morderca, galeria handlowa, lustro

Hej!

Bardzo proszę o interpretacje dość dziwnego snu :/

Śniło mi się że jestem w galerii handlowej z kolegą z pracy i goni mnie po niej jakiś morderca, nie widzialam jego twarzy, jedynie wiedzialam że gdzieś jest i ciągle czycha nade mną (okropnie wykańczający sen - na jawie- bardzo realnie mi sie sniło jak juz jest prawie za mną i zaraz mnie zabije) ten kolega który ze mną byl mnie "pilnował" - trzymał za ręke byłam bardzo przerazona, a w pewnym momencie zebym poczuła się pewniej ten kolega tak splótł soją dłoń z moją, jednak nie raz nie wiem czemu on znikał i byłam sama. Ogólnie chodziliśmy po galerii, (gdzieś nagle pojawił się mój kuzyn, aletylko na chwile, przygladał się temu wszystkiemu z boku i martwił się) w pewnym momencie zobaczyłam lustro, a w nim swoje odbicie, byłam bez bluzki i biustonoszu, było widać mój biust a między nim wyrastała taka mala pierś, bardzo sie temu przygladałam bo nie rozumiałam o co chodzi, czymś tak jak by się martwiłam.

Z góry bardzo dziękuje za interpretacje

ponawiam prośbę )