Skocz do zawartości

Teatr i konie z czekolady


bratek

Rekomendowane odpowiedzi

Miałam sen po którym nie umiem się otrząsnąć. Szczególnie wizja dużej ilości koni z czekolady stoi mi przed oczami (i brązowe i białe).

Proszę pomóżcie zinterpretować. To na pewno musi znaczyć coś ważnego!

 

Najpierw przygotowywałam się do jakiś Świąt. Prawdopodobnie wielkanocnych. BYło strasznie dużo ludzi, wszyscy podjadali, próbowali i było radosne oczekiwanie.

Ci ludzie wokół mnie to rodzina, przyjaciele i osoby z klasy szkolnej (do której chodziłam 30 lat temu:).

Piekłam ciasto i mięso.

Mięso (we śnie mówiłam o tym golonka, ale wyglądało jak boczek)- wyszedł pyszny i wyglądało na to, ze tak wszyscy próbują, że mnie zostanie na święta.

Ciasto nie wyszło mi za pięknie, ale i tak wszyscy chwalili smak.

 

Następnego dnia (we śnie) rano pozbieraliśmy wszystko jedzenie, które upiekłam i poszliśmy na miejsce gdzie miało się odbyć spotkanie. Mam wrażenie, że klasowe, bo na pewno nie było ze mną syna ani nieżyjącego wujka, którzy byli dzień wcześniej.

 

Tylko ja nie wiedziałam gdzie idziemy, ale byłam z przyjaciółmi więc nie obawiałam się, bo oni wiedzieli.

Przyszliśmy do wielkiego, pięknego i nowoczesnego teatru.

Przez przewodnika zostaliśmy zaprowadzeni do pomieszczeń, w których mieliśmy jeść przed przedstawieniem.

W ogóle odniosłam wrażenie, że ten zlot szkolny miał się odbyć w tym teatrze.

Tyle, że klasa nie była ważna. Stanowiła jakby tło. Ważny był:

- sam budynek teatru (piękny, ogromny, z wieloma zakamarkami, które zwiedzałam)

- jedzenie- poza tym, że mieliśmy przygotowany posiłek, to we wszystkich przejściach i korytarzach stały suto zastawione stoły, z których można się było raczyć. Szczególnie w pamięci zapadł mi stół z końmi z czekolady- było ich strasznie dużo, białe i w kolorze czekolady, małe, duże, piękne. Stał tam też kosz, z samymi głowami końskimi- pomyślałam, że po to, że jeżeli ktoś chce tylko spróbować, to żeby nie musiał niszczyć całego pięknego konia). Jadłam je- były pyszne. Podchodziłam do tych koni kilkakrotnie. I myślałam o tym, ze jednego muszę wziąć dla syna.

Czekaliśmy na coś co się ma wydarzyć i miałam niejasne wrażenie, że w tym czymś ja mam odegrać ważną rolę. Nie była aktorem, ale miałam jakoś uczestniczyć w tym wszystkim. Być może miałam dostać jakąś niespodziankę. Po prostu odczuwałam, ze jestem jakoś szczególnie traktowana.

- uciekająca osoba- sprawiła, że się obudziłam. Uciekała z budynku w szale kobieta, i pracownik teatru, zawołał do mnie, żebym pomogła jej wytłumaczyć, że musi zostać.

 

Piszę o tym, z detalami, bo mam przekonanie, że to musiał być ważny sen. Interpretując sama widzę masę analogii do mojej obecnej sytuacji. Ale nie mam pewności czy nie naciągam czegoś.

Proszę pomóżcie. To strasznie dla mnie ważne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podciągam, bo naprawdę mam przekonanie, że o musi chodzić o coś ważnego.

Jeszcze raz:

- konie- tu wiem, że symbolika jest różnorodna

- teatr- j.w.

- czekolada???? (i biała i czarna)

- gotowanie i wielu częstujących się

- spotkanie, święta.

Toż namnożonych tu symboli. Tylko nie umiem tego w całość połączyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A możesz napisać jakie Ty masz skojarzenia z koniami, teatrem i czekoladą? A, i czym różni się teatr nowoczesny od tradycyjnego (też szybkie skojarzenie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że chodzi o moje pierwsze skojarzenia?

 

No to lecę:

Teatr- podniosłość, elegancja

Konie- wolność, grzywa

Czekolada- gładkość, przyjemność

 

Czym się różni teatr tradycyjny od nowoczesnego?

Głębokością refleksji (na korzyść nowoczesnego). Strojem. Bałaganem (na niekorzyść nowoczesnego).

 

Da się z tego sklecić jakąś interpretację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym śnie jest dużo Twojego dbania o innych ludzi - to jakoś się wydaje być ważnym motywem w Twoim życiu. Jakbyś odnajdowała dużą przyjemność w tej czynności. Czy Ty działasz społecznie? Bo jeśli nie, to duża strata dla świata, ale pewnie dlatego, że póki co dbasz pewnie o swoją rodzinę. Ten teatr symbolizuje Twoje wnętrze: bogate, różnorodne, głęboko refleksyjne, mądre. Tu moim zdaniem chodzi o to, żeby połączyć umiejętność dawania siebie innym bez zatracenia wolności, niezależności i to w jakichś dużych działaniach w świecie, znacznie wykraczających poza rodzinę. Także połączenia w tych działaniach pewnego rodzaju opanowania, planowania działań z "dzikością serca", twórczym szałem, bałaganem. W tym śnie Ty jesteś także tymi koniami z czekolady, które tak wybornie smakują - Ty dajesz siebie i to w najlepszym zdaje się stylu.

 

Ten koniec snu pokazuje, że na ten moment boisz się tego - jesteś też tą przestraszoną kobietą, która "musi zostać" (moim zdaniem dlatego, że "świat" jej potrzebuje).

 

Naprawdę interesujący bogaty sen tak jak bogata jesteś Ty. No i naprawdę ciekawe co Ty zrobisz w najbliższej przyszłości z tymi różnymi "stronami" swojej osobowości, z tymi różnymi, pozornie tylko sprzecznymi, potrzebami - powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj.... Dziękuję!

Tak- pracuję społecznie i to dosyć ponad siły. I aktualnie mam w związku z tym duże problemy. Wielokrotnie powtarzam, że powinnam to rzucić, bo moja rodzina i ja sama tracimy....

Dziękuję za interpretację.

Szkoda, tylko, ze nie znalazło tam się jakieś wytłumaczenie na to czy wyjdę z kłopotów....

:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta społeczna praca ponad siły może być związana z tym, że Ty za dużo pracujesz, ale nie wydaje mi się, żeby to o to chodziło, żeby mniej pracować... Raczej chodzi o to, żebyś jakoś rozwiązała te Twoje konflikty wewnętrzne wokół pracy z ludźmi - to wpłynie także pozytywnie na Twój styl dbania o rodzinę - jak te konflikty są nierozwiązane to kosztuje Cie to mnóstwo energii w wielu obszarach życia... Możesz na początek pofantazjować trochę jak wyglądałaby Twoja praca społeczna i życie rodzinne, gdybyś pozwoliła sobie na kompletne nieprzejmowanie się opiniami innych ludzi i zaszalała, poszła na całość za głosem swego serca; co i w jaki sposób byś wtedy robiła? - czy coś Ci się w tym stanie trochę podoba? - to jest moim zdaniem kierunek "wyjścia z kłopotów".

 

Sen o tym nie mówi, ale ja jestem pewien, że Ci się uda to tylko kwestia popróbowania i nabycia nowych umiejętności. Niebezpieczne jest zdawanie się na sen co do tego czy to się uda czy nie - sny służą moim zdaniem życiu, a nie na odwrót. Trzymam kciuki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...