że to tylko niewyspanie. Później pies został zabity kilkoma strzałami, a sprawcy spojrzeli w moją stronę - twarze niczym z horrorów, czerwone oczy. Przestraszyłam się i odskoczylam z pomysłem, że pójdę spać dalej. Chyba 15 minut szłam z kuchni do swojego pokoju, coraz bardziej tracąc panowanie nad swoim ciałem. Usiadłam na łóżku nie mając siły by się położyć, nie potrafiłam, coś kazało mi siedzieć. Zawołałam moją mamę, przyszła razem z moim chłopakiem, poprosiłam, żeby wezwali pogotowie... I na tym się skończyło, nie potrafiłam nic więcej powiedzieć, a ruszać tylko głową. Oni, jak na złość, oboje byli pijani i nie wzywali żadnego pogotowia, ale nie rozumiałam, co do mnie mówią. W tym momencie zaczęła mnie okropnie boleć twarz, czułam, że dzieje się z nią coś złego, więc odwróciłam głowę w kierunku lustra... Była okropnie wygięta, z okropnie szerokim uśmiechem, wyglądałam naprawdę przerażająco... Zaczęłam płakać. Coś mi kazało wstać i spojrzeć na ścianę, moja mama i chłopak zrobili to samo - zaczęła się z niej wylewać jakaś czarna maź...

Wtedy się obudziłam, pierwsze co złapałam za zegarek - była 2.30... Byłam okropnie spocona, przestraszona i zapłakana - musiałam aż sprawdzić, czy na pewno wszystko ze mną dobrze... :)

Niestety nie wiem do końca jak to interpretować, dlatego proszę o pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...